19.09.2013, 11:02
Witam was bardzo serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem tego forum. Znalazłam je i postanowiłam zajrzeć. Moje przeżycia i mojej siostry nie są przywidzeniami więc postanowiłam się z wami nimi podzielić. Moja siostra po 5 latach w Niemczech wraz z 8 letnim synkiem i mężem wprowadziła się na farmę. wyremontowali dom i postawili nową stodołę. Mają psa, 2 koty, 4 konie, i około 7 kur. Przyjechałam do nich na 2 tygodnie z córką. Oni sami wprowadzili się tam tydzień przed naszym przyjazdem. Zjawiska które mnie tam spotkały to :
otwierające się same drzwi- tak się stało raz wieczorem, dziwne cienie na które piszczą i warczą zwierzęta- tak było 3 razy, i raz najgorsze kiedy w całkiem wietrzny dzień nowe okno się otworzyło a nazajutrz moja 10 letnia córka znalazła zdechłego kota w krzakach. W ostatnim tygodniu odbierałam dziwne telefony od siostry w których słyszałam tylko szum i momentami przytłumiony głos. Wczoraj zadzwoniłam do niej i ona oznajmiła mi że jej telefon się psuje i cały czas pojawia jej się mój kontakt i czasem telefon sam do mnie dzwoni do nikogo innego. W dodatku 4 dni temu 2 kot zmarł. Weterynarz nie stwierdził uduszenia lub zagryzienia. Dziwna jest ta farma. Nie daleko jest jeziorko. Wiem że to brzmi jak historia z filmu ale martwię się nie tylko o siostrę ale i o jej synka. Czy to były zjawiska paranormalne ? Czy to coś co straszy zwierzęta mogło zabić je ?
otwierające się same drzwi- tak się stało raz wieczorem, dziwne cienie na które piszczą i warczą zwierzęta- tak było 3 razy, i raz najgorsze kiedy w całkiem wietrzny dzień nowe okno się otworzyło a nazajutrz moja 10 letnia córka znalazła zdechłego kota w krzakach. W ostatnim tygodniu odbierałam dziwne telefony od siostry w których słyszałam tylko szum i momentami przytłumiony głos. Wczoraj zadzwoniłam do niej i ona oznajmiła mi że jej telefon się psuje i cały czas pojawia jej się mój kontakt i czasem telefon sam do mnie dzwoni do nikogo innego. W dodatku 4 dni temu 2 kot zmarł. Weterynarz nie stwierdził uduszenia lub zagryzienia. Dziwna jest ta farma. Nie daleko jest jeziorko. Wiem że to brzmi jak historia z filmu ale martwię się nie tylko o siostrę ale i o jej synka. Czy to były zjawiska paranormalne ? Czy to coś co straszy zwierzęta mogło zabić je ?