ParaMythology

Pełna wersja: Widzenie ludzkich motywów i myśli
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Gdy Zheng Xiangling miała cztery lata, dostrzegła świetlistą aurę otaczającą ludzi; w wieku sześciu lat potrafiła bezbłędnie określać płeć nienarodzonych dzieci; kilkanaście lat później odkryła w sobie zdolność widzenia ludzi jakby przy użyciu promieni rentgenowskich, co władze Chińskiej Republiki Ludowej uznały za niezwykle przydatną zdolność.

Kiedy na wydanej w 1965 r. płycie Rubber Soul Beatlesi śpiewali: "I'm looking throu-ou-ought yoou" (Patrzę przez ciebie), nadali tym słowom nowe znaczenie. Nieszczęśliwa osoba, do której adresowano tę piosenkę, była tak pozbawiona zainteresowań, że wydała się być przezroczysta. Rok później Pete Townshend z zespołu The Who użył tej samej metody w bardziej konwencjonalnym znaczeniu w piosence I Can See for Miles, w której opisał, jak zagląda w umysł pewnej kobiety i poznaje niejasne motywy jej postępowania.

Umiejętność "widzenia" ludzkich motywów i myśli jest talentem, którym obdarzonych jest niewielu, jednak tylko naprawdę nieliczni potrafią zobaczyć wnętrze ludzkiego ciała.

Adepci qigong - starożytnej nauki chińskiej, twierdzili, że poprzez odpowiednie ćwiczenia oddechowe pozwalające kontrolować własne qi - energię życiową przepływającą przez ich ciała - udało im się odkryć płaski, czarno-biały obraz na wzór promieni rentgena. Zheng Xiangling posunęła się jeszcze dalej. Pierwsze wzmianki o jej samorodnym talencie pojawiły się na Zachodzie w 1988r., gdy miała 24 lata.

Jeden z lekarzy pracujących wówczas w kwaterze głównej Armii Zbawienia w Pekinie zeznał, że Zheng Xiangling widzi gołym okiem kości, żyły i organy wewnętrzne swoich pacjentów, a także - wedle życzenia - innych ludzi. Jej zdolności nie ograniczały się wyłącznie do medycyny: potrafiła przeczytać tekst, który znajdował się poza zasięgiem jej wzroku, i uśmiercić na odległość złotą rybkę.

Zheng Xiangling bada swoich pacjentów, kompletnie ubranych i w ciemności. Ratuje ludziom życie specjalizując się w wykrywaniu nowotworów, wad serca, artretyzmu i schorzeń układu oddechowego. Jest przy tym znacznie bardziej precyzyjna niż standardowy sprzęt medyczny. Takie badanie jest jednak dla niej bardzo wyczerpujące, dlatego przyjmuje pacjentów tylko dwa razy w tygodniu. Ci zaś, jeśli wierzyć jej przyjaciołom, wywodzą się ze ścisłej elity politycznej Chin.

Zheng Xiangling wierzy, że swoje niezwykłe zdolności odziedziczyła po dziadku, który w swojej rodzinnej prowincji Shaanxi cieszył się opinią świetnego diagnostyka. Pierwsze oznaki nadnaturalnych mocy Zheng odkryła u siebie w wieku czterech lat. Potrafiła wtedy dostrzec świetlistą aurę otaczającą ludzi. W ciągu następnych dwóch lat nauczyła się bezbłędnie przewidywać płeć nienarodzonych dzieci swoich krewnych. Jej brat, obdarzony podobnymi zdolnościami, czasem pomagał policji śledzić przestępców, przenikając wzrokiem ściany ich domów.

W marcu 1978 roku 37-letnia operatorka dźwigu - Julia Worobjewa, pracująca w kopalni w pobliżu Doniecka na Ukrainie, wjechała w linię wysokiego napięcia i została porażona prądem o napięciu 380 woltów. Stwierdzono zgon na miejscu i odwieziono ją do miejscowej kostnicy, gdzie po dwóch dniach podjęto decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Gdy tylko skalpel naciął skórę, denatka zaczęła krwawić i trząść się. Po tym "niewygodnym" przebudzeniu Julia Worobjewa przez sześć miesięcy nie zmrużyła oka, aż w końcu zapadła w długi, głęboki sen, który pozwolił jej odzyskać siły.

"Któregoś ranka wyszłam do sklepu po chleb. Kiedy zobaczyłam stojącą na przystanku autobusowym kobietę, przeżyłam szok. Zobaczyłam jej wnętrzności tak wyraźnie jak na ekranie telewizora", powiedziała w wywiadzie dla dziennika Izwiestia w czerwcu 1987 r.

Badającemu ją doktorowi Jeizhertinowi ze szpitala w Doniecku w kilka sekund postawiła słuszną diagnozę o częściowej utracie słuchu w jednym uchu i wzroku w jednym oku. Innym razem powiedziała reporterowi Izwiestii, że widzi w jego żołądku jakąś czerwoną ciecz. Dziennikarz przyznał. że jadł wcześniej galaretkę owocową. Obecnie Julia Worobjewa zajmuje się wykrywaniem rzadkich schorzeń i, jak twierdzą lekarze z Doniecka, jeszcze nigdy się nie pomyliła.