26.11.2011, 11:22
Medytacja pojednania z ogniem II
Na początek może powiedzmy sobie czym jest. A więc.... została ona utworzona w celu lepszego naenergetyzowania czakr (a zresztą, to trzeba ocenić samemu ). Ci, którzy jej używali, jednogłośnie odpowiadają, że działa z niesamowitą skutecznością.
Zaczynamy od relaksu i wejścia w stan alfa. Musisz medytować tak długo, aż doznasz uczucia odrętwienia całego ciała (wybierz jedną Ci znaną, lub jakąś z przedstawionych w internecie technik wchodzenia w stan alfa).
Przejdźmy jednak do samej techniki:
Etap 1.
Po osiągnięciu dość mocnego transu musisz zacząć wizualizować siebie w nicości. Jesteś tylko Ty i... nic. Jeżeli już osiągnąłeś stan „bycia nigdzie” to możesz przejść do drugiego etapu.
Etap 2.
Zobacz teraz swoje czakry, oczyść je ze złej energii, poczuj jak nieznajoma siła wyciąga ją z nich i puszcza gdzieś w nicość. Kiedy cała negatywna energia „ulotni” się z Twojego ciała, rozpocznij następny etap ćwiczenia.
Etap 3.
Teraz musisz przekształcić nicość w ogień. Wokół Ciebie znajduje się tylko on. Jest nieskończony i niewyczerpany, nie parzy Cię, jedynie odczuwasz ciepło i wielką przyjemność z tego, że jesteś w nim.
Etap 4.
Ostatni etap ćwiczenia polega na tym, że musisz rozpocząć wsysać ogień we wszystkie swoje czakry. Wizualizuj jak z każdą chwilą stają się one coraz większe i wyraźniejsze. Zauważ jednak, że gdy wciągasz jakiś płomień, za chwilę na jego miejscu wyskakuje drugi, dzieje się tak, ponieważ to jest NIESKOŃCZONY OGIEŃ. Kiedy poczujesz, że już Twoje czakry zostały napełnione energią, zamknij je, a następnie zakończ medytację.
Po ćwiczeniu możesz odczuwać lekkie bóle niektórych czakr (najczęściej ból dotyka czakry 3 oka i splotu słonecznego), jednak po niedługim czasie wszystko wraca do normy.
Quba
Na początek może powiedzmy sobie czym jest. A więc.... została ona utworzona w celu lepszego naenergetyzowania czakr (a zresztą, to trzeba ocenić samemu ). Ci, którzy jej używali, jednogłośnie odpowiadają, że działa z niesamowitą skutecznością.
Zaczynamy od relaksu i wejścia w stan alfa. Musisz medytować tak długo, aż doznasz uczucia odrętwienia całego ciała (wybierz jedną Ci znaną, lub jakąś z przedstawionych w internecie technik wchodzenia w stan alfa).
Przejdźmy jednak do samej techniki:
Etap 1.
Po osiągnięciu dość mocnego transu musisz zacząć wizualizować siebie w nicości. Jesteś tylko Ty i... nic. Jeżeli już osiągnąłeś stan „bycia nigdzie” to możesz przejść do drugiego etapu.
Etap 2.
Zobacz teraz swoje czakry, oczyść je ze złej energii, poczuj jak nieznajoma siła wyciąga ją z nich i puszcza gdzieś w nicość. Kiedy cała negatywna energia „ulotni” się z Twojego ciała, rozpocznij następny etap ćwiczenia.
Etap 3.
Teraz musisz przekształcić nicość w ogień. Wokół Ciebie znajduje się tylko on. Jest nieskończony i niewyczerpany, nie parzy Cię, jedynie odczuwasz ciepło i wielką przyjemność z tego, że jesteś w nim.
Etap 4.
Ostatni etap ćwiczenia polega na tym, że musisz rozpocząć wsysać ogień we wszystkie swoje czakry. Wizualizuj jak z każdą chwilą stają się one coraz większe i wyraźniejsze. Zauważ jednak, że gdy wciągasz jakiś płomień, za chwilę na jego miejscu wyskakuje drugi, dzieje się tak, ponieważ to jest NIESKOŃCZONY OGIEŃ. Kiedy poczujesz, że już Twoje czakry zostały napełnione energią, zamknij je, a następnie zakończ medytację.
Po ćwiczeniu możesz odczuwać lekkie bóle niektórych czakr (najczęściej ból dotyka czakry 3 oka i splotu słonecznego), jednak po niedługim czasie wszystko wraca do normy.
Quba
Nie ma prawa ponad Czyń swoją wolę. (AL III:60) - Aleister Crowley