To jest rasa telepatyczna więc gdy by ich wszystkich pozabijali czuli by ich ból. Poświęciłabyś się. Nie myślę oni nawet umierają na stołach operacyjnych lub podczas tych badań... Współczuję im...
Czemu nie chciał?
Nie wiem. Oni mają własne plany a ich ciało dziwnie jest. W ciele zwykłego człowieka jest inaczej- czuć organy i kości- szczególnie to ostatnie. A w ciele Szarego jakby ich nie było, takie za delikatne.
Podejrzewam że oni tylko udają takich słabych i przybyli na ziemię w swoich słabszych ciałach.
No i jedna rzecz- oni naprawdę się poświęcają gdyż nie mają stałego kontaktu z swoją Rasą. Tylko czasami się kontaktują.
Nie udało się. Coś mnie powstrzymało. Co?- tego jeszcze nie ustaliłem. Głowa mnie boli. Trudno.
II Próba
Próby sforsowania bariery siłą nieudane. Ich siła tkwi w energii. Wydaje mi się że to jest ich ta osławiona energia nieskończona z Centrum Wszechświata. Ból głowy- 7x mocniejszy. Za tarczą widzę Obcego- oczy mu się śmieją. Bawi go to. Widocznie to on utrzymuje tarczę...
III Próba
Po raz kolejny moje wysiłki szlag jasny trafił. Ponowiłem je znowu obiecując sobie że to moje ostatnie.
Doszło do starcia mojego umysłu z Obcym. Mały Armagedon na polu mentalnej bitwy i było po wszystkim. Oczywiście przegrałem. Mój przeciwnik udostępnił mi przejście mówiąc że byłem godnym przeciwnikiem jak na człowieka. Nareszcie jestem w środku.
Poleciałem za tym Obcym. Rzekł że Oma na mnie czeka więc szybki skok i jestem.
Widok dość ciekawy- słabo oświetlony pokój,stół i jakieś dwie maszyny w tym jedna na stole- żadnych monitorów. Na jednym krześle siedziała Oma, na drugim człowiek który nie żałował sobie fast foodu.
Czułem odrazę Omy do tego człowieka. Szczerze mówiąc miałem podobne odczucia.
- Rozmowa 80-22. Pan Derek proszony do sali siódmej.
Po dwóch minutach przybył wysoki facet- ubrany w garnitur tak szary że prawie czarny. Trzymał jakieś papiery w teczce. Rozłożył je na stole.
- Dziś wyjaśnisz nam ten wzór, dobrze?
Pokazał jej wydruk. Na nim:
pojazd o obłym kształcie, cztery lampy (okna?) i kilka linijek tekstu. Grubym tuszem podkreślono:
E=mc2 który był przekreślony a tuż obok inny wzór- P=c20T
- C to przyspieszenie a T to czas. Co oznacza P?
Tutaj grubas wytężył umysł i wysłał impuls do umysłu Omy. Nawet ja wyczułem że ją to irytuje. Przez chwilę patrzyła (?) na niego,następnie sięgnęła po kartkę i grafit. Poprzez mentanta nadała:
- Chcieliście wiedzieć jak dostać się w przestrzeń skąd można podróżować do innych wszechświatów. Ten wzór to wyjaśnia. P to przestrzeń pomiędzy. Zawiera zawsze liczbę Zero. By się do niej dostać musicie osiągnąć dwudziestokrotną prędkość światła co już prawie potraficie i zatrzymać upływa czasu w sferze pojazdu co pozwoli wam przejść do Pomiędzy. Tego jeszcze nie potraficie.
- Wiesz jak to zrobić?
- Nie mam uprawnień byście mogli otrzymać ode mnie te informacje nawet biorąc pod uwagę fakt że jest to dla was zbyt niebezpieczne. Coś jeszcze?
- Nie, możesz odjeść.
Cała rozmowa trwała około 9 minut.
Za prowadzili ją do pomieszczenia bez okien. Jedynym źródłem światła były trzy punkty lampek na suficie. mebli było mało- dwa łóżka i szafka z trzema szufladami. W sumie niewiele.
- Wiesz Enochu że zwracasz na siebie uwagę za każdym razem gdy tutaj przebywasz?
- Wiem.
- Z tego powodu postawiliśmy barierę która miała cię nie dopuścić w te miejsce. Jednak wyraziłeś jasno że chcesz nadal kontynuować rozmowę z nami. Od teraz będziesz mógł przechodzić bezpiecznie- lecz tylko ty.
- Rozumiem. Odpowiesz na moje pytania?
- Pytaj.
- W co wierzysz? Mam na myśli- czy wierzysz w Boga?
- Wasze pojęcie BOGA jest błędne, czego dowodem jest Biblia a szczególnie Stary Testament. Bóg w którego ja wierzę to Siła Twórcza z Punktu Zero Wielowszechświata w każdym jego aspekcie. Również czasowym. Są oczywiście różne teorie dotyczące jego Istnienia. Tu nie ma różnicy między nami a wami choć jesteśmy starsi. Pełnię jego Tajemnicy zdołamy ogarnąć dopiero gdy przestaniemy być fizyczni.
- Jesteście rasą telepatyczną, tak?
- Owszem. Wiem o co teraz zapytasz- jestem odłączona od tej sieci z powodu szumu waszych myśli które zakłócają mój przekaz i odbiór mojej rasy. Nasza wrażliwość w tym zakresie powoduje niebezpieczne spięcia w sieci co jest dla nas niebezpieczne.
- Współczuję ci. Domyślam się jak to jest być oderwanym od reszty.
Oma podeszła do szafki i zdjęła z oczu cienkie... coś. Okazało się że ma zielone tęczówki z jaskrawą żółcią. Do pokoju wszedł drugi Obcy. Od razu mnie dostrzegł i przywitał.
- Witaj Enochu. Co cię tu sprowadza?
- Chęć zdobycia wiedzy o was. Ty wiesz jak się nazywam. Jak brzmi twoje imię?
- Wybacz niegrzeczność. Jestem Liwar.
- No więc czemu dajecie im tyle wiedzy o waszej technologi? Przecież wiecie że najpierw spróbują ją wykorzystać w celach militarnych.
- Wiemy o tym. Jednak jesteśmy przygotowani na taką możliwość. Poza tym jak na razie oni głównie giną próbując używać naszej technologi. Wszystko dlatego że chcą otrzymać wszystko od razu z pominięciem długiego procesu odkrywania. Niedawno wysłali swój pierwszy statek za granice Układu Słonecznego i stracili kontakt. Nasze źródła donoszą że rozbili się na pobliskiej gwieździe wchodząc w wymiar hiper-przestrzenny.
W tym czasie poczułem ciągnięcie do ciała. Powiedziałem im że muszę iść i poleciałem do siebie.
Wszystkie odpowiedzi Obcych były nadesłane do mnie drogą telepatyczną tak więc zostały przeze mnie przetłumaczone na nasz język werbalny. Tak więc mogą pojawić się pewne błędy w tłumaczeniu.
19.09.2012, 19:15 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2012, 19:17 przez Alone.)
(20.04.2012, 06:26)Aranel napisał(a): Z tego co słyszałem są jeszcze inne bazy, które więżą Szarych robią te swoje eksperymenty itd. A to mnie z lekka wkurza bo gdyby nie to jak nam pomagali my nie przeżylibyśmy byliśmy tacy tępi, że musieli nam pokazać jak rozpalić ogień bo umarlibyśmy już w prehistorii.
My sami dalibyśmy rade.. -.-
Powinieneś zacząć się leczyć u jakiegoś psychologa bo to nie jest normalne ;x
(20.04.2012, 06:26)Aranel napisał(a): Z tego co słyszałem są jeszcze inne bazy, które więżą Szarych robią te swoje eksperymenty itd. A to mnie z lekka wkurza bo gdyby nie to jak nam pomagali my nie przeżylibyśmy byliśmy tacy tępi, że musieli nam pokazać jak rozpalić ogień bo umarlibyśmy już w prehistorii.
My sami dalibyśmy rade.. -.-
Powinieneś zacząć się leczyć u jakiegoś psychologa bo to nie jest normalne ;x
Alone, sprostowanie: DALIŚMY radę.
Nie żadne byśmy dali.
Kiedyś nadejdzie nowych czasów powiew,
To co umarłe na nowo się zrodzi,
Ze snu długiego zbudzą się Bogowie,
Silni i władczy, potężni i młodzi.