Jakiś czas temu opowiedziała mi to bliska koleżanka. Mieszkają za granicą i z kilkoma innymi Polkami strasznie nie lubiły jednej koleżanki z pracy (była mocno nieprzyjemna, szczegółów nie kojarzę). Któregoś dnia te 4 czy 5 dziewczyn wymyśliło sobie że rzucą na nią klątwę a może właśnie to było voodo. Najważniejsze dwa fakty, na drugi dzień dziewczyna prawie straciła całą krew - pękła jej żyła podczas zabiegu. Teraz każda z dziewczyn, które w tym uczestniczyły doświadcza jakichś nieszczęść. Moja koleżanka po raz kolejny trafiła do szpitala na naświetlanie. Zastanawiałam się, czy można jej pomóc, proponowałam jej to nawet, ale ona nie ufa "ludziom zza monitora" i "nie wierzy w te rzeczy" (chociaż efektów klątwy się boi), tylko lekarzom. Czy ta jej choroba to skutek tamtej klątwy? Czy to przypadek? Czy to nie jest tak, że trzeba w to wierzyć? I jak można wierzyć w klątwę a w pomoc już nie? Ale to pytanie chyba bardziej do niej
To ja z innej beczki moja koleżanka opowiadała mi że śniła bardzo realny sen w którym widziała jak ktoś rzucał na nią klątwę za pomocą voodoo odczuwała piekący ból w trakcie snu jak jej pomóc.?
23.12.2014, 18:55 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.12.2014, 21:22 przez Marcelo.)
Cytat:1. O odkryciu grobu egipskiego faraona Tułenchamona w 1925 r. towarzyszyły plotki o śmiertelnej klątwie ciążącej na każdym, kto zbezcześcił miejsce spoczynku mumii. Mimo pogłosek, jakoby przekleństwo dosięgło wiele osób, prawda jest taka, że - z dwoma wyjątkami - wszyscy ludzie biorący udział w odkryciu grobowca i w wykopaliskach szczęśliwie dotrwali do podeszłego wieku. Klątwa okazała się ostatecznie mitem zmyślonym przez członków ekipy archeologicznej, którzy w ten sposób pragnęli powstrzymać ewentualnych złodziei przed splądrowaniem grobowca.
Co do tej klątwy to wiem, że podobno był tam ukryty jakiś kwiat czy coś, który rozpylał truciznę, co powodowało śmierć archeologów lub złodziei. To tyle z mojej strony
Tego o kwiecie akurat nie słyszałem, ale jeśli rzeczywiście tak było, to nasuwa mi się pytanie - czy umieszczony został celowo? Jeśli tak, to wtedy musi to świadczyć o zaawansowanej wiedzy zielarskiej ówczesnych Egipcjan. Być może kolejna dziedzina którą mogli szeroko pojmować.
Może to właśnie rzuci nowe światło na to czym były klątwy i czy rzeczywiście istniały, czy akurat kapłani mieli taką wiedzę, że mogli klątwą zastraszać, a całkiem przyziemnymi metodami powodować, że ludzie zaczęli wierzyć w nie