ParaMythology

Pełna wersja: Wybór w trzech czasach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
WYBÓR W TRZECH CZASACH



[Obrazek: klepsydra.jpg]
Co byś zrobił gdybyś miał chwilę zwątpienia i nagle znalazł się na wyspie swojego życia a ktoś dał Ci dwie pomoce, które mógłbyś zwiedzić:



Z jednej strony przed Tobą piękny statek z cytatem „zabiorę Cię tam, gdzie Twoje serce ma melodię”. Z jego wnętrza nagle
wyłania się elegancko ubrany kapitan, zapraszający Cię na pokład. Oprowadza Cię opowiadając, że dzięki temu gdzie chcesz dotrzeć i co gra Ci w głębi będziesz miał najszczęśliwsze dni. Nic nie stanie Ci na przeszkodzie do dojścia do celu, nie ma żadnych zakazów, nic nie musisz robić-ten świat będzie Twój i nikt nie będzie Ci w nim rządził, Ty będziesz jego Królem. Będziesz płyną równy rok, ale na tak luksusowym statku szybko minie Ci czas z obsługą, bo już tu stajesz się Panem… odprowadza Cię do wyjścia przypomina, że będziesz miał wszystko, co zapragniesz, a w Twoich oczach pojawiają się iskierki nadziei, że to, co Ci odebrane powróci i jeszcze powiększy szczęście.

Wysiadłeś i widzisz starą tratwę, zastanawiasz się przez chwile, co może być lepszego od luksusu, jaki przed chwilą widziałeś.
Decydujesz się i podchodzisz bliżej. Nagle przed Twoimi oczami staje mędrzec, który wita Cię serdecznie i pomaga wsiąść na tratwę. Stajecie razem na środku, zostajesz obdarowany wodą i kawałkiem ciasta, starzec siada i opowiada ochrypłym, ale łagodnym głosem. Zaczyna słowami „Kiedyś narodził się chłopiec, którego znałem i wychowywałem”, z jego ust płyną znajome historie, zarówno szczęśliwe jak i te mniej radosne, w pewnym momencie rozumiesz, o kim on mówi, czyje życie opowiada-tak Twoje! Myślisz, skąd je tak dobrze zna? Naraz spogląda w Twoje oczy i kładzie Ci rękę na ramieniu pocieszająco mówiąc „znam Twoją starą melodię, lecz czy dla tej jednej sprawy chcesz wszystko? Czy wszystko naprawdę złagodzi ból? Zapomnisz o tym jak kiedyś żyłeś, o bliskich? Bo będziesz miał wszystko nie mając nic.” Do popłynięcia z nim zachęca słowami, że będziesz mógł cofnąć się do tego, co było kiedyś i inaczej ułożyć sobie życie, tak jak będziesz chciał, ale o wyspie zawsze będziesz pamiętał.

Znowu znajdujesz się na brzegu, na tym piasku, co grzeje Ci stopy, jesteś zupełnie oszołomiony. Musisz coś wybrać, spoglądasz
na słońce, zamykasz oczy czujesz delikatne muśnięcia wiatru-wśród nich słyszysz „Chwila, która trwa jest najcenniejszym złotem na świecie, nie ważne jak ciężko jest Ci teraz.” Niczym przebudzony z jakieś krótkiego i strasznego snu, rozglądasz się, kto to powiedział, nikogo nie ma.

Przed Tobą tylko wybór, więc…?
Wybór trudny i dojście do niego nie jest łatwe. Popłynąć naprzód czy wstecz? Pójść pod górę, czy zejść w dół? A może jednak nie płynąć? Nie poruszać się? Stać w miejscu? Wydaje mi się, że najbardziej uniwersalną decyzją będzie pozostanie na tej małej wysepce, a nie wybór między statkiem, a tratwą.
Twoja decyzja świadczy o tym, że w obecnej sytuacji życiowej nic byś nie chciał zmienić. W pełni akceptujesz przebieg wydarzeń i zgadzasz się z tym co było oraz będzie. Zawahanie stanowi część życia, więc w pełni rozumiem, że dla każdego może być to ciężki wybór jednak ważne by dokonać w każdej chwili decyzji zgodnej z naszymi myślami, w końcu to życie mamy przeżyć my a nie ktoś inny za nas. Mruga2