ParaMythology

Las żyje, słucha nas, płacze wraz z nami i łączy się w naszym bólu...


Mamy to w nosie i wycinamy je bezlitośnie pozostawiając puste pola i esencję bólu na pozostałościach! Gorzej niż zwierzęta- nasza chciwość przekracza kolejne granice zdrowych zmysłów.

Z zielonych lasów zostawiamy martwe pniaki, przez naszą nieostrożność zostawiamy popiół za sobą.

Myślimy że jesteśmy panami Ziemi...
Aż wstyd jest nazywać siebie człowiekiem.


Ale są inni ludzie. Wyśmiewani przez resztę za niecodzienne myślenie.

Nazywani są ekologami. I w nich jest nadzieja.
Ale nie czytacie tego artykułu tylko dlatego by poczytać o jeszcze jednym nudnym wykładzie o szkodliwości wyrzucania śmieci do lasu.
Temat jest inny...

Drzewo żyje i potrafi odczuwać. Jest połączone telepatyczną siecią z każdą inną rośliną w pobliżu. Myśli jako las, jako wspólnota nawet jeśli jest daleko od gromady drzew.

Kiedyś potrafiły chodzić, a przynajmniej niektóre z nich. Nazywano ich Entami albo Pastuchami Drzew.

Pilnowały lasów przed ludźmi, czasami zawierały z nimi pakty- zmarłe drzewa i suche gałęzie dla ludzi w zamian za spokój Lasu. Ale przez ludzką chciwość i lęk zostali pozbawieni swych zdolności i przestali chodzić. Stali się zgryźliwi i niebezpieczni. Pożerali ludzi chcących ściąć las i wywoływali klątwy. Wtedy w pełni usłyszano o Magi Drzewców.

Doszło do niezwykłych i przerażających wydarzeń związanych z drzewami. Całe wioski ginęły pod wpływem ich buntu gdyż żądna roślina nie chciała rosnąć ani wydawać owoców a chwasty rosły ponad miarę.

Więc człowiek użył magii bliskiej dziedzinie Nekromancji by drzewa utraciły swe siły.
I tak z kolejnym rokiem drzewa słabły... aż wreszcie weszły w stan transu w którym trwają do dziś. Jeszcze jako młode rośliny zdradzają oznaki świadomości które jednak szybko się kończą. Czasami się budzą a niektóre odmiany są wiecznie żywe mimo magii ludzi.
W pamiętnikach podróżników czasem możemy znaleźć wzmiankę o atakujących drzewach. Czasami też tworzą się dziwne narośle które lekarze oceniają jako choroby.



Cokolwiek jest tego przyczyną to jest fakt dokonany.
Szanujmy drzewa a one będą szanować nas. Wojny z nimi już dawno się skończyły i tylko niedobitki po obu stronach nadal chcą walczyć o śmierć drugiej strony. Obecnie drzewa są pokojowo nastawione i pomału się budzą.


Niedługo opiszę jak z nimi rozmawiać i tworzyć więź.

Niedawno w pobliżu działki gdzie chałupe stawiam wycięli kawał lasu, dobre 2 hektary i chcą sprzedać tereny na nowe osiedle. Jak tam chodzę to czuć na tym terenie taką atmosferę rozpaczy i wściekłości, okropne to jest. Osobiście tych gminnych pachołków bym sam wyciął i przerobił na nawóz żeby to odrosło...

Jednak z drugiej strony gdyby nie wycinki lasów nie mielibyśmy podstawowych surowców jak drewno, a wiadomo przecież jak ważne ono jest w budownictwie i w przemyśle czy chociażby jako materiał do palenia w kominku albo do ogniska. Przecież do dzisiaj wiele budynków i sprzętów domowych jest drewnianych.

Zgadzam się z tymi twierdzeniami ale jakim to kosztem!
To że jest się drzewem nie oznacza że można z nim robić co się chce.
Ono też żyje i odczuwa.
Ciągle woła.

A my nie słuchamy.

Zależy czy chcesz cokolwiek usłyszeć.

są na świecie jeszcze tereny dziewicze, gdzie drzewa rządzą się jak panowie na tronie
u nas sadzi się nowe szkółki drzew i jeśli sa dobrze zabezpieczone przed zwierzętami- wyrosną nowe, piękne " surowce", bądź by nacieszyć oko. Jedno się wycina, drugie się sadzi, więc nie panikujmy aż tak

Więc to nic nie daje. I tak i tak drzew jest coraz mniej...

Niestety taka jest prawda. Pomimo, że mamy troszczyć się o środowisko, biedniejsze kraje nie mają na to czasu, czasem jedynym środkiem jest karczowanie lasów pod pola uprawne by przeżyć, a kiedyś drzew zabraknie... oby do tego nie doszło. Natura jest potrzebna.

Jesteśmy od Natury zależni. Słuchaliście kiedyś drzew?


5.8 Regulaminu: Staraj się, aby Twój post nie był jednozdaniowy lub jednowyrazowy, staraj się rozbudować swoją wypowiedź; // evell

Niestety ten świat już jakoś tak wygląda, że aby było dobrze dla jednego, musi być źle komuś innemu. Zniszcz albo zostań zniszczonym, jak w grze strzelance.

Ja niedawno próbowałem się z drzewami porozumieć i udało mi się, to bardzo proste. Jedno z nich było przestraszone, bało się wycięcia i powiedziało mi że przeraża je głupota i niewiedza ludzi. Przy okazji użyczyło mi troche energii, a przydała się. Z kolei inne drzewo było nieco podirytowane, prawdopodobnie dlatego że obok leżał wyrzucony wielachny kawał plastiku. Jeśli chodzi o budzenie się drzew to chyba rzeczywiście ma to miejsce, bo jak idę gdzieś w las to mam wrażenie że niektóre drzewa jakby mnie obserwują, patrzą, i czuć taki respekt, zwłaszcza od tych większych i grubszych...

ej tam lasy tropikalne sie przejmować. Fakt są piękne i żyje tam dużo gatunków zwierząt a tamtejsi ludzie prowadzą złą politykę leśną. Musimy ich zrozumieć, Europa wycięła swoje lasy dawno temu i teraz zakazuje tego robić innym. Kraje jak Brazylia też chcą się rozwijać wiem że to brzmi brutalnie ale w tych lasach są złoża wielu cennych metali i innych surowców bez których nie byłoby telefonów komputerów itp. Gdyśmy bezgranicznie przejmowali sie bytem roślinek i robaczków żylibyśmy w jaskiniach. Jestem za eksploatacją środowiska ale z głową i szukajmy odnawialnych źródeł energii ,oraz zbierajmy butelki i inne śmieci. Z resztą ludzie nie zużyli to tej pory dużo surowców np. przez cały okres trwania naszej cywilizacji nie wydobyliśmy więcej niż 1km sześcienny żelaza. To mało. Cały czas są odkrywane nowe złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. A czy efekt cieplarniany jest zły? Nie! Mniej zużywamy anergii na grzanie a roślinność w ciepłym klimacie rośnie lepiej.
A i Syberyska tajga i reszta lasów północy latem produje wiecej tlenu niż wszystkie lasy tropikalne