Osobiście lubię zająć sobie czas muzyką czy też dobrą książką. Oglądanie filmów chętnie, lecz bez przesady.
Zazwyczaj jak nie mogę znaleźć sobie miejsca to piszę, rozmawiam ze Słoniem, obserwuję moje kochane pajęczaki. Czasem medytuję, zazwyczaj przy użyciu mojej talii, albo też zajmuję się tym o co mnie poproszono.
Gdy totalnie nie mam co robić to uciekam się do ludzi i rozmawiam, i tu cały przekrój zachować. Od pomocy i wsparcia, poprzez manipulację aż po zwykłe, krótkie kłótnie będące zastrzykiem energii, jakimś motorkiem napędowym. Zazwyczaj jednak są to zwykłe, pierdołowate tematy.
Czasem tez chodzę nad rzekę.
Nocami rozmyślam i obserwuję mrok. We snach z kolei staram się przetrwać i układać sobie wszystko według własnego widzimisię. Ogólnie to czas mi mija, przelatuje przez palce dodatkowo na ciągłym szukaniu stałej i legalnej roboty.
Tyle.