09.07.2013, 12:22
W Egipskim muzeum na Manchester Uniwersity dzieją się dziwne rzeczy - samoistnie obraca się prawie 20-sto centymetrowy posążek ofiarny egipskiego boga śmierci i odrodzonego życia Ozyrysa jakby niesiony ręką ducha. Kiedy podobne historie trafiają do tomów miejskich legend, tę opowieść zarejestrowała kamera.
"Przed kilkoma miesiącami zauważyliśmy, że jeden z naszych posążków za witryną powoli, ale zauważalnie się obraca" - relacjonuje kurator muzeum Campbell Price. "Zainstalowaliśmy kamerę, która przez tydzień co minutę robiła zdjęcie i uzyskaliśmy ciekawy rezultat."
Powodem takiego zachowania mogą być drgania pochodzące z boisk sportowych lub z drogi obok. Jednak posążek stoi za podobną witryną już od kilkunastu lat i żaden inny, tylko ten jeden się obraca. Zagadka? Zobaczcie i oceńcie sami.
Kamera zarejestrowała obrót posążka o blisko 180 stopni wciągu tygodnia, przez co musiała być ciągle odwracana na miejsce przez Price'a.
Sam posąg powstał około 1800 lat przed Chrystusem i 1933 jako podarunek trafił do muzeum. Na jego tyłach widnieje modlitwa ofiarna dla zmarłych. Na łamach dziennika "Daily Mail" Price nie wyklucza działania sił spirytystycznych bo "kiedy zauważyłem, że posążek się obraca byłem naprawdę zdziwiony, gdyż jako jedyny posiadam klucze do gabloty."
Wytłumaczeń tego fenomenu jest kilka. Znany fizyk Bian Cox twierdzi, że drgania szkła i posążka powodują obrót. Inne wytłumaczenie zakłada, że statua jest podatna na pole magnetyczne, gdyż zrobiona jest z materiału znanego jako steatyt. Jednak w obu przypadkach pojawia się pytanie dlaczego dopiero teraz posążek się obraca?
Price wpadł na pomysł, aby posąg przymocować woskiem i jednocześnie dodał: "Byłoby niezwykle ciekawie, gdyby posażek nadal się obracał".
"Przed kilkoma miesiącami zauważyliśmy, że jeden z naszych posążków za witryną powoli, ale zauważalnie się obraca" - relacjonuje kurator muzeum Campbell Price. "Zainstalowaliśmy kamerę, która przez tydzień co minutę robiła zdjęcie i uzyskaliśmy ciekawy rezultat."
Powodem takiego zachowania mogą być drgania pochodzące z boisk sportowych lub z drogi obok. Jednak posążek stoi za podobną witryną już od kilkunastu lat i żaden inny, tylko ten jeden się obraca. Zagadka? Zobaczcie i oceńcie sami.
Kamera zarejestrowała obrót posążka o blisko 180 stopni wciągu tygodnia, przez co musiała być ciągle odwracana na miejsce przez Price'a.
Sam posąg powstał około 1800 lat przed Chrystusem i 1933 jako podarunek trafił do muzeum. Na jego tyłach widnieje modlitwa ofiarna dla zmarłych. Na łamach dziennika "Daily Mail" Price nie wyklucza działania sił spirytystycznych bo "kiedy zauważyłem, że posążek się obraca byłem naprawdę zdziwiony, gdyż jako jedyny posiadam klucze do gabloty."
Wytłumaczeń tego fenomenu jest kilka. Znany fizyk Bian Cox twierdzi, że drgania szkła i posążka powodują obrót. Inne wytłumaczenie zakłada, że statua jest podatna na pole magnetyczne, gdyż zrobiona jest z materiału znanego jako steatyt. Jednak w obu przypadkach pojawia się pytanie dlaczego dopiero teraz posążek się obraca?
Price wpadł na pomysł, aby posąg przymocować woskiem i jednocześnie dodał: "Byłoby niezwykle ciekawie, gdyby posażek nadal się obracał".
Inkwizycję czas zacząć!