ParaMythology

Pełna wersja: Lasek.Czy tam straszy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam.
Miałem te zdarzenie opisac tu wcześniej,ale czasu nie było jakoś.Znalazłem chwile więc opowiem.
Miało to miejsce kilka lat temu(ok5-6) Razem z kolegą z jednej miejscowości,byliśmy w pracy.Był piątek więc ostatni dzień i mogliśmy zacząć weekend.ok23 już po pracy,zadzwoniliśmy do kolegi,również z tej samej miejscowości,żeby przyjechał pod nasz zakład pracy,bo chciał z nami poimprezować,zawsze przyjeżdżał do nas rowerem,bo daleko nie było,tym razem również przyjechał rowerem.Tylko że tym razem był cały blady i przestraszony.Zapytaliśmy sie go co się stało.a on do nas że jak jechał to coś go za ramię trzymało i że nie mógł sie wyrwać.Powiedzieliśmy mu ze to może go chciał ktoś przestraszyć,ale mówił ze nie widział nikogo,tak jakby ktoś niewidzialny go złapał.Nie uwierzyliśmy mu,ale zapewniał że to prawda.Powiedzieliśmy mu żeby pokazał gdzie to się stało.Bo u nas w miejscowości jest taki lasek mały obok drogi.Wracajac do tematu to właśnie kolegą pokazał ze miało to miejsce na środku tego lasu.Hmm troche to dziwne dla mnie,ale sam miałem tam nie miała przygodę i uwierzyłem mu.Bo jak miałem 12 to poszedlem do tego lasku na sanki,bo jest tam górka.Bylo ok godziny 21,nie pamiętam dokładnie ale juz było ciemno.Po zjechaniu na dół,gdy już wchodziłem na górę,usłyszałem trzask krzaków,ale pomyslalem ze mi się to zdaje,więc nie zwracałem uwagi,lecz ten trzask się nasilał,więc zacząłem nasłuchiwać.przestraszyłem sie bo coraz głośniej bylo to słychać i coraz bliżej.Zacząłem uciekać.Gdy byłem już na ulicy,to usłyszałem że ktoś za mną biegnie.100 metrów od tego lasku jest krzyż i jak juz przebiegłem obok tego krzyża to nie bylo juz słychać kroków tego kogoś kto mnie gonił,jakby nie chciał obok krzyża przebiec.Nie wiem co myśleć ale od tamtej pory troche czuje obawy związane z tym miejscem.Mnie coś goniło kilka lat później coś złapało kumpla za ramię.Jak myślicie co to mogłobyć?
Zawsze przy ustalaniu ewentualnego nawiedzenia musi ustalić historię danego miejsca, ew. bliskość cmentarza itd.
Dobrze by było to wiedzieć Uśmiech
Nie jestem pewny,ale słyszałem że tam podczas wojny gineli żołnierze,ale nie wiem czy to prawda jest.Tak mi dziadek opowiadał a mieszka ok 300 metrów od tego miejsca.Opowiadał też że tam się działy dziwne rzeczy często.
Trudno jest stwierdzić jednoznacznie czy miejsce to jest nawiedzone, bez przeprowadzenia śledztwa, zrobienia pomiarów i tym podobnych rzeczy nie ma możliwości, możemy tylko na ślepo odpowiadać Uśmiech co do łapania za rękę, no cóż tego racjonalnie wyjaśnić nie mogę, co do Twojego przeżycia, wiesz że można to wyjaśnić na milion różnych sposobów Uśmiech Tak zapobiegawczo to nie radzę nic kombinować w tym miejscu, jeżeli coś tam się dzieje, lepiej żeby to sobie tam zostało Uśmiech Pozdrawiam!
Tak wiem że mógł mnie tak ktoś chcieć przestraszyć,ale zastanawia mnie to że nie mniął krzyża,a słyszałem kroki tóż za mną,więc jakby chciał to mógłby mnie złapać.sam nie wiem.ale masz racje bez badań niczego się nikt nie dowie.Te miejsce naprawde jest dziwne wieczorami to całkiem.Również pozdrawiam Uśmiech
(15.02.2013, 16:38)fazer89 napisał(a): [ -> ]Nie jestem pewny,ale słyszałem że tam podczas wojny gineli żołnierze,ale nie wiem czy to prawda jest.Tak mi dziadek opowiadał a mieszka ok 300 metrów od tego miejsca.Opowiadał też że tam się działy dziwne rzeczy często.

W mojej okolicy dużo jest miejsc śmierci i pochówku żołnierzy. Dużo nasłuchałem się historii o tym, że te miejsca są nawiedzone, a w nocy nawet można spotkać taką duszyczkę.
Nie bez powodu też stawiano krzyże obok takich miejsc, ale czy to tylko dla pamięci? Być może krzyż, jako symbol religii i walki ze złem miał w pewien sposób "zapieczętować" te miejsca. Dawniej wierzono, że znak krzyża odgania złe moce, teraz to trochę zanikło.

Pewnie w tych historiach jest coś prawdy. Miejsca takie najlepiej badać całą grupą ze specjalnym sprzętem.
Wydarzenia związane z twoim kolegą nie mogę wyjaśnić, ale z Tobą już bardziej może jako dziecko miałeś bujną wyobraźnie, albo ktoś chciał cię przestraszyć, w najgorszym wypadku może tam straszyć, ale ja bez badań, na Twoim miejscu bym tego nie zostawiła.
Od dawna już nad tym myśle, ale potrzeba mi ludzi do tego,którzy wiedzą co i jakUśmiech
A w mojej okolicy jest sporo takich miejsc,które warto by było zbadać.
Nata chyba chciałaś napisać: "na Twoim miejscu bym to zostawiła". Osobiście odradzam tego typu zabawy chyba że wiesz w co się pakujesz, no i takie zabawy są dość drogie :-) uwierz, wiem o czym mówię, zebranie odpowiednich osób też jest jedną z rzeczy najważniejszych. Zrobisz jak uważasz :-) jeżeli możesz, prześlij mi na maila (Arek.ptgh@ymail.com) nazwę miejscowości w której znajduje się to miejsce oraz jakieś wytyczne w którym miejscu to jest. Jeżeli nasza grupa będzie przeprowadzać śledztwo w pobliżu Twojej mieściny, bardzo możliwe że jako bonusik podjedziemy i sprawdzimy czy coś się tam dzieje. pozdrawiam!
Sanki, co oznacza zimę, godzina 21, to musiało być bardzo ciemno, dwunastolatek chyba o tej godzinie by nie przebywał w lesie, dziwne, chyba odpowiedź już masz, że to są jakieś zjawy w tym lesie, tych osób które zginęły w tym lesie, w wojnę, może się nie godzą z tym, i dają takie znaki, aby ktoś je zauważył, więc nie będę nic dodawał do tego tematu.
Stron: 1 2