ParaMythology

Pełna wersja: Nowa Ziemia?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Astronomowie odkryli planetę bardzo podobną do Ziemi. Panują na niej warunki sprzyjające życiu.

[Obrazek: z10764527W,Wizualizacja-odkrytej-planety...r-22-b.jpg]

Planetę nazwano Kepler 22-b, ale już mówi się na nią Ziemia 2.0. Jest oddalona od nas o 600 lat świetlnych, 2,4 razy większa. Rok na niej trwa 290 dni.
Panuje na niej temperatura 22 stopnie Celsjusza co sprzyja byciu na niej płynnej wody. Jeszcze nie wiadomo z czego głównie się składa (skała, ciecze, gazy).

NASA potwierdziła istnienie planety. Amerykańscy naukowcy twierdzą, że zaobserwowano około 200 planet podobnych do Ziemi, ale ich istnienie trzeba jeszcze oficjalnie potwierdzić.

Źródło: Najnowsze doniesienia ze stron www
mnie skład planety nie tyle interesuje jak życie na niej, może jest jakaś cywilizacja
Jeśli wszystkie parametry będą bardzo zbliżone do naszej planety to zapewne wykształciło się tam życie. Może prymitywne, a może jakaś bardziej zaawansowana cywilizacja. Teraz tylko szukać jakiegoś sensownego transportu ^^
Może za X lat nasi potomkowie będą tam latać na wakacje. Oby tylko ludzie nie pomyśleli sobie 'O, super, zajmiemy to, skoro da się tam żyć'. I byłaby międzyplanetarna wojna. O rany. Happy
Zanim nasza technologia pozwoli na dotarcie do tej planety, już dawno zniszczymy obecną, co doprowadzi do zniszczenia samych siebie, takie jest moje zdanie Uśmiech
Jest to możliwe, że nasza rasa wyrżnie się nawzajem, lecz nie zapominaj o tym, że nadal istnieją ludzie, którzy dążą do pokoju i pokojowych stosunków na naszej planecie i tacy, którzy daliby wszystko by kontynuować badania nad kolonizacją nowej planety lub chociaż jej zbadaniem. Myślę, że wojna, która wyniszczy ludzi rozpocznie się dopiero wtedy gdy będziemy mieli w pełni skolonizowaną planetę, ludność z kolonii się zbuntuje i będzie ogólny burdel jak za czasów kolonizacji ameryki.
Fakt, istnieją, ale jak tak dalej pójdzie (zobacz sam co się dzieje teraz na świecie) to nie dadzą rady pokonać tych drugich.
Pomijając to powyższe, nawet jeśli dotarlibyśmy na tą planetę, to nie oszukujmy się, powstał by kolejny burdel i syf, który dopiero teraz próbujemy naprawić u siebie. Tak czy inaczej fajnie by było, gdyby tam istniało już jakieś życie Uśmiech
Każdy jak powiedziałeś "burder" idzie naprawić i ograniczyć, ale trzeba władza musi myśleć. A niestety jest w chwili obecnej, że kuleje to, ale nie powiedziane że w przyszłości to niestanie to rozwiązane. Przyszłość nie jest z góry przesądzona, jest tylko kilka możliwości danej sytuacji, ale nie jest ona zmuszona, to my decydujemy, i poprawiamy przyszłość, ucząc sie z przeszłości.
Na tych planetach pewnie są jakieś "zwierzęta" lub coś podobnego do człowieka, skracając - życie. Jedno jest pewne że nie jest to cywilizacja bardziej rozwinięta od naszej ponieważ nie wiedzą o istnieniu Ziemi. Głupio byłoby wchodzić w kogoś ekosystem. Pewnie chcąc tam żyć, będą musieli (Ziemianie kiedyś) usunąć tamto życie...
niekoniecznie o nas nie wiedzą, tylko że dopóki nie naruszamy ich świata to nas też nie ruszają.
Stron: 1 2 3