ParaMythology

Pełna wersja: TRÓJDZIELNOŚĆ ŚWIATA
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
TRÓJDZIELNOŚĆ ŚWIATA
Słowiańskie wyobrażenia wszechświata ukazują podział na niebo, świat ziemski oraz zaświaty (zwane u Słowian Nawie). Najlepszym archeologicznym dowodem trójdzielności pozostaje "Światowid ze
Zbrucza" który ukazuje w górnym świecie postaci bogów (z wyraźnymi boskimi atrybutami: piorunem, rogiem).

Świat żywych
[Obrazek: lasy_96.jpg]
Świat żywych był odwieczną areną zmagań przeciwstawnych sił mitologicznych wspólnie podtrzymujących równowagę.

Niebiosa
[Obrazek: beks-jedna-z-nawnych-paci-002543.jpg?w=450&h=600&h=600]
Patrząc na wyobrażenia nieba oczyma Indoeuropejczyków zbudowane jest ono z kamienia lub krzemienia, dlatego pojawiają się na nim iskry. Niebo ma kształt kopuły. Według niektórych przekazów sklepienie nieba zbudowane jest z chleba.
Słowiańskie słowo określające niebo pochodzi od irańskiego "nebah" czyli chmura. Możliwe, że w zamierzchłej przeszłości na określenie nieba używano słowa pochodzącego od praindoeuropejskiego "diaus" czyli określenia boga niebios, które z czasem wyszło z użycia i zastąpiono je "niebem". Na Słowiańszczyźnie brak jest śladów istnienia boga niebios, który stworzył świat, a potem oddalił się w niebiosa pozostawiając go swoim następcom - boga stopniowo wychodzącego z zakresu mitologii oraz kultu. Niebo było domeną gromowładnego Peruna.

Nawie - świat zmarłych
[Obrazek: morze_wladyslawowo1.jpg]
Nawie czyli słowiańskie zaświaty były lokalizowane gdzieś na zachodzie za morzem. Taka wizja nie przeczy temu, że przyjmuje się pionowy układ światów na osi kosmicznej. Pionowy układ jest tu pojęciem względnym.
Zaświaty kojarzone są z wodami (tak praocean jak w micie o stworzeniu świata), są to wody oczyszczenia z tego co ziemskie. Często w opowieściach ludowych rzeka oddzielająca Nawie od świata żywych zwana jest po prostu Rzeką Oczyszczenia, Rzeką Zapomnienia lub Rzeką Ognistą. Dusze, które przekroczyły tę rzekę nie miały już odwrotu. W wyobrażeniach Słowian podróż zmarłego do Nawii trwała 40 dni, a przewoźnikiem przez rzekę mógł być nawet sam Weles. Nawie było też krainą, do której udawały się na zimę ptaki i węże. Kojarzenie zaświatów z płazami i gadami jest typowe dla wielu ludów indoeuropejskich.
Dusze zmarłych u Słowian zwane były po prostu nawiami, nazwa ta jest pochodną prasłowiańskiego słowa "naw" czyli "trup". Według tradycji ludowych Bramy Nawii były czasem otwierane. Istniał wtedy bliski kontakt świata zmarłych i żywych (echa tego zbliżenia obecne są jeszcze dziś w tradycji bożonarodzeniowej).
Nawie było królestwem śmierci rządzonym przez Welesa, którego tron miał znajdować się po środku morza znajdującego się w centrum Nawii (wg innych źródeł tron miał znajdować się w bagnie). Inne wyobrażenia Nawii łączą je z pastwiskami, na których pasterz Weles wypasa dusze zmarłych (motyw znany też ze źródeł hetyckich i wedyjskich). Dostępu do Nawii bronił ogromny potwór chaosu - Żmij, przedstawiany jako wielki gad lub płaz oplatający korzenia drzewa kosmicznego.
Inne określenia dla tego potwora (a może określenia innych stworzeń świata chaosu) to Czerw oraz Ad (na Rusi). Ze źródeł ruskich wiemy, że Ad to także nazwa Bram Nawii.

Źródło : http://fronsac.republika.pl/mitologiaslo...a/mity.htm