02.08.2011, 20:36
Rashida Khatoon z Patna, w północno-wschodnich Indiach, cały czas jest badana przez tamtejszych specjalistów. Medycy wciąż jednak nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę sprawia, że oczy kobiety broczą krwią kilka razy w ciągu każdego dnia. Chociaż podobne są do łez to nikt nic nie potrafi o tym powiedzieć.
Swoją diagnozę postawili natomiast hinduscy asceci, którzy dziewczynę okrzyknęli już mianem cudu.
Do domu Rashidy, niczym do sanktuarium, przybywają teraz pielgrzymi, by popatrzeć, jak po jej policzkach spływają krwawe łzy. Dziennik "The Sun" poinformował, że większość z nich przynosi ze sobą ofiarę w postaci podarunków, którymi obsypywana jest Rashida oraz jej rodzina.
Na razie dziewczyna sama nie wie, jak ustosunkować się do "daru" i całego zgiełku, który zapanował wokół niej. "Nie czuję żadnego bólu, kiedy to się dzieje, ale to wstrząsające przeżycie zobaczyć krew zamiast wody." - opowiada Rashida Khatoon.
Można powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju stygmat, aczkolwiek jak to w życiu niczego niestety nie możemy być pewni. A wy co o tym sądzicie?
...zaprzestań widzieć w pracy nad sobą wroga, a posiądziesz w przyszłości przyjaciela swego...