ParaMythology

Pełna wersja: Mars
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
To na 99% skała. Nigdy się nie dowiemy czy na Marsie jest życie dopóki nie wyślemy tam człowieka i zaczniemy go dogłębnie badać. Wysyłając złom w kosmos niczego więcej się nie dowiemy. NASA zabiera się do tego jakby chcieli ,a nie mogli.
(05.07.2013, 12:59)Polak napisał(a): [ -> ]To na 99% skała. Nigdy się nie dowiemy czy na Marsie jest życie dopóki nie wyślemy tam człowieka i zaczniemy go dogłębnie badać. Wysyłając złom w kosmos niczego więcej się nie dowiemy. NASA zabiera się do tego jakby chcieli ,a nie mogli.
Zauważ sobie że NASA bardziej jest zainteresowana badaniem Marsa niż jakiegokolwiek innego obiektu pozaziemskiego , nie wliczając Słońca bo tu trzeba by przyjrzeć się wydatkom tej agencji w ostatnich latach. Mars może być obecnie martwy ale gdyby istniałoby na nim kiedykolwiek życie i znalazłyby się na to twarde dowody (skamieniałości czy coś w ten deseń) to z automatu kończą się cięcia budżetów tego typu agencji, bynajmniej w mocarstwach takich jak USA więc raczej im zależy. Załóżmy że któryś łazik lub ewentualnie w przyszłości człowiek znajduje na Marsie pozostałości po rozwiniętej cywilizacji , myślisz że to może zostać ujawnione jeżeli może to dać przewagę militarną nad resztą świata ? Znajdują skamieniałość -być może istniała tam kiedyś cywilizacja ... Tak czy siak dla Nas zostają zdjęcia kamieni do oglądania .
Ba, może tylko po to wysyłają tam łaziki żeby dostać jakiekolwiek pieniądze. NASA cienko przędzie i może robią to z desperacji? Może robią to po to ,by namówić inne kraje do lotu na Marsa żeby wywaliły kase na bezsensowną podróż? Może i kiedyś na Marsie było życie, ale teraz raczej go tam nie ma. Może głęboko pad powierzchnią jakieś bakterie. Jak chcą szukać życia to czemu nie poleca na Europę czy gdzieś. Przecież mają odpowiednia technologię. Dla mnie te całe NASA, ESA i inne tego typu agencje to pic na wodę. Szybciej Red Bull tam poleci niż oni.
Wysłanie człowieka na księżyc ma też drugie dno. To jest przecież niebezpieczne, a jak ktoś zginie. Kolumb płynął w nieznane nie wiedział gdzie go poniosą wiatry. My mamy nad nim tą przewagę ,że znamy cel a i tak się boimy.
Europa patrząc na postęp technologiczny to dla nas strefa marzeń odwiert na jeziorze Wostok nie należał do najłatwiejszych a porównując grubość lodu to te ~4km w porównaniu do możliwych ~20 na Europie to pikuś bo przecież pod tym właśnie lodem należy szukać życia. Zanim człowiek poleciał na księżyc najpierw musiał żywy przezwyciężyć grawitacje a to było bardziej niebezpieczne . Ruski odebrali zdrowie i nawet życie wielu ludziom zanim tego dokonali a lot Gagarina był pierwszym zakończonym powodzeniem ale nie pierwszym ich podejściem , co robili Amerykanie jest owiane większą tajemnicą . Wówczas trwała tzw. zimna wojna i takie sukcesy były niezbędne do podkreślenia wielkości danego mocarstwa , a dziś trwa wojna ekonomiczna a podbój kosmosu nie specjalnie się opłaca . Niby wiemy gdzie możemy lecieć ale nie wiemy po co tam lecieć Uśmiech
Moim zdaniem ta strefa marzeń byłaby osiągalna za jakieś 10 lat po warunkiem naszych chęci. Technologia do tego potrzebna istnieje od jakichś 20lat, więc nie widzę przeszkód do osiągnięcia celu w ciągu następnych 10 lat. Fakt ruskom wyciekło trochę informacji o co najmniej jednym nieudanym wyniesieniu człowieka na orbitę. Ba może i odebrali życie wielu ludziom ale osiągnęli cel, byli pierwsi w kosmosie. Amerykanie też się nie chwalą że Apollo 1 spłonął jeszcze na Ziemi(Rosjanin przynajmniej zginął podczas powrotu na Ziemię). Teraz nie ma już takich podbojów kosmosu ,bo nie ma konkurencji, wszyscy połączyli siły i nie mają się z kim ścigać ,proste. Chiny i Indie są jeszcze w powijakach. Moim zdaniem wyścig kosmiczny ruszy za jakieś 10-20 lat na nowo. Można lecieć dla prestiżu i surowców. Jak na Ziemi skończą się złoża takie w wydobyciu to polecimy ich szukać na Księżycu lub dalej. Po za tym Księżyc można wykorzystać jako stację do dalszych lotów w kosmos. Możliwości jest wiele trzeba tylko chęci.
Dobrą macie wyobraźnię, bo ja nawet nie skojarzę tego ze zwierzęciem. PAtrzę pod każdym kątem, mrużę oczy i nic :/
To raczej skała. No niby jak się przypatrzeć, to wygląda jak wściekłe słoniątko patrzące na wprost kamery haha. To jedyny kształt, jaki mój mózg mi nasunął.
Widziałam już kiedyś to zdjęcie, też na początku nic nie mogłam zauważyć i nic nie mogłam tam znaleźć. Po chwili zastanowienia jestem prawie pewna, że jest tam skała.