ParaMythology

Pełna wersja: Szamanizm
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dziś wiele ludzi kojarzy szamanizm z sztuką leczenia, albo też wiążą go z kultem Wicca. Pomimo, że Wicca jest naturalną religią i jej członkowie znają się na ziołach jest między nią a szamanizmem duża różnic mianowicie w kulcie Wicca wiedza o leczeniu jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, a szamani zyskują swoją wiedzę i umiejętności uczestnicząc w niebezpiecznej podróży.

[Obrazek: schamanismus.jpg]

Szamanizmu nie można się po prostu nauczyć poprzez jakieś seminaria tak jak to jest z kultem Wicca. Słowo szamanizm pochodzi od słowa „sramanas”, które oznacza tyle co rezygnację z człowieka i określa tym samym całkiem inną kulturę, która istniała już 250000 lat przed naszą erą.

Droga do stania się szamanem zaczyna się zwykle od zarażenia się śmiertelną chorobą. Starsi nie widzieli różnicy między chorobami ciała i ducha, przez co zawsze znajdywali drogę na wyleczenie chorób ciała poprzez duszę. W taki to właśnie sposób niedoszły szaman udaje się podczas swej choroby w „podróż”, w której znajdzie drogę do swojej „wyższości”. Kiedy to szaman natrafi na najkrytyczniejszy punkt swojej choroby, to wtedy spotyka się z mitycznym stworem, wiąże się z swoim szczepem i otrzymuje potrzebną mu wiedzę, by leczyć samego siebie z chorób.

Jednak nie zawsze to się udaje i osoba umiera. Niektórzy tracą zmysły, a niewielkiej ilości udaje się przeżyć owy proces. Z miejsca obserwatora wydaje się, że nowy szaman mimo wszystko doznał uszczerbku na umyśle, ale z punktu widzenia szamana i jego klanu jest ta osoba znacznie mądrzejsza i cały czas jest w kontakcie z światem spirytystycznym. Dlatego widzi on świat inaczej niż pozostali ludzie.

[Obrazek: schamanismus1.jpg]

Po tym wszystkim szaman musi się udać samotnie w długą podróż, by odszukać „Wirikuta” (święta ziemia), gdzie inny szaman przyswoi mu formuły i techniki.
1. Szamanistyczne poszukiwanie wizji jest najwyższej wagi, gdyż trwa dłużej i wymaga więcej od ciała i ducha niż u zwykłego człowieka. W dużej mierze odbywa się przez rytuał przejścia, albo poprzez wprowadzenie w spirytystyczną grupę szamanów.

2. Prawdziwy szaman stworzył sobie dostęp do dużej wiedzy i do swojego społeczeństwa. Posiada on pełną wiedzę o polowaniu, o zbieraniu roślin i ziół leczniczych, a także o psychice swego społeczeństwa. Dlatego posiada znacznie ubogacone słownictwo niż pozostali z jego klanu. Obok swego prawdziwego powołania wiele szamanów jest też artystami.

3. Szaman większość z swoich umiejętności otrzymuje od wielu różnych „stróżów” i bogów. Członkowie pogańskich grup, które pracują z szamanizmem, znajdują zwykle podczas swego życia jedno lub dwa „silne zwierzęta”. Szamani panują nad całym, mitycznym królestwem zwierząt, roślin i mocy przyrody, które oni przywołują i mogą wykorzystać do swoich celów. Przez co mają dużą wiedzę na temat historii swego ludu.

4. Szaman w pewnym stanie może przywołać nadzwyczajne umiejętności. Przykłady tych mocy to: widzenie w ciemności, perfekcyjna cielesna równowaga jak i nadzwyczajna skoczna siła. To ostatnie jest wykorzystywane jako dowód na ich powiązanie ze światem duchowym. Kolejne umiejętności to: leczenie ran swojego ciała i przetrwanie cielesnych trudności, które mocno zraniłyby lub nawet byłyby śmiertelne dla zwykłego człowieka.

5. Szamani posiadają boski ogień tworzenia.

6. Techniki leczenia posiadane przez szamana są jednorazowe i nie są nauczane innym uzdrowicielom.

7. Szaman w tym samym czasie może działać na różnych poziomach rzeczywistości.

8. Szaman by uzdrowić człowieka może go zabrać do świata bogów (do nieba), i tylko szaman jest w stanie sprowadzić z powrotem zagubioną duszę.

9. Szaman posiada kontrolę nad swoimi duchowymi pomocnikami. W przeciwieństwie do Voodo czy Santeri, szaman przyjmuje postać swojego pomocnika, albo ducha.

Szaman jako badacz natury

To sformułowanie może się wydawać paradoksalne na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości jest inaczej. Opisane jest, które rośliny są ważne dla szamana i jego plemienia, jak oni się nimi posługują i jakie mają one działanie. Nam musi być jasne, że te plemiona żyją jako jedność z naturą, w pełni ją respektują i chcą się od niej uczyć.

Magiczne rośliny, które są wykorzystywane przez szamanów mają psychoaktywne i halucynogenne działanie. Pobudzają umysł i ducha, a przez co przywołują wizje. Szamani muszą być świadomi swoich działań, gdyż Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną" (Dosis facit venenum/Paracelsus). Na to, że zioła są właściwie użyte wpływa też czas, miejsce i odpowiednie warunki.

Cebilbaum

Cebilbaum ma dla szamanów i ich współplemieńców ogromne znaczenie. Dla nich przedstawia on drzewo wiedzy (poznania). Ono posiada silne psychoaktywne, halucynogenne albo wizyjne elementy. W szczególności nasiona są wykorzystywane podobnie jak narkotyk, albo wykorzystuje się je w rytuałach.

Przy wciąganiu przez nos można poczuć lekkie ukłucia. Na początku robi się ciało cięższe (w szczególności ręce i nogi), ale z ciepłym i miłym uczuciem na ciele. Po około 5 minutach przed oczyma ukazują się wirujące światełka. Te światełka szybko stają się przelatującymi formami i strukturami. (Wzór Tiahuanaco(patrz zdjęcie). Od tej chwili widać blade kolory. Po czym szybko przemija ten stan i wizje się urywają. Przez pewien moment czujemy się niedobrze. Cały proces trwa 25 minut.

[Obrazek: schamanismus3.jpg]

Dym z nasion dla wielu szamanów znaczy tyle co możliwość wstąpienia w inny świat, w którym to np. walczy się przeciwko chorobom, które zagrażają plemieniu. Czasami szaman stara się rozmawiać z chorobą (nawet jeśli występuje w strasznej postaci) i stara się jej wytłumaczyć, że nie ma więcej prowadzić swej działalności, ale zazwyczaj nie obchodzi się bez walki, aby zabić chorobę, która nawet dla szamana może być śmiertelnym niebezpieczeństwem.

[Obrazek: schamanismus2.jpg]

Napój Ayahuasca

Napój Ayahuasca jest tworzony z tropikalnej, połykającej rośliny, która w języku Inków nosi nazwę Ayahuasca. Ta nazwa obejmuje też tworzony z niej napój, jaki i cały rytuał.

W środku znajduje się środek o nazwie Dimetylotryptamina (DMT). Jest ona jedną z najsilniejszych substancji halucynogennych.
DMT jest tworzone również w ciele, a posiadają go również zwierzęta i rośliny, jest również spożywana podczas jedzenia. Spożywane jako pokarm substancja ta nie dochodzi jednak do mózgu, gdyż jest rozkładana przez pewien enzym (Monoaminooksydaza). Aby temu zapobiec trzeba najpierw „unieszkodliwić” MAOH ( Monoaminooksydaza), a później DMT może swobodnie dostać się do mózgu. Po unieszkodliwieniu MAOH musimy uważać, gdyż po spożyciu pewnych środków możemy umrzeć.

Do produkcji napoju części kory zostają ugotowane, następnie zostają dodane kwiaty Chacruny albo innych roślin, a mieszanka jest gotowana nad ogniem do czasu, aż mieszanka stanie się grubą masą. Często napojowi dodaje się drugą roślinę (MAOH), aby uzyskać pełny efekt. Masa jest bardzo psychoaktywna i wywołuje wizje, które trwają od półtora do czterech godzin.

Podczas tego mówi się o podróżach międzyplanetarnych, mitycznych bogach i doświadczeniach pozacielesnych. Generalnie podczas przyjmowania środków halucynogennych można się spodziewać bardzo drastycznych efektów, przez co może dojść do niemałego przestraszenia się, co z kolei może pozostawić ślad na naszej psychice. DMT prowadzi do innego widzenia świata otaczającego nas, a przy większych środkach może nawet przenieść do realnego, ale innego świata.

Szamani działanie tego napoju nie przypisują zawartości, ale mówią o duszy rośliny, która ukazuje im to co mają zobaczyć. Jeśli szamani znajdą jakąś nieznaną roślinę i chcą się przekonać o jej działaniu to wtedy wkładają ją do tegoż napoju. Wierzą, że dusza rośliny poprzez zanurzenie w tym napoju staje się bardziej dla szamana otwarta i dowiedzą się więcej o jej właściwościach. Szamani leczą swoich pacjentów za pomocą DMT.

Napój Guayasa

Guayasa jest bardzo znaczącą rośliną, która dzisiaj rośnie tylko w wielkich plantacjach. W niektórych ludach jest z tej rośliny robiony napój, który zostaje przyjmowany podczas rytuału. Liście najpierw są suszone, a późnie gotowane około jednej godziny, by uzyskać pełne właściwości napoju. Według reguły do jednej filiżanki napoju jest wykorzystywane pięć liści, z których jeden zawiera 1,7-1, 8% kofeiny.

Mężczyźni pili około 2,2 litry rano. Czyli mieli około 690 mg kofeiny w ciele co odpowiada 8 filiżankom kawy. Napój dodawał im siły i odbierał poczucie głodu co było bardzo przydatne podczas polowań. Mężczyźni tego plemienia gotują liście godzinami, a nawet i całymi nocami. Mimo, że kobiety i dzieci też mogą spożywać napój to zabrania się im przygotowywania go.

Kofeina działa najpierw na mózg. Następnie wzmaga pracę serca, przyspiesza oddychanie i całą wymianę materii. Naczynia krwionośnie zostają rozszerzone, ukrwienie wszystkich narządów poprawione. Naczynia mózgu lekko się przybliżają i ciśnienie krwi zostaje lekko podwyższone.

Trucizna Curare

Historyczne wyjaśnienie: „Pewnego razu zauważyli starsi mężczyźni, którzy poszli na polowanie, że jastrząb najpierw „zamoczył” swoje pazury w trującym krzewie, a później po jednym ataku zabił swoja ofiarę. Mężczyźni pomyśleli, co by się stało gdyby tą trucizną z krzewu nasmarowali swoje strzały. Wzięli krew zwierzęcia i zamoczyli w niej strzały, a gdy strzała trafiła w zwierzę te padało jakby ogłuszone.”

Curare jest stworzonym z wielu substancji trucizną na strzałę, którą posługują się Indianie. Każde plemię ma swoją własną receptę i nie jest to dziwne, że wszystkie trucizny noszą nazwę Curare. Przetłumaczone oznacza tyle co „ugotowana śmierć”. Głównym składnikiem trucizny jest Curarin.

Trucizna ta działa dopiero wtedy, gdy wchodzi w kontakt z krwią co powoduje paraliż. Jest trucizną rozluźniającą mięśnie. Jego właściwości paraliżujące działają na nerwy i mięśnie. Do śmierci doprowadza dopiero zaprzestanie oddychania poprzez paraliż.

Indianie wierzyli, że w każdej roślinie jest duch, a gdy następuje kontakt z ofiarą te duchy łączą się, by zabić swoją ofiarę. Duchy jednak chcą się zemścić na ludziach, którzy zamknęli je w truciźnie, i dlatego Indianie mówią o śmiertelnym niebezpieczeństwie szamanów, którzy przygotowują ową substancję.
Według mnie, szamanizm nie jest rzeczą prostą (z tego można wywniopskowąć z powyższego tekstu). Więc ktoś musi mieć naprawde silną motywacje do dążenia ku bycia szamanem...
PS. Świetny temat.