ParaMythology

Pełna wersja: Nowicjusz- Co ćwiczyć
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Od czego zacząć? Tyle jest forów na których opisuje się setki technik i metod na rozwój siły magicznej (wiem, głupio brzmi, ale niech pozostanie). To powoduje, że mało kto ma czysty obraz sytuacji i tego co faktycznie powinien ćwiczyć. No bo co ty czytelniku byś zrobił gdybyś usłyszał, że "ta technika jest wspaniała! W dwa tygodnie gwarantowane OOBE!"? Bardziej doświadczeni od razu pukną się w głowę i dadzą sobie spokój. Za to reszta... a tej jest całkiem sporo.

Są dwie drogi którymi równolegle powinien podążać Nowicjusz. Pierwsza to Energetyka. Druga to Bramy Umysłu. Opiszę je tu możliwie najprościej.


No więc ci co trzeźwo pomyślą od razu załapią, że potrzebne im są ćwiczenia zwiększające możliwości ciał subtelnych (a prościej mówiąc- zwiększyć swój poziom energii). Więc najpierw musimy się dobrze naładować... Trzeba więc się wziąć za naukę Pobierania i Oddawanie Energii. Ale najpierw to pierwsze.

- Pobieranie
Im silniej próbujemy pobierać energię tym... mocniej napinamy mięśnie. Podstawowy błąd ponieważ napięte ciało utrudnia przepływ energii. Trzeba się więc rozluźnić. Czysta energia bez żadnych materii (kto nie wie o co chodzi niech pyta) pobiera się łatwo i przyjemnie.

Robimy wdech i wlewamy ją w siebie jak do pustego naczynia. Wystarczy dać sobie spokój i nie oczekiwać trudności tam gdzie ich nie ma. Nie rób sobie przeszkód już na początku Ścieżki. Energia zachowuje się podobnie jak światło- pędzi szybko i reaguje natychmiast pojawiając się w tej samej chwili co myśl jeszcze zanim zwerbalizujemy rozkaz. Inna rzecz to ją poczuć. Czysta energia jest ledwo wyczuwalna- to co czujesz między dłońmi w chwili tworzenia PSIballa to energie fizyczne takie jak ciepło + zagęszczone materie astralne.

Opis Metody
Nie musicie na siłę ciągnąć. Wasze ciało prawdopodobnie już ma wyrobiony odruch pobierania energii gdy jest jej dużo wokół. Tak więc wystarczy tylko świadomie się temu przypatrywać.

Jednak energie z atmosfery są rozrzedzone i ciężko pobrać ich dość by mieć zapasy zdolne się przydać. W tym celu albo wymyślamy sami bądź wyszukujemy pasującą nam metodę ładowania ciała. Idealne tutaj jest Uziemianie.


- Uziemianie
To połączenie się kanałem energetycznym z Ziemią. Kanał może przybrać różne postacie- niektórzy używają słupa, elastycznej rurki, nawet kolca czy liny z ciężarkiem w kształcie kotwicy. Ważne jest jednak pochłanianie energii. Ziemia ma jej wiele a tam gdzie jest połączenie jest też zasada, że energia przepływa od miejsca gdzie jest nadmiar do tam gdzie jej brakuje.

Opis Metody (Inny niż się spodziewacie)
Utwórz kanał nie wysilając się zbytnio. Ciało już od urodzenia potrafi to automatycznie lecz mało efektywnie. Twoim zadaniem jest obserwowanie tego procesu i powoli przejmować kontrolę nad tym procesem.
Tak więc rozróżniamy trzy poziomy:
1. Nadanie "rozkazu" by ciało samo pochłaniało energię. Utrzymanie samoświadomości ciała bez kontrolowania procesu (bycie jakby obok niego).
2. Obserwowanie procesu i jego delikatne wspomaganie.
3. Przejęcie całkowitej kontroli nad procesem. Świadome pochłanianie.

Te poziomy w zasadzie odnoszą się do wszystkich procesów- od zwykłego pobierania energii do ładowania czy otwierania czakr. Najpierw poznajemy sam proces, potem przejmujemy go we władanie. Rozumiecie to? Jeśli nie to nie ma dla was ratunku.


- Przepływ Energii przez ciało
Przez świat przetaczają się nieskończone ilości fal energii. Jednak człowiek żyjący w ciągłym stresie nie potrafi się na nie otworzyć i jest przed nimi zamknięty. Głównie z powodu śmietnika cudzych ludzkich myśli i emocji, które krążą wokół niego. Tak więc po długim czasie w pracy i stresie kładzie się zmęczony spać i wtedy... jego ciało samo automatycznie rozpoczyna proces pochłaniania energii. Wtedy to energia bez przeszkód przepływa przez ciało (brak stresu > brak napięcia > otwarcie na energię).
Potrzebny jest więc relaks a raczej głęboki trans jednak są to procesy które opiszę w Bramach umysłu. Powiedzmy, że już posiadasz te umiejętności. Dla lepszego efektu znajdź spokojne miejsce blisko Natury np.las.



Cdn... gdy admin tego forum da mi wreszcie możliwość edytowania postów. Tak, wiem to niezgodne z regulaminem by dawać niedokończony art, ale warunki mi nie pozwalają na nic innego. Jeśli uważacie że warto kontynuować ten temat to piszcie.

Jak zwykle miło mi się czytało Twój artykuł i chętnie zobaczę kontynuacje Uśmiech
Nie rozumiem do końca o co chodzi z tym obserwowaniem procesu. To znaczy że mam go czuć, wizualizować czy co z nim robić ?
Nazywanie tego artykułem jest... śmiechu warte i wstydem dla mnie. Chodzi o to, że przypadkiem to opublikowałem a potem nic innego mi nie zostało tylko dopisać notkę, że poprawię jak będę miał możliwość edytowania postów poza wyznaczonym czasem.

Obserwować czyli... jakby ci to wyjaśnić... czujesz go choć nie do końca zmysłem dotyku, widzisz ale nie używasz wzroku. To inne zmysły wykrywające energię w przestrzeni musisz mieć aktywne. To bardzo subtelne wrażenia. Odczucia przepływu są tylko odbiciem prawdziwych wrażeń jednak trzeba się pogodzić z niedoskonałością ciała fizycznego któremu daleko do subtelności eterycznego czy astralnego. To dlatego wydaje się niektórym, że to nic innego jak autosugestia wywołania pragnieniem. Grunt to nie wymuszać niczego a nauczyć się używać innych zmysłów niż podstawowe pięć.
Zamiast dziwacznej metody drenowania, którą przedstawiasz, polecałabym raczej praktyki medytacyjne, które o wiele skuteczniej "przygotują" nasze ciało (ciała ;p) do praktyk magicznych i życia w zgodzie z nową ścieżką.

Cytat:Rozumiecie to? Jeśli nie to nie ma dla was ratunku.

O czym ty bredzisz człowieku?

Aż chyba miałabym obawy, by poczytać o tych Twoich "bramach umysłu"...

Żeby nauczać (a zalicza się do tego również redagowanie poradników dla początkujących) należy wpierw samemu posiadać solidną wiedzę...
Enoch napisał(a):No bo co ty czytelniku byś zrobił gdybyś usłyszał, że "ta technika jest wspaniała! W dwa tygodnie gwarantowane OOBE!"?

No jak to co? Zaśmiał się i stwierdził, że zjawisko OOBE w magii nie jest do niczego potrzebne. Do NICZEGO.

Enoch napisał(a):No więc ci co trzeźwo pomyślą od razu załapią, że potrzebne im są ćwiczenia zwiększające możliwości ciał subtelnych (a prościej mówiąc- zwiększyć swój poziom energii). Więc najpierw musimy się dobrze naładować... Trzeba więc się wziąć za naukę Pobierania i Oddawanie Energii. Ale najpierw to pierwsze.

Jeśli chcesz się dobrze naładować wsadź widelec w kontakt.
Zaś mówiąc o energii magicznej powiem krótko: ona poniekąd dąży do rozpierzchnięcia się, a więc jej kumulowanie bez konkretnego celu jest pozbawione sensu. Energię kumuluje się w trakcie rytuału, by w kulminacyjnym momencie ją wyzwolić.

Enoch napisał(a):- Pobieranie
Im silniej próbujemy pobierać energię tym... mocniej napinamy mięśnie. Podstawowy błąd ponieważ napięte ciało utrudnia przepływ energii. Trzeba się więc rozluźnić. Czysta energia bez żadnych materii (kto nie wie o co chodzi niech pyta) pobiera się łatwo i przyjemnie.

No, może napinasz mięśnie jeśli chcesz pobierać energię na styl używania mocy w Gwiezdnych Wojnach Happy Mnie tam zawsze uczono, że należy się rozluźnić i nigdy nie napinałem mięśni "pobierając" energię.

Enoch napisał(a):Robimy wdech i wlewamy ją w siebie jak do pustego naczynia.
No i standardowo laik powinien zapytać "Jak mam ją w siebie wlać? Krok po kroku?"
Rzucasz ogólnikami, które nic nie mówią, co świadczy o braku Twojej wiedzy.

Najłatwiej skumulować w sobie energię poprzez wizualizację i używanie np. słów mocy.
Polecane mantry typu "Aum mani padmi hum" (sanskryckie: Bądź pozdrowiony w kwiecie lotosu.) lub inne. Jeśli komuś zależy na gotowym schemacie postępowania, może skorzystać z Rytuału Środkowego Filaru.

Enoch napisał(a):Energia zachowuje się podobnie jak światło- pędzi szybko i reaguje natychmiast pojawiając się w tej samej chwili co myśl jeszcze zanim zwerbalizujemy rozkaz.

Myślenie o energii nie sprawia, że ją zdobywamy.

Enoch napisał(a):Czysta energia jest ledwo wyczuwalna- to co czujesz między dłońmi w chwili tworzenia PSIballa to energie fizyczne takie jak ciepło + zagęszczone materie astralne.

Bzdura. Zagęszczenie materii astralnych dochodzi w momencie materializacji, energii nie zmaterializujesz, wówczas mógłbyś spokojnie rzucać fireballami, choć znając życię, Ty to potrafisz -.-

To coś pojawiające się między waszymi rękami w trakcie tworzeni psiballi to nic innego jak... autosugestia.
Owszem energia podąża za naszą uwagą, dlatego koncentrując się na czymś, możemy to "naładować", jednak tworzenie kulek między rękoma jest hm.. co najmniej bezsensowne, niepotrzebne i to zwyczajne marnotrawienie własnej energii - jeśli nie założymy, że psiballe to wymysł.

Enoch napisał(a):Jednak energie z atmosfery są rozrzedzone i ciężko pobrać ich dość by mieć zapasy zdolne się przydać. W tym celu albo wymyślamy sami bądź wyszukujemy pasującą nam metodę ładowania ciała. Idealne tutaj jest Uziemianie.

Hahahah hahaha hah! Wbiłeś sobie właśnie gwóźdź do własnej trumny.
1. Pobieranie "energii z atmosfery" nie jest w żaden sposób utrudnione, o ile możemy w ogóle mówić o pobieraniu energii z atmosfery. Energia jest subtelna, duchowa i wszechobecna w tym samym stanie (pod warunkiem, ze w ogóle wierzymy w istnienie energii).
2. No i punkt kulminacyjny bzdurnoty: praktyka UZIEMIENIA polega nie na pobieraniu energii, a na oddawaniu nadwyżek energetycznych, które wpływają na percepcję (np. jestem zbyt naładowany energetycznie i przez to nadpobudliwy, nadwrażliwy, czy też chodzę jak naspeedowana wiewiórka, więc przeprowadzam technikę uziemiającą, aby opróżnić siebie z energii do pewnego stabilnego poziomu).
Mistrzu Enochu, fail po całości.

Enoch napisał(a):Opis Metody (Inny niż się spodziewacie)
Utwórz kanał nie wysilając się zbytnio. Ciało już od urodzenia potrafi to automatycznie lecz mało efektywnie. Twoim zadaniem jest obserwowanie tego procesu i powoli przejmować kontrolę nad tym procesem.
Tak więc rozróżniamy trzy poziomy:
1. Nadanie "rozkazu" by ciało samo pochłaniało energię. Utrzymanie samoświadomości ciała bez kontrolowania procesu (bycie jakby obok niego).
2. Obserwowanie procesu i jego delikatne wspomaganie.
3. Przejęcie całkowitej kontroli nad procesem. Świadome pochłanianie.

Te poziomy w zasadzie odnoszą się do wszystkich procesów- od zwykłego pobierania energii do ładowania czy otwierania czakr. Najpierw poznajemy sam proces, potem przejmujemy go we władanie. Rozumiecie to? Jeśli nie to nie ma dla was ratunku.

Ja nie rozumiem, bo nic tutaj tak naprawdę nie tłumaczysz.
O nie, nie ma dla mnie ratunku. Mam nadzieję, że chociaż dla Ciebie jakiś ratunek jest.

Enoch napisał(a):Przez świat przetaczają się nieskończone ilości fal energii. Jednak człowiek żyjący w ciągłym stresie nie potrafi się na nie otworzyć i jest przed nimi zamknięty. Głównie z powodu śmietnika cudzych ludzkich myśli i emocji, które krążą wokół niego. Tak więc po długim czasie w pracy i stresie kładzie się zmęczony spać i wtedy... jego ciało samo automatycznie rozpoczyna proces pochłaniania energii. Wtedy to energia bez przeszkód przepływa przez ciało (brak stresu > brak napięcia > otwarcie na energię).
Potrzebny jest więc relaks a raczej głęboki trans jednak są to procesy które opiszę w Bramach umysłu. Powiedzmy, że już posiadasz te umiejętności. Dla lepszego efektu znajdź spokojne miejsce blisko Natury np.las.

Kolejna głupota z tym, że jesteśmy zamknięci na energię.
W ciągu dnia, cały czas mamy do czynienia z przepływającą energią, gdziekolwiek nie będziemy, nieraz do nas przybywa, innymi czasy z nas ubywa.

Prawdą jednak jest to, że możemy lepiej ją odczuć i "uzupełnić jej poziom", gdy się zrelaksujemy.

Btw. Jeśli te bramy umysłu to jakaś Twoja publikacja o magii, to może jednak lepiej będzie jak się wstrzymasz? Happy

Mam dla Ciebie radę: "Gdy ktoś się uczy, nie powinien nauczać."
I druga rzecz, zastanów się, czy nadajesz się na maga, bo na chwilę obecną jesteś pseudomagiem spełniającym anegdotę Zoharu (informacja dla pani moderator, Zohar to księga, a nie osoba, cytuję więc fragment książki, żebym znów nie dostał uwagi pod postem):

Zohar napisał(a):Jeden czaruje i wszystko mu się udaje, a drugi to samo, ale bez skutku, gdyż do takich działań człowiek musi być predysponowany.