27.12.2012, 23:17
Drodzy użytkownicy, trochę się znowu uaktywnię . W tym wątku chcę poruszyć kwestię pochowków zmarłego. Czy forma pochówku ma znaczenie na ducha zmarłego? Czy forma śmierci ma wpływ na możliwość kontaktu z duchem? I kilka mniejszych pytań. Ale zacznijmy po kolei.
Czy forma śmierci ma znaczenie? Ma znaczenie. Tak samo jak charakter zmarłego. Wywołanie ducha osoby, która znaliśmy, dla przykładu weźmiemy babcię ma wpływ. Duch może odpowiedzieć na więcej pytań, gdyż wie komu odpowiada, czy można tej osobie zaufać itp. Charakter ma też duże znaczenie. osoby dobre za życia, raczej będą życzliwie odpowiadały, nie będą często próbować zostań w "tym świecie". oczywiście osoby złe, również mogą odpowiadać, jednak niejednokrotnie takie dusze wprowadzają w błąd. Wiemy już jak wpływa wybór osoby. Jednak nie to jest celem tego wątku a pochówek. Myślimy często, że zmarłym jest obojętny sposób w jaki złożymy ich ciało. Błąd i to poważny. Podzielmy najpierw dusze na dwie kategorie. Pochowani i niepochowani. Zacznijmy od tych drugich. Jeśli takie osoby są niepochowane, oznacza to, iż grobu nie posiadają. Rzadko chcą pomagać, znacznie częściej proszą o pomoc, o powiadomienie bliskich o ich zwłokach. Problemem jest to, iż często są nieskore do pomocy. Rzadko też są to ludzie dawno zmarli. Najczęściej to osoby świeżo zmarłe. Ofiary morderców, wypadków, np. utopienia się w ustronnych, odosobnionych miejscach, samobójcy żyjący samotnie itp. Bierzemy teraz osoby pochowane znowu dzielimy na dwie kategorie pochowani z danymi osobowymi prawdziwymi i drudzy czyli mogiły masowe, NN-ki, osoby o fałszywych danych. Znowu zaczynamy od drugich. Zazwyczaj pragną tego samego co Ci pierwsi. Są jednak bardziej "rozmowni". Taki suchar . Trudno się z nimi negocjuje odejście, bo jednak maja bardziej określone wymagania, niejednokrotnie, to takie dusze nawiedzają, i to najczęściej. Dlatego zawsze to powtarzam, jak ktoś duchów nie chce mieć to trzeba unikać przy zakupie działki bądź mieszkania, cmentarzy, mogił masowych, np. po epidemii cholery w moim mieście (Płocku) jest dzielnica (nieoficjalna, ale jest..) Cholerka, tam znajdowały się masowe mogiły zmarłych zarażonych, ale chowano wszystkich dla pewności, poza tym było taniej. Często w małych miejscowościach, w obrzędzie nie towarzyszył duchowny. I tu powstaje problem, te duchy nie zostały odpowiednio namaszczone podczas wkładania do grobu. Ich pogrzeb i złożenie ciała, nie jest "pełne". Zabrakło tego elementu. Inną kwestia jest to, iż często chowano w masowych wiele ludzi różnych wyznań. Należy pamiętać, iż każdego zmarłego najlepiej jeśli odprowadza duchowny jego religii. Nawet jeśli są to religie tak bliskie, jak prawosławie i katolicyzmy. Niby podobne, a jednak różnice. Często obecność najbliższych podczas pochówku dobrze wpływa na komfort duszy nieboszczyka. Uznajmy, iż mamy to zaliczone. Wracamy do pierwszych - pochowani pod swoim imieniem prawdziwym. Tu dzielimy na tych, którzy zostali pochowani w 100% poprawnie, i tych podczas ceremonii pogrzebowej doszło do błędu. Te duchy są najpomocniejsze i je radzę wzywać, dlatego upewnijmy się. Nie wzywajmy pani Tereski, która leży dwa groby od grobu naszej babci. Lepiej wezwać babcię. Nigdy nie mamy pewności czy to na pewno pani Tereska zmarła, np. w 1943r. to na pewno ona, a nie jej sąsiadka, która również została rozstrzelana podczas łapanki. Dlatego najlepiej być pewnym kogo wzywamy bądź z kim mamy do czynienia. Lepiej znać też fakt gdzie pochowano zmarłego, w jakich okolicznościach i przede wszystkim : JAK?
Mam nadzieję, iż ten wywód, przyniesie jakieś korzyści, stanie się wskazówką dla tych, którzy rozpoczynają przygody z duchami i pamiętajmy duchy nas otaczają, ale lepiej, żadnemu z nich nie wchodzić w drogę . Pozdrawiam i żegnam się z wami.
Czy forma śmierci ma znaczenie? Ma znaczenie. Tak samo jak charakter zmarłego. Wywołanie ducha osoby, która znaliśmy, dla przykładu weźmiemy babcię ma wpływ. Duch może odpowiedzieć na więcej pytań, gdyż wie komu odpowiada, czy można tej osobie zaufać itp. Charakter ma też duże znaczenie. osoby dobre za życia, raczej będą życzliwie odpowiadały, nie będą często próbować zostań w "tym świecie". oczywiście osoby złe, również mogą odpowiadać, jednak niejednokrotnie takie dusze wprowadzają w błąd. Wiemy już jak wpływa wybór osoby. Jednak nie to jest celem tego wątku a pochówek. Myślimy często, że zmarłym jest obojętny sposób w jaki złożymy ich ciało. Błąd i to poważny. Podzielmy najpierw dusze na dwie kategorie. Pochowani i niepochowani. Zacznijmy od tych drugich. Jeśli takie osoby są niepochowane, oznacza to, iż grobu nie posiadają. Rzadko chcą pomagać, znacznie częściej proszą o pomoc, o powiadomienie bliskich o ich zwłokach. Problemem jest to, iż często są nieskore do pomocy. Rzadko też są to ludzie dawno zmarli. Najczęściej to osoby świeżo zmarłe. Ofiary morderców, wypadków, np. utopienia się w ustronnych, odosobnionych miejscach, samobójcy żyjący samotnie itp. Bierzemy teraz osoby pochowane znowu dzielimy na dwie kategorie pochowani z danymi osobowymi prawdziwymi i drudzy czyli mogiły masowe, NN-ki, osoby o fałszywych danych. Znowu zaczynamy od drugich. Zazwyczaj pragną tego samego co Ci pierwsi. Są jednak bardziej "rozmowni". Taki suchar . Trudno się z nimi negocjuje odejście, bo jednak maja bardziej określone wymagania, niejednokrotnie, to takie dusze nawiedzają, i to najczęściej. Dlatego zawsze to powtarzam, jak ktoś duchów nie chce mieć to trzeba unikać przy zakupie działki bądź mieszkania, cmentarzy, mogił masowych, np. po epidemii cholery w moim mieście (Płocku) jest dzielnica (nieoficjalna, ale jest..) Cholerka, tam znajdowały się masowe mogiły zmarłych zarażonych, ale chowano wszystkich dla pewności, poza tym było taniej. Często w małych miejscowościach, w obrzędzie nie towarzyszył duchowny. I tu powstaje problem, te duchy nie zostały odpowiednio namaszczone podczas wkładania do grobu. Ich pogrzeb i złożenie ciała, nie jest "pełne". Zabrakło tego elementu. Inną kwestia jest to, iż często chowano w masowych wiele ludzi różnych wyznań. Należy pamiętać, iż każdego zmarłego najlepiej jeśli odprowadza duchowny jego religii. Nawet jeśli są to religie tak bliskie, jak prawosławie i katolicyzmy. Niby podobne, a jednak różnice. Często obecność najbliższych podczas pochówku dobrze wpływa na komfort duszy nieboszczyka. Uznajmy, iż mamy to zaliczone. Wracamy do pierwszych - pochowani pod swoim imieniem prawdziwym. Tu dzielimy na tych, którzy zostali pochowani w 100% poprawnie, i tych podczas ceremonii pogrzebowej doszło do błędu. Te duchy są najpomocniejsze i je radzę wzywać, dlatego upewnijmy się. Nie wzywajmy pani Tereski, która leży dwa groby od grobu naszej babci. Lepiej wezwać babcię. Nigdy nie mamy pewności czy to na pewno pani Tereska zmarła, np. w 1943r. to na pewno ona, a nie jej sąsiadka, która również została rozstrzelana podczas łapanki. Dlatego najlepiej być pewnym kogo wzywamy bądź z kim mamy do czynienia. Lepiej znać też fakt gdzie pochowano zmarłego, w jakich okolicznościach i przede wszystkim : JAK?
Mam nadzieję, iż ten wywód, przyniesie jakieś korzyści, stanie się wskazówką dla tych, którzy rozpoczynają przygody z duchami i pamiętajmy duchy nas otaczają, ale lepiej, żadnemu z nich nie wchodzić w drogę . Pozdrawiam i żegnam się z wami.
Król Pierogów, trefniś na dworze Cesarzowej Gron : ] Zazwyczaj udaje debila, raz płaczę, raz się śmieję. Nigdy nie odgadniesz kim teraz jestem. Jestem pierogiem o wielu twarzach ; ]