ParaMythology

Pełna wersja: Nieprawdopodobne ! Duch, demon ? POMOCY!!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Możliwe ,że mi nie uwierzycie ,ale to wydarzyło się naprawdę i z dnia na dzień jest coraz gorzej.! PROSZĘ O POMOC!!


Tydzień temu byłam u przyjaciółki. Oglądałyśmy film i dołączyła do nas Ola. Opowiadały mi dziwne historie, a ja nie chciałam uwierzyć i powiedziałam im, że duchów nie ma. Żeby mi udowodnić, że się mylę zaproponowały wywoływanie duchów. Zgodziłam się, bo nie wierzyłam w takie bzdury. Nie udawało, więc się cały czas śmiałam. Nagle jednak stół zaczął się podnosić i było strasznie zimno, wyłączył mi się telefon i usłyszałyśmy dziwny dźwięk. Przestraszone uciekłyśmy. Byłyśmy się bardzo, po 10 minutach pojechałam do domu. Następnego dnia dowiedziałam się, że o tej samej godzinie, o której wywołałyśmy ducha umarła moja kuzynka, Oli dziadek i Marty babcia. Bałyśmy się wszystkie. W szkole zostałyśmy zamknięte na sali gimnastycznej z dwoma innymi dziewczynami. Usłyszałyśmy dziwny głos i zobaczyłyśmy czarną postać. Bardzo się boimy. Czy możliwe, że wywołałyśmy demona, albo coś podobnego. Proszę o odpowiedzi !!



W sobotę poszłam z moją przyjaciółką Martą do Natalii. Jej tata po chwili pojechał do pracy, więc zostałyśmy same w domu. Byłyśmy na fejsie, gdy nagle Marta krzyknęła, bo podobno widziała jak ktoś przechodzi do pokoju obok. Pierwsze się z tego śmiałyśmy, ale po chwili usłyszałyśmy pukanie do drzwi, a wiedziałyśmy na pewno, że w domu nikogo nie ma. Natalia miała już łzy w oczach. Chciałyśmy zadzwonić po mojego tatę, ale telefon nie miał zasięgu i komputer zgasł. Usłyszałyśmy jakiś głos, który nas woła :o Byłyśmy strasznie przestraszone. Po chwili wszystko ucichło, ale nie na długo, zaraz drzwi się otworzyły z wielkim łomotem i coś nas znowu wołało. Na szczęście z pracy wróciła jej mama. Sądzimy, że to ten duch, którego próbowałyśmy wywołać tydzień wcześniej. Nie wiemy co się jeszcze może stać i bardzo się boimy. Pomoże ktoś.


Dzisiaj Ola mówiła dziwne rzeczy np. że tylko ona go rozumie (nie wiem kogo) , że chce umrzeć i służyć diabłu i żebyśmy od niej odeszły bo nam coś zrobi . Potem się pocięła ,że całą rękę miała w krwi. Wszystkie nauczycielki się o nią bały. Nagle się tak dziwnie wykrzywiła i mówiła ,że nic nie pamięta, i znowu była normalna.


POMOCY!!!!!!! PROSZĘ O SZYBKIE ODPOWIEDZI!!!!!!!!!
Dobrze po pierwsze Czy jesteś wierząca ? a jak tak to w co ?
Drugie jak wyglądało owe przywoływanie duchów ?

Nie chce ci doradzić czegoś co mogło by być nierozsądne lub obrażało by twoją osobę Happy
Z góry życzę powodzenia Happy
Twierdzisz że widziałaś czarną postać a potem na słowa koleżanki (jak coś zauważyła) śmiałaś się? Przecież to nie klei się w jedną całość...

Może coś brałaś? LSD daję wiele przygód, złe odloty również. Oraz te niezamknięte tagi pogrubienia i rozmiaru czcionki mogą wskazywać że kopiowałaś ten tekst z innej strony/forum.

Może opowiesz mi to wszystko na Skype? Jeżeli to co mówisz to w pełni prawda to wygląda na to że Twoja koleżanka mogła zostać opętana, albo robicie sobie żarty...
(11.02.2013, 16:42)Trismegistos napisał(a): [ -> ]Dobrze po pierwsze Czy jesteś wierząca ? a jak tak to w co ?
Drugie jak wyglądało owe przywoływanie duchów ?

Nie chce ci doradzić czegoś co mogło by być nierozsądne lub obrażało by twoją osobę Happy
Z góry życzę powodzenia Happy


Jestem wiary Katolickiej .Wierze w boga .
A jeśli chodzi o przywoływanie to przygotowałyśmy jakąś dziwną tablice , świeczki strzałkę i poszliśmy na strych. Modliliśmy się i nagle stół się podniłósł na mniejwięcej 30 cm i było zimno . Wtedy uciekłyśmy .

(11.02.2013, 16:46)666 napisał(a): [ -> ]Twierdzisz że widziałaś czarną postać a potem na słowa koleżanki (jak coś zauważyła) śmiałaś się? Przecież to nie klei się w jedną całość...

Może coś brałaś? LSD daję wiele przygód, złe odloty również. Oraz te niezamknięte tagi pogrubienia i rozmiaru czcionki mogą wskazywać że kopiowałaś ten tekst z innej strony/forum.

Może opowiesz mi to wszystko na Skype? Jeżeli to co mówisz to w pełni prawda to wygląda na to że Twoja koleżanka mogła zostać opętana, albo robicie sobie żarty...

Napisałam to na dwóch innych stronach z nadzieją pomocy i nic nie brałam ja mam 12 lat
Podejście sceptyczne jest w takiej sytuacji wskazane, aby nie narobić więcej szkód. Należy wykluczyć wszystkie racjonalne wytłumaczenia dopiero potem szukać zjawisk paranormalnych. Stąd takie pytania, na które po prostu zwyczajnie musisz odpowiedzieć Uśmiech
Stół mogła podnieść koleżanka nakręcając klimat (sam w młodym wieku nabierałem swoich rówieśników na różne rzeczy od tak, dla zabawy). To samo można powiedzieć na temat tego co widziała (czarną postać) oraz tego że chce się zabić.

Nie rozumiem tylko tego że szukasz pomocy a śmiałaś się z tego co niby widziała. Możliwe jest również opętanie (oczywiście według mojej wiary opętanie to nic innego jak choroba psychiczna). Nikt w sumie nie może Ci pomóc, tylko Ty panujesz nad sobą. To twoja psychika i musisz uświadomić sobie że płata figle.
Modlitwa do św. Michała Archanioła, do św. Jerzego mogą okazać się pomocne. Amulety, talizmany (np. medalik św. Benedykta).

Modlitwę warto odmawiać przy zapalonej, poświęconej świecy (najlepiej z czystego wosku). Zapewne też jedna taka modlitwa nie podziała.
Seans to nie zabawa! Jeśli to nie podziała i zdarzenia będą się nasilać to polecam kontakt z osobą duchowną.
Poczekaj ale jak to masz 12lat twoja koleżanka cięła się na lekcji więc ona też ma 12lat tak ?
Ile wzrostu mają twoje koleżanki a dokładnie długość nóg ? (chodzi mi oto czy były by wstanie podnieść nogami stół )
CO to byłą za modlitwa ?
Jaka dokładnie była to tablica ? Ouija czy jakaś inna ? Wstaw obrazek czy coś ?

P.s upewnij się czy koleżanki nie robią sobie ciężkiego żartu z ciebie .
(11.02.2013, 18:00)Marcelo napisał(a): [ -> ]Modlitwa do św. Michała Archanioła, do św. Jerzego mogą okazać się pomocne. Amulety, talizmany (np. medalik św. Benedykta).

Modlitwę warto odmawiać przy zapalonej, poświęconej świecy (najlepiej z czystego wosku). Zapewne też jedna taka modlitwa nie podziała.
Seans to nie zabawa! Jeśli to nie podziała i zdarzenia będą się nasilać to polecam kontakt z osobą duchowną.

Dziękuje !!

(11.02.2013, 18:02)Trismegistos napisał(a): [ -> ]Poczekaj ale jak to masz 12lat twoja koleżanka cięła się na lekcji więc ona też ma 12lat tak ?
Ile wzrostu mają twoje koleżanki a dokładnie długość nóg ? (chodzi mi oto czy były by wstanie podnieść nogami stół )
CO to byłą za modlitwa ?
Jaka dokładnie była to tablica ? Ouija czy jakaś inna ? Wstaw obrazek czy coś ?

P.s upewnij się czy koleżanki nie robią sobie ciężkiego żartu z ciebie .


Tak ja i moje koleżanki mamy po 12 lat ,i Ola ma chyba coś koło 145 cm wzrostu ,a Natalia 150 cm . Stół natomiast nie mogły podnieść , ponieważ był bardzo wysoki nogami nie dałyby rady ,a ręce miały cały czas na tabliczce.Nie wiem jak się nazywała ta tablica koleżanka miała ją już przygotowaną(trochę mnie to zdziwiło).

(11.02.2013, 17:21)666 napisał(a): [ -> ]Stół mogła podnieść koleżanka nakręcając klimat (sam w młodym wieku nabierałem swoich rówieśników na różne rzeczy od tak, dla zabawy). To samo można powiedzieć na temat tego co widziała (czarną postać) oraz tego że chce się zabić.

Nie rozumiem tylko tego że szukasz pomocy a śmiałaś się z tego co niby widziała. Możliwe jest również opętanie (oczywiście według mojej wiary opętanie to nic innego jak choroba psychiczna). Nikt w sumie nie może Ci pomóc, tylko Ty panujesz nad sobą. To twoja psychika i musisz uświadomić sobie że płata figle.


Tą czarną postać ja też widziałam ,a śmiałam się z tego co widziała w swoim domu bo myślałam ,że chce mnie nastraszyć.Stołu nie mogły podnieść nogami bo by nie dostały natomiast ręce miały cały czas na tabliczce.
Ta tabliczka to zapewne Ouija? Niedobrze się nią bawić Sad Krąży wokół niej zła sława i przeważnie nic dobrego się nie dzieje po jej użyciu. Koleżanka zdecydowanie powinna się jej pozbyć.
Stron: 1 2 3 4