ParaMythology

Pełna wersja: Zasoby ziemi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Gość

Od dawna wiele się mówi nt zasobów naturalnych Ziemi które niestety się kończą. Oraz to jak marnotrawimy wodę, gaz, czy swoimi działaniami wpływamy negatywnie na naszą naturę (jako "matkę ziemię"), dostosowując ją do swojego przemysłu.

Szczególnie proces przemysłowy był widoczny na początku stulecia, przed wielkim kryzysem gdzie wszystko zależało od konsorpcjum fabrykowych. Obecnie jednak wcale lepiej sytuacja nie wygląda.

Zastanawialiście się przy tym, jak to będzie dalej ? Jak będzie wyglądał świat, gdy już nam zabraknie np. ropy, albo gazu ? Czy wody ...

-> http://nt.interia.pl/technauka/news-do-2...Id,1042594
Jeśli nam zabraknie ropy ,gazu i węgla to znajdziemy coś innego proste. Nic się nie załamie ani nie dojdzie do kryzysu. Z resztą 30 lat mówili ,że ropa skończy się za 30 lat. Wydobycie ropy wcale nie maleje. Każdego roku odkrywa się nowe złoża. Prawdopodobnie "nieodnawialne surowce energetyczne" skończą się nam za ok. 200 lat może więcej. Wody nam nie może zabraknąć bo niby jak? Happy
Wodę i gaz marnujemy dlatego ,bo mamy ich za dużo. Na Saharze nikt nie marnuje wody. Tym bardziej gazu. Nie jestem zwolennikiem marnowanie niczego. Nie powinno się niczego marnować, ale co mi do tego nie moje rachunki. Widocznie tych co marnują na to stać.
Każdy chce mieć tanią energię i robić ją w najtańszy dostępny sposób. Jak wiadomo produkcja energii odnawialnej jest droga. Tak droga ,że opodatkowuje się tanie ,konwencjonalne źródła energii tylko po to ,by dotować te drogie. Pseudoekologiczny bełkot. Poczytajcie sobie i kosztuje produkcja paneli słonecznych ,wiatraków i innych tego typu rzeczy. Szybko okaże się ,że jeszcze bardziej szkodzi to środowisku niż elektrownia węglowa. Całe te gadanie o efekcie cieplarnianym ,kończących się surowcach to brednie.
Właśnie 100lat temu ,przed wielkim kryzysem ,był największy rozkwit naszej cywilizacji zwanej zachodnia. Wymyślano nowe wynalazki ,rozkwit techniki, kultury i kapitalizmu. Potem do władzy doszła czerwona hołota ,wszytko niszczy i plecie bzdury.

Gość

Co do ropy to istotnie mogą mieć ku temu powody. Spójrz na działania UE i nie których jej krajów np. GB czy Grecji. Próbują wpłynąć na ludzi, aby w motoryzacji zminimalizować jak nie całkowicie wyeliminować pojazdy poruszające się na ropie. W GB chcą do 2030 czy tam 2050r w ogóle zabronic korzystać z silników diesla i benzyny. W Grecji chcą aby komunikacja miejska jeździła pojazdami na prąd bądź hybrydami, zaś w Polsce. Dowalą nowe podatki aby biedota nie mogła jeździć już pojazdami.

Jest to w pewnym stopniu uzasadniony ruch UE. Motoryzacja rozwija się w zatwarzającym tempie. Zmiana przepisów uzyskiwania dokumentów uprawniających do poruszania się autem nie przystopowała tego zjawiska, to trzeba sobie inaczej poradzić. I wątpię czy chodzi tu jak wspominają o "ochronę środowiska" raczej chodzi im o ochronę własnych interesów, bądź chcą się po prostu odciąć od Rosji ...

Ale osobiscie myślę, że w złożach, z których jesteśmy wstanie wydobyć ropę, nie pozostało jej aż tak wiele i starczy na 20-30 lat, a że zapotrzebowanie rośnie, to czas się skraca. Dlatego należy pomyśleć i wdrożyć rozwiązania alternatywne. Pojazdy na prąd, na wodę, na inne cuda ... byle by pozostawić ropę w spokoju Happy
Co do ropy naftowej....hmmm jest jeszcze wiele nieodkrytych jej złóż i wiele odkrytych nie eksploatowanych, bo nie ma takiej potrzeby. Przykładem są złoża na obu biegunach. w tej dekadzie Brazylia odkryła wielkie złoża ropy naftowej na swoim wybrzeżu dzięki czemu nie musi już jej kupować. Za 20-30lat ropa naftowa skończy się w Zatoce Perskiej. Straszy się nas ,że surowce się kończą tylko po to ,by windować ich cenę bądź utrzymać ją na wysokim poziomie.
Co do rozwoju motoryzacji w UE. Nie wiem czy ona się aż tak bardzo rozwija skoro dopłaca się koncernom samochodowym żeby czasem nie upadły. Sprzedają coraz mniej samochodów i ich jedyne utrzymanie to serwisowanie już istniejących i dotacje. Po za tym UE to kretyński twór i jej pomysły są nic nie warte. Walczą z problemami których nigdzie indziej nie ma. Chiny jakoś nie narzekają na na to ,że brakuje im benzyny czy czegoś tam jeszcze. Ludzkość musi przechodzić na tańsze i wydajniejsze źródła energii ,a nie na droższe i gorsze. Zabieranie jednym i dawanie drugim tylko po to ,by im się to opłacało jest bez sensu.
UE zakazuje wszystko ,najpierw tanich i dobrych termometrów rtęciowych. Potem zwykłych tanich i dobrych żarówek na rzecz świetlówek. Teraz chcą nam odebrać samochody na benzynę i olej nap. W imię czego się pytam? Dobra społecznego czy innej komunistycznej idei?
Moim zdaniem Polska nie powinna patrzeć co robią ci idioci a UE tylko powinna iść własną drogą rozwoju.
Chiny jeszcze 40 może 30 lat temu było 20razy biedniejsze od Polski. Teraz są drugim mocarstwem na świecie. Za kilkanaście lat pierwszym. Wykorzystując potencjał Polski i to ,że jest 32 gospodarką świata, mogę zapewnić ,że 10 lat polecielibyśmy na Marsa ,a za 30 bylibyśmy 1 mocarstwem na świecie.

Gość

No ale co zrobisz, że rządzą nami idioci. A to UE cale to w końcu upadnie Mruga2 A przejmowanie się naturalnym środowiskiem jest bez sensu, i tak za kilka mld lat nie będzie nic z tej planety ... to co to zmieni ? ;D
No to trzeba przestać głosować tych kretynów. Przez tysiące lat nikt się nie przejmował środowiskiem i nic się nie stało. Po za tym ratowanie zwierząt ,które nie mają najmniejszych szans jest bez sensu. Te pieniądze można znacznie lepiej wykorzystać.