04.05.2012, 12:08
Witam, jestem tu nowy . Nie wiem czy o tym wiedzieliście jeśli nie to podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami. Otóż niedawno, z jakiejś stronki (nie pamiętam jakiej) ściągnąłem zdjęcia przedstawiające wygląd człowieka za kilka milionów lat (czy jakoś tak ) W ich wiarygodność wierze, zostały stworzone przez kilka superkomputerów, które dzięki informacjom wyjściowym stworzyły dokładny obraz przyszłego człowieka. Zagadka: każdy wie jak kiedyś wyglądał człowiek. Małpa z małymi oczkami i małym mózgiem, dosyć duże usta i uszy. Do dzisiaj sporo się zmieniło: mamy większe czy i mózg, mniejsze usta... Idąc tą drogą można łatwo wykalkulować że w przyszłości człowiek będzie miał jeszcze większe oczy i mózg, mniejsze usta i uszy. Czy to wam czegoś nie przypomina?
Tak to jak najbardziej przypomina znanych nam "obcych". A może oni wcale nie są tacy obcy? Możliwe że kiedyś istniała taka cywilizacja jak nasza, ewoluowała i chce się zapoznać z nami "jaskiniowcami"? Raczej nikt nie wymyślił sobie dawno temu obcych. W internecie aż się roi od z zdjęć ufoludków z roswell, a przecież wtedy ludzie nie mogli jeszcze przewidzieć wyglądu człowieka za kilka tysięcy, milionów lat! A skoro wygląd przyszłego człowieka jest tak zbliżony do obcych to chyba jednak coś w tym jest. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam.
Tak to jak najbardziej przypomina znanych nam "obcych". A może oni wcale nie są tacy obcy? Możliwe że kiedyś istniała taka cywilizacja jak nasza, ewoluowała i chce się zapoznać z nami "jaskiniowcami"? Raczej nikt nie wymyślił sobie dawno temu obcych. W internecie aż się roi od z zdjęć ufoludków z roswell, a przecież wtedy ludzie nie mogli jeszcze przewidzieć wyglądu człowieka za kilka tysięcy, milionów lat! A skoro wygląd przyszłego człowieka jest tak zbliżony do obcych to chyba jednak coś w tym jest. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam.
4.2 Treść graficzna powinna mieć maksymalnie 400 pikseli szerokości i 100 pikseli wysokości;
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.