ParaMythology

Pełna wersja: Kontakt z Opiekunem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Większość z nas wyobraża sobie Opiekuna jako anioła który pilnuje nas w każdej chwili i zawsze jest gotów służyć pomocą. I tutaj potrzebne jest wam wyjaśnienie.

OPIEKUN to istota która mogła żyć kiedyś na Ziemi (zwykle tego się wymaga jeśli ktoś chce objąć te stanowisko). Ma za zadanie wspomóc człowiekowi w jego rozwoju duchowym. Najłatwiej ma w wieku dziecięcym (mam na myśli tego którego pilnuje) gdyż dziecko z łatwością przyjmuje jego nauki. Potem przez dłuższy okres (dorastanie i takie tam) mało kto go słucha. Dopiero na starość ponownie skupiamy się na nim szukając pomocy i wtedy nam ją udziela.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcRwUm4mUcc7e3Si0_Bi0Ho...VPxBPEDmag]
ANIOŁ to istota niematerialna która rzadko bywała na Ziemi. Jednak ma pojęcie o tym co ma robić i posiada większe możliwości kontaktu z człowiekiem. Rzadko jednak trafia się osoba która posiada takiego opiekuna. Jeśli jednak się to zdarzy oznacza to iż ta osoba jest w jakiś sposób ważna dla przyszłości świata- nawet jeśli tylko w małym stopniu.

W tym przypadku sprawy się komplikują. Istnieją hierarchie anielskie i anioł rangi Cherubina ma potężne możliwości by nakłonić do współpracy. Jest jednak przyznawany najczęściej osobom wierzącym (opłaca się być wierzącym Mruga2 ).
[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSPZ1jB8a99npF2HzzpolU...ib8J6n66gw]


Pierwszy Kontakt
Bardzo rzadko udaje się nawiązać rozmowę z Opiekunem za pierwszym podejściem. Jeszcze rzadziej gdy to Opiekun zwraca się do ciebie nie czekając aż ty zaczniesz. Na przymus go nie weźmiesz, tym bardziej na przekleństwa i obietnice klątw. Niektórzy ludzie po prostu nie kumają że nie ma im nic do powiedzenia albo że go zagłuszają.
Trzeba po dobroci Uśmiech

Zaczynamy

* Najpierw zrelaksuj się w pokoju gdzie jest cisza i spokój. W innym razie nie nawiążesz połączenia.
* Nie musisz sobie wyobrażać jakiś miejsc lub mieszkań. Nie jest nawet wymagana jego postać. Najlepiej wszystko uprościć inaczej będziesz rozpaczliwie próbował kontrolować krajobraz zamiast skupić się na rozmowie.
* Zwróć się do wewnątrz siebie. Zewnętrzne sygnały nie są ci potrzebne do kontaktu i tylko będą ci przeszkadzać. Możesz założyć zatyczki do uszu.

I teraz bywa różnie. Na pewno po krótkim czasie poczujesz czyjąś obecność która będzie cię obserwować. Może nawet odczujesz przyjemny dotyk i ciche słowa Anioł
Ciesz się tym. To i tak bardzo wiele jak na pierwsze kontakty z Opiekunem. W miarę postępów będziesz czuł/czuła jego obecność przez cały czas i przyjazną akceptację.
[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSF0_SqH_jz1wKGAyNtRch...YrUgIe9OGA]

Drugi Kontakt
Spróbuj się odwdzięczyć taką samą akceptacją jaką obdarza cię Opiekun. To da wam obu wzmocnienie więzi i wyraźniejsze kontakty. Ponadto rozmowy powinny już przybierać znajomy kształt. Nie narzucaj jednak swojego języka i pozwól by on przekazał ci swój- emocje, obrazy i odczucia. Dosyć trudno jest się tego nauczyć ale warto.

Tylko nie popełnij tego błędu i nie odrzuć Opiekuna, albo o nim nie zapomnij. Raz skrzywdzony w ten sposób Opiekun z trudnością nawiąże ponowną rozmowę.

Kolejne Rozmowy
Jeśli potrafisz już odbierać wiadomości swego Opiekuna możesz przejść do trybu współpracy. Podążaj za jego radami- ma znacznie szerszą percepcję niż ty.
Jeśli pozwolisz wniosę poprawki z własnego doświadczenia.
Anioł jest synonimem na Opiekuna. I Opiekun jest synonimem na Anioła. To zależy od tego w co wierzymy, osobie wierzącej przypada Anioł, ateiście Opiekun.Inaczej być nie może. Słyszałam jeszcze inne nazwy typu Świetlisty.
i taka moja drobna uwaga. naprawdę uważasz, że opiekun się "obrazi" ?
Taka drobna uwaga- naprawdę myślisz że istota myśląca, żyjąca (co z tego że w innej strefie) da się traktować jak szmatę którą potrzebujesz gdy trzeba wytrzeć rozlane mleko?

Synonimy... ja twierdzę że Opiekun jest nieco niżej niż anioł. I też z własnego doświadczenia. No to mamy inne zdania na ten temat. Oprócz tego jeszcze: Skrzydlaty, Auren, Mestis i jakaś setka innych nazw.
Enoch pierwsze zdanie było trochę nie na miejscu. Opiekun mimo, że w hierarchii wyżej od nas postawiony, chce nam pomóc w naszym ziemskim życiu. Jest niewyobrażalnie dobry i miłosierny. Doskonale rozumie iż, to jest tylko część nas, która reinkarnwała się w te ciało. Rozumie nasze błędy, stara się pomóc. Nie jest mściwa. Absolutnie się z Tobą nie zgadzam.

Dla mnie mimo wszystko to jest synonim.
Czy ja mówię że Opiekun jest mściwy?
Nie, to ty sobie to dopowiedziałaś. Powiedziałem tylko że może się obrazić gdy traktujemy go jak zabawkę. Oni też mają granice cierpliwości Uśmiech
Niestety ludzie zwracają się do nich gdy ogień uderza ich w pięty a potem zapominają.
Niewyobrażalnie nie istnieje bo taki jest tylko BÓG.

Źle też kojarzysz pewne informacje- nie jesteśmy częścią zamkniętą w ciele fizycznym. Jesteśmy całością skupioną w jeden punkt stanowiący tą formę fizyczną. Nie ma żadnej innej części poza nami- wszystko jest w nas.
Nadal się z Tobą nie zgadzam, każde z nas ma swoje poglądy i dalszą dyskusję uważam za nie potrzebną, gdyż żadne z nas nie ulegnie.
A mam pytanie do Ciebie Enoch, czy ten Opiekun/Anioł Stróż/Coś przydaje się wogóle na coś i udziela jakiekolwiek wsparcie? Bo moim zdaniem z tego co tu wyczytałem to jest całkowicie nieprzydatny, powiedziałbym nawet że wręcz przeszkadza, jeżeli nakłania nas "idź tu i tu, rób to i to, a tego i tego nie rób", zupełnie jak despotyczne mamusie próbujące sterować swoimi dzieciakami. A co do podążania jego radami... tak czy inaczej, nawet jeśli to niby taki dobrotliwy Opiekun to skąd wiadomo czy nie wyprowadzi nas gdzieś w pole minowe?

Poza tym myślę, że dobrym, a nawet lepszym tworem Opiekunem byłby jakiś serwitor, którego sami stworzyliśmy gdyż działa na naszych zasadach i tak jak chcemy, lub chociażby Totem.
Kuźdapyr. nad tym panują siły wyższe ( nie mówię o Bogu) jeśli chciałby dla Ciebie źle zmienili, by Ci go. Ale te istoty są raczej "zaprogramowane" na pomaganie nam. wiec jeśli chcesz czynić zło to rzeczywiście może być Ci przeszkodą.
Wybacz ale jak dla mnie najwyższą siłą jest moja wola i to co sam sobie postanowię, nic innego nie ma prawa wsadzać palców w to co robię. Poza tym Zło i Dobro to pojęcia względne, a Opiekun o ile ma nam pomagać ma wspierać wszystko co robimy, a jeśli nie, no to niech idzie sobie, bez niego też da radę żyć.
Wcale nie powiedziałam, że opiekun powinien wchodzić w Twoje życie. co do zła i dobra to racja. ale to jest temat na rozwiniecie. Mimo wszystko Opiekun będzie starał się sprowadzić Cię na "dobrą" drogę. nie słyszałam, aby był jakiś sposób na pozbycie się Opiekuna, bo każdy go ma i nie podlega to dyskusji. Możemy jedynie zagłuszyć jego "pomoc". Nie reagować na niego, jak nie chcemy nawet nie zauważymy jego obecności tak jak przeciętni ludzie.
Stron: 1 2 3