ParaMythology

Pełna wersja: Duch czy nie duch?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jakiś czas temu może ze 2 tygodnie miałem dziwne przeżycie. W środku nocy miałem koszmar. Obudziłem się ,szybko otwieram oczy i pod sufitem zauważyłem unoszącą się szarą chmurkę. Wydawała się dość spora ,tak może ok. metra średnicy. Tylko nie jestem pewien co to dokładnie było ,zjawisko nadprzyrodzone ,czy zwykłe złudzenie spowodowane szybkim otwarciem oczu, które nie były do końca przygotowane na odbieranie bodźców? Zdarzyło mi się coś takiego po raz pierwszy i nie wiem ,co to mogło być. Może ktoś z was potrafi to wyjaśnić, miał takiego typu doświadczenia?
Aaaa, o tym to mi opowiadałeś Happy No więc moja teoria/ekspertyza to jest taka, że to coś to był raczej taki słabszej kategorii demon, zbudowany z szarej energii, która jak wiemy jest energią toksyczną i destrukcyjną. Koszmar który miałeś mógłbyć spowodowany działaniem tego cholerstwa, bowiem tego typu istoty lubią żerować na słabościach ludzi i wywoływać różne dziwne myśli, sny, koszmary i takie różne. W każdym razie, na pewno było to mocniejsze od larwy astralnej, ale na tyle słabe, że przestraszyło się Ciebie jak się obudziłeś i uciekło Mruga2
Uwielbiam jak ludzie wszędzie wciskają demony i im podobne istoty...
Polak, być może przestraszyłeś się tego koszmaru i po przebudzeniu podświadomie szukałeś niebezpieczeństwa, w sensie próbowałeś je określić, znaleźć by się móc przed nim obronić. Człowiek ma już taki instynkt, że jak na samotnym spacerze w lesie np usłyszy szmer to zaraz, że ktoś/coś go śledzi. Ludzie są wyczuleni, mniej jak zwierzęta ale jednak. Jak dla mnie to po prostu był zwid, czy coś.

Póki sytuacja się nie powtórzy, ani nie będzie podobnych zdarzeń to lepiej obstać za opcją, że się tylko przewidziało jak doszukiwać się ingerencji istot niematerialnych ;-) Niektórzy zajmujący się ezo mają siły nawyk wplątywania we wszystko demony i duchy... A prawdziwa znajomość tematu polega na tym, że pierw wszystko tłumaczy się w racjonalny sposób a dopiero gdy te wytłumaczenia zawodzą - można sięgnąć po zjawiska paranormalne.
Dziękuję za wytłumaczenie Uśmiech Chciałem się upewnić tylko ,czy to się zdarza często. Czasem tak bywa ,że ludzie widzą coś czego tak na prawdę nie ma. Mówi się ,że strach ma wielkie oczy. Jak na razie od tamtej pory nic mi się takiego nie zdarzyło i myślę ,że się już nie zdarzy. Jeszcze raz dzięki za wyjaśnienie mojego dylematu. Mruga2
Swego czasu jak byłam dzieckiem (nie nie widywałam duchów), miałam koszmar. Normalny pokój tylko w nim były schody a na dole żył potwór. To nic zabawnego, bardzo się bała, że zawali się podłoga. Gdy się przebudziła, do dziś pamiętam zapalone światło w przedpokoju i głos tego potwora wymawiającego moje imię. Nagłe przebudzenie z koszmaru, jeszcze "nieoprzytomniały" mózg i ma się dziwne "wizje" Uśmiech
Póki co większe jest prawdopodobieństwo fizycznego "szoku" oka niż pojawienie się ducha. Jak już wyżej było wspomniane - jeżeli to stało się raz to najprawdopodobniej nic niezwykłego. Sam czasami miewam podobne sytuacje, tyle, że u mnie dzieje się to kiedy popołudniu się zdrzemnę. W czasie mojej drzemki słońce zdąży powędrować dalej i jak wstaję to promienie z moimi śpiącymi oczami potrafią stworzyć niezłe kombinacje :P
Cytat: to coś to był raczej taki słabszej kategorii demon, zbudowany z szarej energii, która jak wiemy jest energią toksyczną i destrukcyjną.

Co?...


Wieczorami nasz wzrok bardzo zawodzi, ludzkie oko lepiej widzi, gdy jest więcej światła. Mnogość cieni je oszukuje, nie ma więc co panikować. Czasem to ruch zasłonki, czasem ktoś zza okna idzie z latarką, czasem przejedzie samochód, czasem ćma przeleci koło lampy, rzucając duży cień. A czasem po prostu się dobrze nie wybudzimy, tak jak zostało już to wcześniej napisane. Warto mieć zapas sceptycyzmu w takich sytuacjach. Jak byłam młodsza, też zawsze bardzo pragnęłam, by przeżyć coś "nadprzyrodzonego". ;p Ale naprawdę nie ma sensu się na siłę doszukiwać.
Dzien Dobry.
Na samym początku chcialabym podkreslic, zejestem SCEPTYCZKA i nie wierze w duchy zjawy itp.

24/25 października 2011r., Wstałam wieczorem bo nei moglam spac, w sumie juz od okolo godziny nie spalam tylko lezalam. W pewnym momencie wstalam by sie napic wody. Siadlam na lozko i...no wlasnie i nie wiem jak to nazwac co to bylo wygladala jak postac widzialam tylko od ramion w dól byla to postac przezroczysta bo widzialam szafe za ta "postacia", chwile byla w nieruchomo i poszla w strone sciany, a ja siedzialam przez 10 minut gora 15 tak jakby ktos mnie zamurowal w tym momencie, potem poczulam nagle ulge tak jakby wszystkie problemy poszlo w zapomnienie. Lecz od tamtego czasu dzieja sie rzeczy, ktore nie umiem racjonalnie wytlumaczyc, czuuje sie obserwowana, czasem slysze jakis szept za mna, czesto odczuwam nie pokoj jak jestem sama w domu a moj pies dziwnie sie zachowuej, patrzy w jeden punkt jak go wolam to jakby nie byl obecny. Zdaza mi sie ze cos kontem oka zobacze. Moj kuferek na kosmetyki zawsze zapinam go a jak rano sie budze jest otwary.
chce podkreslic jeszcez raz jestem SCEPTCZKĄ, ale chcialabym jakiejs rady co z tym zrobic. Moze to moj mozg plata mi figle albo jestem nienormalna. Prosze pisac na PRIV albo na gg 20058407, bede wdzieczna jelsi ktos napisze i wyjasni mi to wszystko. dziekuj z góry za pomoc.
Nie ma co od razu dramatyzować, że nienormalna. Tym bardziej, że Twój pies też coś czuje.
A ktoś tam nie umarł jakoś ostatnio w Twojej okolicy? Albo nie mieszkasz przypadkiem w jakimś wiekowym, jednorodzinnym domu?
Byty raczej nie mają tendencji do materializowania się. Jeśli ludzie coś widzą, to jest to najcześciej kojarzone ze zmarłymi osobami.
Nie miałaś jakichś poważniejszych problemów ostatnio? Nie było czegoś, czego mogłabyś się cały czas bać? Jakieś traumatyczne wydarzenie? problemy, z którymi musiałaś sobie długo radzić?

Szkoda, że się tym nie zajmujesz, bo można by działać w stronę rytuałów odpędzających lub prób komunikacji... A tak, rozmowa o takich rzeczach z osobą, która w nie nie wierzy, zawsze jest troszkę kłopotliwa.
Raz oglądałam taki horror o demonach które siedziały pod sufitem ;D

Ale na 100 pro to nie to ;p
Ja kiedyś widziałam cień, ale to co innego.