26.01.2011, 12:31
"The heits"
pl.Napad jest to jeden z odcinków serialu Derrena Browna, który określa siebie mianem psychologicznego iluzjonisty.
Czy ludzki umysł przeciętnego człowieka da się zmanipulować do tego stopnia aby osoba ta dokonała...napadu i do tego z bronią w ręku? Przekonajcie się sami.
Przyznam, że na początku byłam przeciwna obejrzeniu
całości, jednak, gdy zobaczyłam wstęp wciągnęło mnie. W tym momencie sądzę, że całość była warta obejrzenia i poświęcenia chwilki czasu.Zaskoczył mnie pomysł i wykonanie tego "eksperymentu". Osoba oglądająca
od początku wiedziała, po co Ci ludzie tam byli, jaki był cel całego szkolenia itd. Jednak sama nie wiem jak bym się zachowała będąc na miejscu jednego z nich. Nigdy, prawdę mówiąc nie myślałam o tym, do jakiego stopnia można manipulować ludzkim umysłem, a teraz widzę, że to możliwe. Łatwo im wmówił, żeby po szkoleniu poszli ukraść słodycze ze sklepu, byłam zdziwiona z frustracji ludzi, aby osiągnąć dziecięcy stan szczęścia. Tego to chyba nawet ja bym nie zrobiła, dlatego jestem pełna podziwu dla osób, które podjęły to ryzyko. Zaciekawił mnie eksperyment Milgrama, sama bym w nim nie chciała brać udziału, dlatego współczuje uczestnikom. Myślałam, że nikt nie da 450 volt i się pomyliłam, ale może, dlatego tak uważałam, bo odbiorcy wiedzieli więcej od uczestników o wszystkim, co się działo.Przekonanie tych ludzi o ich nadnaturalnych zdolnościach jest jednocześnie
brakiem wiedzy na temat mocy autosugestii w stosunku do człowieka i jego czynów. Wydawało im się, że odczuwają te wszystkie energie, które miały wpłynąć na przewrócenie drugiej osoby/padnięcie na ziemię. Autosugestia ma duży wpływ na człowieka, dlatego gdybyśmy np. przed publicznym występem wpajali w siebie złe myśli, a do tego wszystkiego ktoś by dorzucił swoje negatywne odczucia, to nastawieni na porażkę moglibyśmy zepsuć coś pod czas występu, potem bylibyśmy i tak nieświadomi, że to wszystko wina złego podejścia do sprawy. Perswazja, jaka ciągle nas otacza np. w reklamach wpływa na codzienne sprawy a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.Zaskoczyło mnie też, że te wszystkie elementy(zieleń, samochód, muzyka
itd...) wpłynęły na 3 uczestników i zmusiły do przestępstwa. Jedyny Ally wyłamał się z grupy, twierdząc, że jest dobrym człowiekiem. Emocje, które towarzyszyły im musiały być naprawdę duże skoro tak podeszli do sprawy, wiedząc, że to nie żarty, nawet z ich twarzy można było wiele odczytać. Dobrze jednak, że wszystko, co zdarzyło się było dla nich czymś, co ich podbudowało i pokazało, do czego są zdolni oraz nauczyło czegoś nowego.