Chińczycy wierzyli w energię , która jest wszędzie i przez wszystko przechodzi. Nazwali ją ,,chi". Zasady, które mówią, jak funkcjonować w harmonii z tą energią (czyli jak w ogóle żyć w harmonii) nazywają się feng shui.
Woda i wiatr
Powietrze i woda to dwie rzeczy, które są w stanie przemieszczać chi. Niestety mogą je i dawać, i zabierać, np. chi spada z deszczem w górach, gdzie spływa do rzek, paruje, spada z deszczem i tak w kółko. Tak więc jeśli posiadamy przy domu jakąś rzekę lub strumień to wraz z nim płynąć będzie także chi, jednak wiatr i woda mają też na nie zgubny wpływ, tzn.że przeciągi i wartkie rzeki rozpraszają , a woda stojąca zatrzymuje chi.
,,Zatrute strzały"
Masa rzeczy wysyła tzw.,,zatrute strzały" , czyli złą energię sha chi, która może w większej dawce prowadzić nawet do śmierci. Wysyłają ją m.in.narożniki budynków, ulice krzyżujące się pod kątem prostym , wieże kościołów i wszelkie kształty i skały (np. w kształcie ropuchy) wywołujące niepokój. Aby się przed nimi bronić, wystarczy przesunąć obiekt w inną stronę lub powiesić w jego ,,celu" lustro.
Ba gua
Ba gua to ośmiokąt podzielony na osiem części pełnych symboli. Żeby lepiej nam się w życiu wiodło, nakładamy tzw. siatkę ba gua na dom, mieszkanie lub pokój.
Poniżej link do obrazka z siatką ba gua:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http%...18&ndsp=25
O co chodzi z tymi żywiołami: Chińczycy uważali też, że jest 5 żywiołów : woda, ogień, ziemia ,drewno(drzewo) i metal tworzyły według nich harmonię świata, na zasadzie: ogień karmi ziemię,ziemia karmi metal, metal karmi wodę, woda karmi drewno, drewno karmi ogień. Żywioły te nieustannie niszczą też Wszechświat,bo: ziemia zasypuje wodę, woda gasi ogień, ogień topi metal, metal niszczy drewno, drewno wrasta w ziemię.Wracając, żeby chi lepiej przepływało w pokoju trzeba:
-nałożyć siatkę na (dajmy na to) pokój(sfera przy wejściu odpowiada za zawód, przyjaciół lub wiedzę),
-ustalamy że musimy pomóc sobie w: (tu wybieramy) uznajmy, że wiedzy,
-ustalamy,że wiedza ma żywioł ziemi,[/size]
-ziemię karmi ogień , więc w danej strefie stawiamy symbole ognia, np. świecę lub coś czerwonego.
To jest właśnie feng shui.
Woda i wiatr
Powietrze i woda to dwie rzeczy, które są w stanie przemieszczać chi. Niestety mogą je i dawać, i zabierać, np. chi spada z deszczem w górach, gdzie spływa do rzek, paruje, spada z deszczem i tak w kółko. Tak więc jeśli posiadamy przy domu jakąś rzekę lub strumień to wraz z nim płynąć będzie także chi, jednak wiatr i woda mają też na nie zgubny wpływ, tzn.że przeciągi i wartkie rzeki rozpraszają , a woda stojąca zatrzymuje chi.
,,Zatrute strzały"
Masa rzeczy wysyła tzw.,,zatrute strzały" , czyli złą energię sha chi, która może w większej dawce prowadzić nawet do śmierci. Wysyłają ją m.in.narożniki budynków, ulice krzyżujące się pod kątem prostym , wieże kościołów i wszelkie kształty i skały (np. w kształcie ropuchy) wywołujące niepokój. Aby się przed nimi bronić, wystarczy przesunąć obiekt w inną stronę lub powiesić w jego ,,celu" lustro.
Ba gua
Ba gua to ośmiokąt podzielony na osiem części pełnych symboli. Żeby lepiej nam się w życiu wiodło, nakładamy tzw. siatkę ba gua na dom, mieszkanie lub pokój.
Poniżej link do obrazka z siatką ba gua:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http%...18&ndsp=25
O co chodzi z tymi żywiołami: Chińczycy uważali też, że jest 5 żywiołów : woda, ogień, ziemia ,drewno(drzewo) i metal tworzyły według nich harmonię świata, na zasadzie: ogień karmi ziemię,ziemia karmi metal, metal karmi wodę, woda karmi drewno, drewno karmi ogień. Żywioły te nieustannie niszczą też Wszechświat,bo: ziemia zasypuje wodę, woda gasi ogień, ogień topi metal, metal niszczy drewno, drewno wrasta w ziemię.Wracając, żeby chi lepiej przepływało w pokoju trzeba:
-nałożyć siatkę na (dajmy na to) pokój(sfera przy wejściu odpowiada za zawód, przyjaciół lub wiedzę),
-ustalamy że musimy pomóc sobie w: (tu wybieramy) uznajmy, że wiedzy,
-ustalamy,że wiedza ma żywioł ziemi,[/size]
-ziemię karmi ogień , więc w danej strefie stawiamy symbole ognia, np. świecę lub coś czerwonego.
To jest właśnie feng shui.