ParaMythology

Pełna wersja: Interpretacja snów o zabójstwie i samobójstwie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Artykuł jest transkrypcją materiałów pochodzących ze strony Jeremy'ego Taylora

Głównym wyobrażeniem jest tutaj "śmierć" sennych postaci. Nie ma znaczenia jak przerażające są te obrazy we śnie, one prawie zawsze są symbolami obrazującymi sposoby, za pomocą których wzrastam i zmieniam się, sposoby, za pomocą których moje życiowe energie są przekierowywane ze starych postaw, postrzegań i wyobrażeń siebie samego. Z mojego doświadczenia obserwuję, że nie stanowi dużej różnicy, kto umiera we śnie – jeśli umiera ktoś lub coś, oznacza to, że zachodzi proces zmiany i dojrzewania. Jeśli umiera śniący, zmiany w jego życiu będą prawdopodobnie radykalne i dostrzegalne i zamanifestują się w osobowości oraz zmianie poglądów. Jeśli umiera ktoś inny, sugeruje, że zmiany mają miejsce troszkę dalej od poczucia ja – ale bez wątpienia się dokonują.

W tym sensie samobójstwo wydaje się mieć szczególnie paradoksalną i pozytywną jakość; oznacza ono, że psychoduchowy wzrost i rozwój mają miejsce jako rezultat świadomego wyboru i decyzji. Na przykład dla osoby, która odchodzi od uzależniającego zachowania, sen o „samobójstwie” jest szczególnie pozytywnym obrazem, ponieważ zwykle oznacza, że tym razem ta decyzja o porzuceniu rzeczywiście zapada i zaklinowuje się, a stara uzależniona osobowość naprawdę umiera.

Wyobrażenie/doświadczenie "śmierci" w snach jest jedną z najbardziej częstych i miarodajnych metafor głębokiego psychoduchowego wzrostu i zmiany, które zbiorowa nieświadomość ma do zaoferowania. Zasadniczo, takie archetypowe wyobrażenie funkcjonuje w następujący sposób: jeśli "ja" mam faktycznie wzrosnąć i rozwijać się, wtedy cała moja życiowa energia musi być w pełni wycofana z tego "mnie", kim byłem tak, żeby moja życiowa energia była dostępna dla tego "mnie", którym się staję - i "śmierć" jest najbardziej trafną metaforą "wycofania życiowej energii".

To oznacza, że "zabójstwo" i "samobójstwo" w świecie snu ma specjalne jakościowe znaczenie. Metafory "zabójstwa" i "samobójstwa" w snach mają tendencję pojawiać się symbolicznie i opisują te wyzwania wzrastania i rozwoju, które mogą być tylko adekwatnie poznane poprzez świadomy wybór. Są zmiany, które się wydarzają po jakimś czasie, czy "ja" chce ich czy nie - i wtedy są zmianami, do których "ja" jestem przyciągnięty, aby ich dokonać w "moim" życiu i które wydarzają się, JEŚLI TYLKO "JA" DOKONAM WYRAŹNEGO ŚWIADOMEGO WYSIŁKU. Są to dokładnie te rodzaje zmian, często symbolizowanych w snach za pomocą metafor "śmierci" i "samobójstwa".

Na przykład, sen o "samobójstwie" jest jednym z najbardziej pozytywnych snów osób wychodzących z jakiegoś nałogu czy nałogowego zachowania, ponieważ prawie zawsze wskazuje, że tym razem świadome wysiłki w kierunku przezwyciężenia nałogu będą uwieńczone sukcesem; "uzależnienie" zdecydowało symbolicznie "popełnić samobójstwo", czyli zniszczyć się i uwolnić od siebie.

Kiedy samobójcze myśli nawiedzają osobę na jawie, oznacza to dokładnie to samo! To jest przykład "snu na jawie". Niechciane samobójcze myśli są przykładem tej samej archetypowej metafory jaka występuje w snach; taka osoba konfrontuje się z potrzebą zmiany swojego życia tak radykalnie, że tylko "śmierć" starego "ja" jest adekwatnym symbolem odzwierciedlenia rozkazu zmiany "ja", który muszę przynieść do swojego życia POPRZEZ ŚWIADOMY WYBÓR.

Tak jak jungowski analityk Robert Johnson mówi do ludzi z myślami samobójczymi: "Za wszelka cenę zabij siebie...(!), ale NIE CZYŃ SZKODY SWOJEMU CIAŁU!"

Jednak zbyt wielu ludzi bierze te napierające samobójcze myśli dosłownie, podczas gdy, faktycznie, są one po prostu "śnieniem na jawie". Te niechciane myśli i niepokojące uczucia sfrustrowania oraz beznadziejności są jasnym wskaźnikiem, że taka osoba stoi na progu osobistej transformacji - transformacji emocjonalnej, psychologicznej, duchowej tak głębokiej, że osoba, którą "ja" jestem teraz (ta, która czuje ból zaszczucia i bycia w potrzasku) UMIERA, tak pewnie i całkowicie, jakbym "ja" zabijał siebie. Ale jest to zmiana, która nie wydarzy się "naturalnie" po prostu przez pozwolenie sobie, aby minął czas. Żeby wypełnił się ten rodzaj osobistej transformacji, ta osoba musi CHCIEĆ, aby stare życie odeszło i zwrócić się w stronę przerażającego wyzwania nowego życia, które domaga się w nich przyjścia na świat.

Ludzie, którzy mają takie "samobójcze" myśli i uczucia doświadczają wewnętrznych podszeptów, że nadszedł czas WYBORU NOWEJ DROGI ZAISTNIENIA W ŚWIECIE. Błędnie rozumiana dosłowność jest największą tragedią, kiedy pojawiają się takie myśli i odczucia - ale za wszelka cenę "zabij siebie", ale nie rób szkody swojemu ciału!


tłumaczyła Ela
źródło