06.04.2011, 10:19
Egzystencja człowieka to wieczna zmienność i wieczne doświadczanie bólu przemieszanego z radością.
Niebo to stan, w którym absolutnie niczego nam nie brakuje. Jednak z natury jesteśmy zmienni i jeśli zbyt długo mamy jedną rzecz, zaczyna ona nam się nudzić i pragniemy kolejnej. Dlatego wniosek jest prosty: Niebo jest nie wtedy, kiedy mamy wszystko, ale wtedy, kiedy niczego nie pragniemy." Ideą jest nie ciągłe dostarczanie do procesu, ale zatrzymanie procesu.
"Biedny nie ten, kto mało ma, ale ten, kto pragnie więcej."
Podobny błąd ludzie popełniają, wyobrażając sobie wieczność. Mówią: O, więc będę miał nieskończenie wiele czasu i będę mógł zrobić wszystko, na co mi za życia brakowało. A potem pytają: a co, kiedy już wszystko zrobię, kiedy wszystko mi się znudzi..? Czy wieczność to nie przekleństwo?
Rozwiązanie jest to samo: Wiecznością nie jest nieskończenie wiele czasu, ale brak czasu. po prostu. Uświadomienie sobie, że czas to iluzja i nie istnieje. Przebywamy w wieczności, a kiedy chcemy, nakładamy na siebie znowu łańcuchy czasu i spadamy na ziemię.
Wszystko dzieje się w umyśle. Nie ma nic poza umysłem.
Pozdrawiam,
Lanikan
Niebo to stan, w którym absolutnie niczego nam nie brakuje. Jednak z natury jesteśmy zmienni i jeśli zbyt długo mamy jedną rzecz, zaczyna ona nam się nudzić i pragniemy kolejnej. Dlatego wniosek jest prosty: Niebo jest nie wtedy, kiedy mamy wszystko, ale wtedy, kiedy niczego nie pragniemy." Ideą jest nie ciągłe dostarczanie do procesu, ale zatrzymanie procesu.
"Biedny nie ten, kto mało ma, ale ten, kto pragnie więcej."
Podobny błąd ludzie popełniają, wyobrażając sobie wieczność. Mówią: O, więc będę miał nieskończenie wiele czasu i będę mógł zrobić wszystko, na co mi za życia brakowało. A potem pytają: a co, kiedy już wszystko zrobię, kiedy wszystko mi się znudzi..? Czy wieczność to nie przekleństwo?
Rozwiązanie jest to samo: Wiecznością nie jest nieskończenie wiele czasu, ale brak czasu. po prostu. Uświadomienie sobie, że czas to iluzja i nie istnieje. Przebywamy w wieczności, a kiedy chcemy, nakładamy na siebie znowu łańcuchy czasu i spadamy na ziemię.
Wszystko dzieje się w umyśle. Nie ma nic poza umysłem.
Pozdrawiam,
Lanikan