A ja nie miałam "spotkań" z duchami (nawet podczas czytania waszych postów zrobiłam sobie retrospekcję pod kątem sytuacji analogicznych i nic nie znalazłam). Co nie zmienia faktu, że w duchy wierzę. Nie jestem ateistką, nie jestem (typową) chrześcijanką, w sumie nie wiem czym jestem, ale dla mnie kwestia wiary to sprawa drugorzędna. Po pierwsze nie potrzebuję wierzyć w Boga, żeby wierzyć w dusze Po wtóre za dużo jest dowodów na istnienie takowych, a nawet jeżeli te "internetowo-gazetowe" byłyby fikcyjną sensacją wyssaną z palca, to wy mieliście doświadczenie z duchami, a wam wierzę i ufam.
___ ___ ___ ___ ___ ___ ___ ___
Jeżeli mój post będzie ci się wydawał idiotyczny, nie bij! Intensywniej interesuję się takimi tematami od bardzo niedawna i jestem kompletnym żółtodziobem. Z góry dziękuję