ParaMythology

Pełna wersja: życie przed śmiercią :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na temat odkrywania swoich poprzednich inkarnacji?
Uważacie, że warto? I dlaczego? Umieściłam podobne zapytanie na swoim blogu http://miastocudow.blogspot.com/ (jednak brak odzewu - może dlatego, że blogi są szczególnie modne wśród ludzi lubiących bawić się jedynie materią Uśmiech)

Ja badam swoje poprzednie wcielenia.
I bardzo się to przydaje- bardziej niż nauka historii czy geografii.
Jeśli dobrze nam idzie to możemy poznać jak kiedyś wyglądał świat, wiedzę której dziś już nie ma i zwierzęta dzisiaj już nie istniejące.

Jednym z moich wcieleń był mieszkaniec Afryki (jakieś 120 lat temu).
Jego oczami widziałem... diplodoka!
Nie wiem jak to możliwe. Sobie tego nie wymyśliłem.

Opis:
Taki diplodok tylko mały- z 7 metrów miał. Ludzie go karmili paprociami czy czymś takim. Takie wielkie liście jakby nasączone olejem.

I choć niektórzy mogą mnie uznać za wariata to ja wiem swoje.
Dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz i nadal będziesz tkwić w materii.

(11.04.2012, 08:24)Enoch napisał(a): [ -> ]Ja badam swoje poprzednie wcielenia.
I bardzo się to przydaje- bardziej niż nauka historii czy geografii.
Jeśli dobrze nam idzie to możemy poznać jak kiedyś wyglądał świat, wiedzę której dziś już nie ma i zwierzęta dzisiaj już nie istniejące.

(...)

I choć niektórzy mogą mnie uznać za wariata to ja wiem swoje.
Dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz i nadal będziesz tkwić w materii.

Enoch, ja nie neguję poznawania poprzednich wcieleń Uśmiech - cieszę się, że wyraziłeś swoją opinię, bo właśnie o to mi chodziło, pisząc ten post. Liczę, że wywiąże się ciekawa dyskusja, która każdemu z nas może przynieść wiele korzyści.
Czy możesz opisać w jakiej sytuacji przydarzyła Ci się Twoja wizja? Pod wpływem hipnozy, regresingu, formie snu? Uśmiech
Ja również miałam wizję swojego przeszłego wcielenia. Widziałam siebie jako uzdrowiciela leczącego ludzi.
Tylko czasami mam sytuację gdzie jakieś wspomnienie przeszkadza mi w życiu codziennym.
Zwykle jednak wystarczy bym usiadł i zamknął oczy. Wtedy automatycznie już wchodzę w trans i mogę sobie obejrzeć każde moje wcielenie. No prawie wszystkie- mojego pierwszego nie mogę.
Nie wiem czemu ale pierwsze wcielenie i okres przed jest dla mnie na razie niedostępny.
a może to stan przed wcieleniem? może tyś UA jest? Uśmiech
UA?
Nie słyszałem.
Wyjaśnisz?

Z dostępnej mi Wiedzy wiem tylko że istniałem zanim pojawił się materialny świat.
Ale początków... nie mam dostępu.
Upadły Anioł.
Jest teoria, która zakłada pochodzenie duszy. Wg. niej tak najogólniej jesteśmy aniołami (upadłymi, ze względu na to, że będąc w "aniołkowie" - blisko Boga i istot wibrujących z nami harmonijnie - zeszliśmy na ziemię - albo w poszukiwaniu doznań cielesnych, materii - albo pragnąc zawrócić tych, którzy opuścili "aniołkowo"), elfami czy ludźmi (brzmi trochę jak powieść SF, ale nazewnictwo zostało wprowadzone w celu zrozumienia).

Nie chcę niczego sugerować, ale naszła mnie taka myśl, po przeczytaniu tego co napisałeś - że możesz być aniołkiem, ale w wyniku traumy, której dostałeś po zetknięciu z materią, wyparłeś pamięć o tym zdarzeniu...

Więcej o UA możesz przeczytać w poniższych artykułach:
http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=22

i tu ciekawy artykuł o odkryciu własnego pochodzenia:
http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=769

Życzę Ci odkrycia, tego pierwotnego stanu Uśmiech
Ciekawe nawet.

Pomyślę, może tak być choć raczej wątpię.
Anioł,nawet Upadły miałby sporą Moc zdolną do wezwania w każdej chwili.
Niekoniecznie, przed wieki i wcielenia, mogłeś ukrywać (nawet przed samym sobą) swoje pochodzenie. To wyparcie mogło spowodować zapomnienie - stąd obecnie masz problem z odkryciem swojej pierwotnej natury - mogło to spowodować całkowite umiłowanie materii albo nienawiść do Boga, za to, że utraciłeś z nim jedność i nie możesz odnaleźć powrotu. Tu mógłby pomóc regresing Uśmiech Nawet jeśli nie jesteś UA, może on odblokować Twoją pamięć na pierwsze wcielenie.
Może być też tak, że nie pamiętasz swojego pierwszego wcielenia, bo....byłeś zwierzęciem - bez obrazy.
Zdarzało się bowiem tak, że aniołowie schodzący na ziemię opętywali ciała zwierząt (a te nie mają pamięci długoterminowej).
Akurat u mnie zwierzę jest wykluczone- nie pytaj dlaczego.
Zostałem stworzony już jako dusza ludzka albo... bardziej.
Zwierzęca na pewno nie.

Na pewno spróbuje regresji.
Stron: 1 2