ParaMythology

Pełna wersja: Opinie na temat "Biblii Szatana"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Co sądzicie na temat tej biblii? Wg. mnie jest równie mądra co ta chrześcijańska, mówi o tym, że trzeba czerpać z życia pełnymi garściami, oraz o grzeszkach kościoła Uśmiech
Nie czytałem nigdy biblii szatana tylko słyszałem o tym. Przekazuje ona inną filozofię życia niż tradycyjna biblia. Obie biblie pokazują człowiekowi jak żyć i postępować bądź czego nie robić. Mówi ona o grzechach kościoła tak samo jak kościół mówi o grzechach szatana. Musimy pamiętać że kościół to tylko ludzie i jak wiadomo nie ma ludzi bez grzechu. Z resztą co ja tu bd się rozpisywał ja nie czytałem żadnej z tych biblii, żeby sobie wyrobić zdanie na ten temat trzeba by przeczytać obie i potem je porównywać. Masze rozważania tym temacie wyglądały by jak porównywanie dwóch książek ,z których znamy tylko fragmenty albo o których przeczytaliśmy streszczenie.
Ja czytałem biblię szatana. Jak dla mnie Biblia Szatana i Biblia Tradycyjna mają to wspólnego, że obie się w pewnym sensie nawzajem eliminują, dwa przeciwieństwa w tym sensie. Za przykład może mi tu posłużyć współżycie. Biblia Tradycyjna mówi nam, że lepiej zachować czystość lub chociaż robić to rzadko (List do Koryntian etc.) A Biblia Szatana twierdzi, że to nie jest nic złego. Bo to, daje nam przyjemność, a człowiek jest Bogiem i na przyjemności zasługuje. Popieram słowa Polaka i Kershaw'a, ale to już od nas zależy czy będziemy żyli według jednej z tych biblii czy też będziemy się rządzić własnymi prawami. Osobiście jednak moje zmysły mówią mi, że w Biblia Szatana była pisana z ogromną nienawiścią i wyczuwam w niej także wkłady hipnozy, które mówią nam: Rzeczywiście, to prawda, żyłem w kłamstwie !. Osobiście polecam Biblię Tradycyjną ( ciekawie się czyta) a Biblia Szatana to jak kolejny, nic nie warty horror dla umysłu. Takie jest moje zdanie Happy
Myślę, że wypowiadać się można po jej przeczytaniu, zatem zamieszczam link do 1 części tej biblii, z łatwością znajdziecie pozostałe u nas na forum.
Ja też przyznam nie czytałam, miałam problem z przeczytaniem nawet "standardowej" Biblii.
Wiesz Evell, ja czytałem wszystkie części po połowie i urywkami. Naprawdę bardzo mocno czułem tam nienawiść, sugestię i hipnozę. A ja nie ufam niczemu co nie chce dla mnie dobrze. Pamiętam nagłówki typu: "Poszukiwany! Bóg żywy, lub martwy!" i "Bogiem, którego szukasz możesz okazać się Ty". Nie mi się to za bardzo nie podoba. A poza tym nie czuję sympatii do sił "nieczystych", wręcz bym je tępił.
Ja z kolei przeczytałam "Biblię Szatana" nie raz i nie jest ona tak jak mówisz przepełniona nienawiścią czy czymś innym. Jeśli jesteś podatny to i książka kucharska jeśliby ją nazwać demoniczną, chociaż byłyby tam tylko naleśniki dopatrzysz się czegoś...
LaVey pisał językiem prostym i przyjemnym, zrozumiały dla każdego kto jest na odpowiednim poziomie. Jest tam wiele wartości, niekoniecznie powiedzianych wprost do których sama doszłam na długo przed tym zanim ta księga wylądowała w moich rękach. Słowem - Biblia Szatana to po poprstu opisane naturalne prawa, prawa instynktu, prawa które nami rządzą i które przykładowo chrześcijaństwo każe "tuszować".
Biblia Szatana po prostu odkrywa to co nam świat zarzucił na oczy w postaci jakiejś zasłony.

Jeden powie, że to tekst lejwoda i nic nie wnosi. Najciemniej jest pod latarnią, a dzięki tej książce można patrząc w końcu zobaczyć a słuchając - usłyszeć.
Nie jest moją świętą księgą jeśli o to chodzi chociaż swoją filozofię opieram na satanizmie aczkolwiek wiele albo i wszystkie, zasady jakie sobie narzuciłam są częściowo lub całkowicie zbieżne z tymi przedstawionymi przez LaVeya
Czytałam obie biblie i jak dla mnie Satana jest.. atrakcyjniesza. Księga Laveya pozwala i pokazuję nam jak żyć tak aby nam było jak najlepiej i nie karze tłumić w sobie potrzeb. Prosty przykład nie będe odmawiać pokuty i modlić się do Boga o przebaczenie jeśli skrzywdzę matkę, jeśli żałuje, że to zrobiłam to postaram się tego więcej nie zrobić i nikt nie musi mi tego wybaczać oprócz mojej mamy i mnie samej.
Jak dla mnie Bilblia Szatana wnosi wiele. Wlasnie jak powiedziala Riley czy Gron uświadamia nam, że nie musimy się bać swoich potrzeb wręcz przeciwnie możemy się im oddać. Co mnie boli jeszcze wielu ludzi myli Satanizm LaVeya z pseudo satanizmem.
Biblia Szatana ma fajną filozofię, jako adept ezoteryki szanuję wszystkie religie, i satanizm też
słyszałem natomiast o czymś takim , co ma tytuł "Biblia Diabła", i nie chodzi o Codex Gigas