ParaMythology

Pełna wersja: Podróże astralne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Faktem jest, że nasze dusze podczas spania lub gdy nie śpimy, zgodnie z naszą wolą lub bez niej, nie muszą czekać aż do śmierci aby oderwać się od naszego ciała i wyruszyć gdzieś w podróż, nawet jeśli ta podróż miałaby miejsce tu na Ziemi, bądź poza naszą planetą.

[Obrazek: 110760astralereise.jpg]

W swojej naturalnej, przez Boga stworzonej, postaci dusza jest wolna i ma możliwość podróżowania od jednego miejsca do drugiego przez to, że tylko pomyśli o tym miejscu.
W taki oto sposób można odwiedzać każdego, a nawet być w kilku miejscach naraz jeśli się tylko tego chce. Ludzkie ciało jest jakże praktyczne, nawet potrzebne, aby po śmierci znowu ożyć, ale tak jak jest praktyczne tak też i ogranicza nas po tej innej stronie.
Zatem nie jest zaskoczeniem, że nasza dusza od czasu do czasu opuszcza to więzienie, aby odwiedzić osoby i miejsca za którymi tęskni. Robią to, aby się zbliżyć duchowo lub po prostu dla zabawy, albo uważają to za najzwyklejszą w świecie rzecz.

Więc kiedy śnisz, że lecisz o własnych siłach, albo jeśli odwiedzasz ludzi na ziemi bądź w niebie, może być, że to nie sen. Możliwe jest, że znajdujesz się w podróży astralnej.

To wszystko może się także zdarzyć podczas medytacji.

Czy podróże astralne należą do przeżyć paranormalnych?
Jeśli przyjmiemy, że dusza odwiedza Ziemię z niebios i podróżuje do krainy żyjących po śmierci to jest to rzecz paranormalna. Podróże astralne są najczęściej spotykanym przeżyciem paranormalnym i prawdopodobnie jednym z najpiękniejszych.
O podróżach astralnych prawdopodobnie już każdy wie Mruga2
nie każdy mógł tego doznać. Od czego to zależy ? Czy ćwiczenia znajdującego się w internecie to prawda?
Zazwyczaj na stronach o podobnej tematyce są prawdziwe, sprawdzone ćwiczenia. Można przeżyć coś typu podróż astralna, ale czy jest to wytwór podświadomości, czy też prawdziwe wyjście z ciała pozostaje pod znakiem zapytania i do oceny ekspertów. W każdym razie przeżycie jest całkiem niezłe Uśmiech
Doznałem tego parę razy, właśnie między innymi dzięki technice 4+1. Doświadczenie poza ciałem, czy też projekcja astralna (ang. Out of Body Experience, Astral Projection) to dość ciekawe zjawisko, bardzo podobne do świadomego snu (ang. Lucid Dream), jednak różni się kilkoma istotnymi szczegółami. Polecam książki Roberta Monroe i Darka Sugiera, a także te właśnie ćwiczenia z internetu Mruga2

Moje pierwsze wyjście z ciała było bardzo dziwnym doświadczeniem, czułem jakbym się przeciskał przez jakąś galaretowatą substancję. Stałem, a raczej nie stałem, tylko zwyczajnie istniałem pośród nicości nie mogąc określić własnego ciała, czy kształtu. Kiedy z pośród ciemności zaczął się wyłaniać jakiś obraz, zobaczyłem siebie leżącego na łóżku (przyznam, że trochę mnie to przeraziło :P), a gdy spróbowałem się dostać w inne miejsce zostałem "wessany" z powrotem do ciała.
ja jestem innego zdania, techniki może są dobre, nauczyć sie ich można, ale nie musza przynieść rezultatu, bo do tego musisz mieć aktywna energię, zdolności umysłowe, i wielką, ale to wielką identyfikacje absorpcji energii, bo własna ci na długo nie starczy.
Do podróży astralnych nie jest wykorzystywana żadna energia. Jest to coś zupełnie normalnego, coś, co dusza czasami przeżywa, ale czasami możemy być tego świadomi. W podróżach głównie chodzi o to, żeby nauczyć się świadomego kontrolowania trasy takiej wycieczki. W niektórych relacjach można również znaleźć wspomnienia o tzw. nici łączącej ciało z duszą.

Energia nie ma tu dużo do rzeczy, chyba, że chodzi o energię w stylu siły duchowej, ale jest ona potrzebna wyłącznie do zachowania świadomości podczas wychodzenia z ciała. Czyli tak jakby siła duchowa kształtowana np. przez medytacje :P
(22.12.2011, 20:52)Marcelo napisał(a): [ -> ]Do podróży astralnych nie jest wykorzystywana żadna energia. Jest to coś zupełnie normalnego, coś, co dusza czasami przeżywa, ale czasami możemy być tego świadomi. W podróżach głównie chodzi o to, żeby nauczyć się świadomego kontrolowania trasy takiej wycieczki. W niektórych relacjach można również znaleźć wspomnienia o tzw. nici łączącej ciało z duszą.

Energia nie ma tu dużo do rzeczy, chyba, że chodzi o energię w stylu siły duchowej, ale jest ona potrzebna wyłącznie do zachowania świadomości podczas wychodzenia z ciała. Czyli tak jakby siła duchowa kształtowana np. przez medytacje :P
Masz racje, miałem na myśli energię umysłu, potrzebna jest by człowiek miał odwagę i siłę umysłowa by mógł zacząć podróż. Może źle sie wyraziłem. Ponadto zwierzęta ww energią potrafią podbudować naszą psychikę
Fenomen OOBE zdarzył mi się pierwszy raz jakieś półtora roku temu. Najlepsze jest to, że nie robiłam żadnych celowych ćwiczeń, a samo OOBE było dla mnie czymś, czego nie mogłam pojąć. Po prostu któregoś razu weszłam na forum w tematy o podróżach poza ciałem i zaczytałam się w treściach. Poszłam spać, zbudziłam sie około 4 rano. Pomyślałam, że już nie zasnę, więc zrobiłam kawę, wypiłam, posiedziałam przy necie z 2 godzinki i mnie zmuliło na nowo, więc położyłam się do łóżka. Wpadłam w paraliż senny i byłam na granicy snu, kiedy nagle poczułam, że coś się dzieje ze mną :> Stopniowo począwszy od rąk, poprzez całe ciało aż do głowy zaczęłam "odrywać się z siebie". Na końcu się wyturlałam jakby ( kto miał oobe wie, o czym mówię) i spadłam na podlogę, hehe Raczej moja dusza spadła, bo zobaczyłam siebie jak śpię w łóżku. Usiłowałam wstać, ale szybko wessało mnie z powrotem i się przebudziłam.
Pierwsze wyjścia z ciała to byla dla mnie nauka i kontrolowanie się w astralu- uczyłam sie chodzić po ziemi, a nie tylko lecieć bezwładnie w górę, tak jak to było na początku. Uczyłam się silą woli chwytać przedmioty w rękę, przenikać przez drzwi i ściany lub otwierać drzwi za klamkę, co jest dość trudne w astralu.
Za każdym razem, kiedy zaczynasz będąc w astralu myśleć, logikować, skupiać swoją uwagę na czymś, wsysa cię z powrotem do ciała, zanim się nauczysz w astralu tego wszystkiego.
Jak widać zupełnie przypadkowo wychodzi mi technika 4+1, bo zwykle OOBE mam nad ranem lub w południe, kiedy chcę się zdrzemnąć.
Przeważnie znajduję się we własnym pokoju, który w astralu jest trochę zmieniony, jeśli chodzi o tło i szczegóły. Ostatnio chciałam sprawdzić, czy z astrala mamy wpływ na świat rzeczywisty i będąc w stanie OOBE chwyciłam bombkę z choinki i rzuciłam na dywan, hehehe Kiedy się ocknęłam z tego stanu, niestety na dywanie nic nie leżało. No, ale przynajmniej coś sobie udowodniłam Mruga2

I teraz moje pytanie do kogoś, kto miewa OOBE i podróżuje w astralu"
1- czy to jest niebezpieczne?
2-kim są byty, które widzisz i słyszysz będąc w astralu?
3-czy rzeczywiście podróżuje nasza dusza? czy może raczej jest to na zasadzie rozszczepu świadomości?
1. owszem skarbie...
2.hmm, są 3 rodzaje, byty społeczne, czyli przyjazne, byty "heris" unikaj ich za wszelką cenę no i ostatnie, są to Arsteis, czyli pierwsza liga walki z ciemnością.
3.Zależy jak mocno wierzysz, jakie masz doświadczenie umysłowe i czego szukasz/jakie powołanie.
Jest bezpieczna, jak sie trzymasz drogi i wiesz czego szukasz, nie możesz myśleć o innych sprawach, niż celu, inaczej możesz nie wrócić.
krzysztof, powiedz coś więcej o tych bytach, jeśli masz jakieś wiadomości....
co do ostatniej odpowiedzi, związanej z duszą, to nie bardzo rozumiem... W OOBE raczej się poznaje, niż szuka...uczysz się astrala jak naszego świata, kiedy jesteś dzieckiem... Poza tym podczas podróży astralnych spotykasz osoby, byty, one z tobą rozmawiają...
Za którymś razem wylądowałam w jakims innym mieście w obcym mieszkaniu, na obcym osiedlu. Podeszłam do otwartego okna i zapytałam jedna kobietę, gdzie jestem. Odkrzyknęła mi w odpowiedzi, że na <tu nie pamiętam nazwy>nr75 heheh,
zabrzmiało to jak jakieś zwyczajne odwiedzenie rzeczywistego miejsca.
Troche nie rozumiem, jaki jest powód tego, żę akurat miewam tak często OOBE, bez żadnych praktyk, czy ćwiczeń.
Stron: 1 2 3 4 5