ParaMythology

Pełna wersja: Osłonić Ziemię przed światłem słonecznym?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: globalwa1.jpg]

Od kilkudziesięciu lat obserwujemy wzrost temperatur powietrza i mórz, na który duży wpływ miała działalność człowieka. Mówi się o globalnym ociepleniu i jego negatywnych skutkach - topnienie lodowców, wzrost poziomu mórz, upalne lata, zimy bez śniegu. Już teraz powstały grupy naukowców, które rozkładają na lodowcach ogromne białe płachty odbijające światło słoneczne, co ma zapobiec w pewnym stopnieniu topnieniu pokrywy śniegowej. Jednak na dłuższą metę, nie jest to rozwiązanie doskonałe. A może lepiej byłoby zasłonić Ziemię?

[Obrazek: exoplanets-kepler-20e-20f-five-planet-sy...tar-lg.jpg]

Coraz więcej naukowców pracuje nad sposobami zmniejszenia ilości światła słonecznego docierającego do Ziemi, aby potencjalnie zażegnać niektóre z najgorszych skutków zmian klimatu.

Ponieważ te metody redukcji światła słonecznego tylko tymczasowo obniżą temperaturę, nie wpłyną na oceany i różne regiony, naukowcy nie przewidują tego rozwiązania na stałe.

Nowe komputerowe analizy przyszłych zmian klimatu, które uwzględniają zmniejszenie emisji oraz ograniczenie światła słonecznego wskazują, że tak drastyczne kroki, aby schłodzić ziemie, będą konieczne tylko, jeśli planeta będzie się łatwo nagrzewać pod wpływem gazów cieplarnianych. Analizy, przedstawione w czasopiśmie Climatic Change, mogą pomóc w przyszłości.

Badania przeprowadzone przez naukowców, z Department of Energy's Pacific Northwest National Laboratory, metod redukcji światła słonecznego lub emisji promieniowania słonecznego w modelu komputerowym, pokazują wpływ emisji na klimat. Analiza pokazuje, że istnieje zasadnicze połączenie pomiędzy potrzebą ograniczenia emisji i potencjalnego zapotrzebowania na zaciemnienie słoneczne.

"To była analiza co jeśli," powiedział Steven Smith z Global Change Research Institute in College Park, Md. (...)

Rozpoczęto analizę komputerową wirtualnych światów i scenariuszy, które opisują różne potencjalne ścieżki do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, co ogranicza ilość ciepła w systemie Ziemi z powodu nagromadzenia tych gazów.
[Obrazek: dn17716-1_300.gif]
Grafika komputerowa z dużym lustrem (okrągłe) na orbicie Ziemi. Lustro jest zaprojektowane, aby chronić Ziemię przed Słońcem (za lustrem), próbując kontrolować zmiany w klimacie Ziemi. Proponowana metoda jest jedną z wielu, które mogłyby być stosowane w celu zmniejszenia skutków globalnego ocieplenia. Jednak wiele takich zwierciadeł byłoby potrzebne. (Zdj.: Victor Habbick Visions / SPL)

Naukowcy mogą osłonić Ziemię przed ciepłem słonecznym chmurami, lub poprzez rozmieszczenie luster w przestrzeni kosmicznej.
[Obrazek: F0030660-Mirror_array_in_space,_artwork-SPL.jpg]

W wielkim już skrócie powiem, że osłonięcie Ziemi nic nie da na dłuższą metę. Nadal trzeba likwidować nie tylko skutki ocieplenia ale także ich przyczynę. Czy takie kosmiczne technologie będą w ogóle potrzebne, czas pokaże.

Jak dla mnie ciekawe rozwiązanie i bardzo kosztowne Uśmiech Może się przydać za kilka milionów lat, gdy Słońce zacznie umierać, chociaż, to może wtedy Ziemi nie pomóc i trzeba się będzie ewakuować. Ale nie ma co się martwić, nas już nie będzie :P

p.s. artykuł był strasznie pokręcony, starałam się wydobyć z niego najważniejsze informacje...


żródło, tłumaczenie: Evell
Moim zdaniem ludzie nie mają aż tak wielkiego wpływu na klimat. W ciągu dziejów Ziemi wielokrotnie dochodziło to ochłodzeń i ociepleń. Z resztą naukowcy zanotowali pogrubienie się warstwy lodu na Biegunie Północnym przez ostatnie 3lata.
Nie bez powodu Wikingowie nazwali Grenlandię tak jak nazwali czyli "Zielona Kraina". 1000 lat latu paśli tam owce i łowili ryby. Dla odmiany od XVI do początku XXw. mieliśmy do czynienia z "małą" epoką lodowcową.
Zmiany klimatyczne mogą zachodzić szybciej i gwałtowniej niż nam się wydaje i nic na to nie poradzimy. Równie wielka grupa naukowców wieszczy nadejście epoki lodowcowej.
1 wulkan może zmienić klimat na Ziemi na jakiś czas, a człowiek nawet tego nie potrafi,a zmiana konta nachylenia Ziemi do Słońca choćby o 1stopien powoduje nadejście epoki lodowcowej bądź ocieplenie.
Z drugiej strony mi tam zima nie jest potrzebna. Farmerzy w Australii narzekają ,że ich pastwiska zaczynają zarastać krzewami. Przez to ocieplenie wzrosły tam opady i trawy ustępują krzewom i drzewom.
Moim zdaniem za krótko żyjemy na Ziemi żeby mieć pojęcie o zmianach klimatu. Szczegółowe pomiary temperatur są prowadzone może od góra 200lat.
To normalna kolej rzeczy raz jest zimno raz ciepło. W całym tym efekcie cieplarnianym wywołanym przez człowieka chodzi tylko o pieniądze.
Tworzenie podobnej bariery może odbić się na roślinności. Jeśli "zieleń" nie otrzyma promieni słonecznych nie będzie mogło przejść procesów zarówno utrzymujących życie samych roślin jak i pozostałego życia na naszej planecie. Ziemia ma to do siebie, że sama potrafi się regenerować.
Asteroida, która zniszczyła dinozaury, zamieniła Ziemię w jeden wielki zbiornik pyłu, nie zdołała zniszczyć całego życia i nie zdołała do końca unicestwić planety.

Może i nasze wynalazki psują klimat Ziemi, ale i z tym nasza "Ziemia-Matka" sobie poradzi. Każda zmiana zawsze ma jakieś skutki, czasami są one dobre, a czasami złe, może należy powiedzieć, że przeważnie negatywne. W każdym bądź razie Ziemia się wybroni i nie pozwoli ludziom zniszczyć niezwykłego skarbu jakim jest życie.
Tak i dlatego naukowcy nie przewidują tego rozwiązania na stałe. Myślę, że brali to pod uwagę. Tylko nie jestem pewna czy efekt cieplarniany to rzeczywiście tylko kwestia pieniędzy. Aczkolwiek w Polsce były już zlodowacenia i może jest w tym trochę racji?
Są widoczne pozostalości po zlodowaceniach jeziora ,góry morenowe i sandry. Na Suwalszczyźnie odkryto na oglebokości ponad kilometra wieczną zmarzlinę pochodzącą jeszcze z ostatniego zlodowacenia. Ponadto nasz Baltyk podnosi się z roku na rok o ok. centymetr. Pochodzenie naszego morza jest podobne do pochodzenia wielkich jezior w USA i Kanadzie.
Zmiany na Ziemi są nieuniknione. Taka jest kolej rzeczy.