ParaMythology

Pełna wersja: Małe wyjasnienie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Likantropia, lykantropia, wilczy obłęd (od gr. lýkos – wilk; i ánthropos – człowiek), inaczej wilkołactwo – pierwotnie wiara w zdolność przekształcania się niektórych ludzi w zwierzęta, zwłaszcza w wilki, występująca w wierzeniach ludowych.

Etymologię tego terminu wywodzi się również od Likaona, króla Arkadii, który, zgodnie z Przemianami Owidiusza, został przemieniony w drapieżnego wilka. Była to kara bogów za to, że ośmielił się podać władcy Olimpu, Zeusowi, ludzkie mięso (własnego syna).

Mianem tym w psychiatrii określa się chorobę psychiczną polegającą na przekonaniu chorego, że zmienił się w zwierzę. Chory na likantropię naśladuje wydawane przez wyobrażone zwierzę dźwięki lub odgłosy, a także jego wygląd bądź zachowanie.

Likantropia bywa czasem mylona z reinkarnacją, choć istotnie się od niej różni. Zwierzę jest bowiem w likantropii drugą, równorzędną formą żywej istoty ludzkiej, natomiast w reinkarnacji jest tylko naczyniem dla duszy zmarłego. Zdarza się także, że za formę likantropii uznaje się wampiryzm – jest to również błędne, ponieważ wampir zachowuje w większości legend postać ludzką, lub przynajmniej posiada ludzką głowę, poza tym zaś jest istotą należącą do świata umarłych. Niektóre źródła przypisują wampirom zdolność przemiany w zwierzę (nietoperza, wilka), jednak nie jest to element stały.

Nawet jeśli spróbujemy ograniczyć pojęcie likantropii do przemiany żywego człowieka w wilka, okaże się mimo wszystko, że termin ów obejmuje zadziwiająco wiele wierzeń i jest stosowany w sposób mało konkretny. Przemiana może być zależna od woli człowieka lub nie; może mieć charakter przemijający lub stały; może jej ulegać sam człowiek lub też jego sobowtór; zdarza się, że przemianie ulega jedynie dusza, która wychodzi z ciała, pozostawiając je w stanie głębokiego transu, sama zaś wyrusza na krwawe łowy. Zdarza się, że zwierzę jest jedynie posłańcem człowieka – może to być zwykłe stworzenie lub chowaniec, którego związek z właścicielem objawia się tym, że zranienie doznane przez zwierzę jest współodczuwane przez niego.

Zjawiska takie, jak współodczuwanie, przemiana w formę zwierzęcą lub też posiadanie i posyłanie chowańca (niezależnie od tego, czy jest on prawdziwy, czy żyje w sferze duchowej), przypisywane bywają również czarownikom płci obojga – wątek ów występuje niezależnie od rejonu geograficznego. Likantropia jest również w popularnych przesądach przypisywana czarownicom, z tym, że zwykle jest ona mimowolna i okresowa (np. w czasie pełni księżyca).

Według pierwotnych wierzeń z regionów północnej i centralnej Ameryki, zachodniej Afryki i Australii oraz innych części świata, wchodzący w dorosłość mężczyzna pozyskuje ducha opiekuńczego. W niektórych plemionach indiańskich młody człowiek zobowiązany jest zabić zwierzę, o którym śnił podczas inicjacyjnego postu; jego pazury, skórę lub pióra chowa do małego woreczka, który staje się jego "lekami". "Leki" powinien otaczać szczególną troską i nie wolno mu ich zgubić, ponieważ nie da się uzyskać następnych. Zgodnie z wierzeniami zachodniej Afryki w związek opiekuńczy wchodzi się poprzez więzy krwi, które są na tyle silne, że śmierć, która dotknęła zwierzę, zabiera również człowieka i vice versa. W innych rejonach świata posiadanie ducha opiekuńczego jest przywilejem czarownika. Wierzenia związane z przemianą ciała są niezwykle popularne w Afryce, w której moc przemiany przypisywana jest całym społecznościom zamieszkującym określone tereny. Według legend, mieszkańcy Banany potrafią z pomocą magii zmieniać się w leopardy, a do magicznych zabiegów używają ludzkich płodów. Co ciekawe, pod postacią zwierzęcia nie wolno im skrzywdzić człowieka, gdyż grozi im wówczas, że już nigdy nie wrócą do ludzkiej postaci. Zwykle przemianę w zwierzę postrzega się raczej jako element towarzyszący szkodliwej magii i akceptuje się, że w następstwie przyjęcia postaci bestii mogą zginąć ludzie.

Trudno ściśle rozgraniczyć likantropię jako zmianę kształtu od posiadania ducha towarzyszącego lub totemicznego zwierzęcia. Według wierzeń Zulusów, chowaniec posiadany przez czarownika to w rzeczywistości przemieniony człowiek. Gdy czarownik znajduje ludzkie zwłoki, i może utrzymać to w tajemnicy, odprawia nad nimi czary, w wyniku których trup ożywa i przyjmuje formę zwierzęcą – hieny, sowy lub, najczęściej, dzikiego kota. Stworzenie takie staje się posłusznym narzędziem swego pana, który często używa go, by sprowadzać choroby i śmierć na swoich wrogów.


Na koniec chwiałbym dodać ze Likantropia to nie tylko wilki Happy
~ Rozumie że nazwa wywodzi się tylko od wilka i człowieka ale to tylko nazwa ~


Źródło: wikipedia.org