ParaMythology

Pełna wersja: nasz osobisty opiekun.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Z góry mówię, że nie mam na myśli opiekuna duchowego, czy Anioła Stróża.
Zahaczając o wątek magicznego miejsca, muszę wyjaśnić cel opiekuna magicznego.
Gdy nie możemy przeznaczyć osobnego pokoju na praktykę magiczną, powinniśmy znaleźć tzw. opiekuna. Może to być figurka, rzeźba, kryształ, czy inny kamień, zwyczajnie jakiś przedmiot, który od razu na pierwszy rzut oka skojarzy nam się z mocą magiczną. Za każdym razem, kiedy zaczynamy czarować, opiekun powinien stać blisko nas, a po skończonej praktyce, winniśmy odłożyć go w jedno, przeznaczone dla niego miejsce, dalekie od wpływu innych osób. W ten sposób jego energia pozostanie czysta.
Macie jakieś propozycje- co może być takim opiekunem? Czy cos juz się Wam skojarzyło?
Mi się skojarzył kryształ jakiś, ale nie wisior, bo trzeba go odstawić i chyba schować do szafki, żeby nikt poza jedną osobą go nie dotykał.

Wiem, że stosowane są magiczne lustra, muszą być nieskazitelnie czyste.
A także kule szklane, także idealnie czyste.
I mam na myśli nie tylko czyste od odcisków palców ale tak jak napisałaś czyste od energii innych osób Uśmiech
tak, tak, dokładnie, ale lustra i kule to sa raczej " magiczne narzędzia", a nie jako taki swoisty opiekun, na to potrzeba cos bardziej osobowego ;]
Mi się wydaje ze opiekuna pownosimy sami stworzy (np. z gipsu) Lub powinna to być bliska dla nas rzecz.
Im bardziej to ty ukształtujesz go tym będzie mocniejszy.
Więc w grę wchodzi glina która potem może zostać wypalona. Do takiej pustej figurki wkładasz co tylko ci się kojarzy z magią i czynisz go opiekunem. potem możesz go wzbogacać o np. wierzbowe witki.
Ciekawa sprawa, nigdy wcześniej nie słyszałem o czymś takim. He, to muszę sobie coś takiego skonstruować Happy 20 kg złomu mam w szafie, to może z tego coś da się zrobić :P
ja raczej pomyślałem o runach. Myślę, że najlepiej nadadzą się takie, które sam stworzę. Będę potrzebował kamieni z miejsc, które są zemną w jakiś sposób powiązane, z miejsc gdzie często przebywam. Jak coś zmajstruje to dam znać Uśmiech
Nie nazwałbym tego opiekunem w żadnym stopniu.
Taki przedmiot ma swoją nazwę - jest to fetysz.

Fetysz to przedmiot, często pojemnik zamieszkany przez ducha, który wspomaga czarownika w jego w pracach magicznych (dostarczając dodatkowej mocy, bądź bezpośrednio służąc za istotę wykonującą wolę czarownika).

Można go pozyskać na różne sposoby - zazwyczaj jest to umowa, ale nie tylko.

Świetny przykład pozyskania duchów opiekuńczych (nazywanych też w magii ceremonialnej "spirit familiaris") jest rytuał wielkich łowów, który odprawiali Druidzi.

Druid decydował się wyzwać duchy danego terenu, określał obszar jaki musi pokonać by wygrać, ustalał cenę jaką zapłaci, jeśli zawiedzie (zazwyczaj była to ofiara z rzeczy drogich i trudno dostępnych jak miód, konkretne gatunki owoców itd.) Następnie kilka godzin przed świtem rozpalał ognisko wzywając duchy, ostatecznie trzy godziny przed świtem, wygaszał ogień zostawiając sam żar i wrzucał do niego korzeń alrauny. Wówczas zaczynały się łowy. Duch Alrauny (Mandragora officinarum) i duchy terenu miały na wszelkie możliwe sposoby przeszkodzić druidowi w dotarciu do wyznaczonego miejsca. Jeśli nie udało mu się dotrzeć tam do świtu musiał złożyć ofiarę. Jeśli udało, do końca życia duchy tego terenu były mu podległe.

Mógł więc równie dobrze robić sobie z nich fetysze. Uśmiech
Myślę, ze równie dobrze, odpowiednio stworzony serwitor (czy też jak niektórzy mówią sztuczny elemental) jest w stanie stać się fetyszem Uśmiech