12.09.2013, 09:05
Często zastanawiam się nad wizjami które mamy przed oczyma, gdzie po raz pierwszy widzimy coś czego w realnym świecie nie ma. Takie coś co mają pisarze, bajkopisarze, czy inni artyści.
Przeczytałem w życiu wiele książek, widziałem wiele filmów. To tylko podsyca moje zainteresowania i pytania na które próbuję znaleźć odpowiedź.
Zacznijmy od kwestii spostrzegania rzeczywistości przez autora danego tekstu (np. książki czy opowiadania). Zastanawialiście się kiedyś dlaczego autorka swojej książki nazwała danego bohatera takim a nie innym imieniem ? Co by było gdyby Rownling nie nazwała przygód młodego czarodzieja jako "Harry Potter" tylko np. "David Potter". Czy dalej byłaby to ta sama książka, tak samo ważna i fascynująca ? Co by się zmieniło.
Idąc głębiej, co by się zmieniło gdyby bohater książki postąpił w pewnych okolicznościach trochę inaczej niż istotnie postąpił. Jaki miałoby to wpływ na całą kompozycję utworu czy jego dalsze losy ? Poważne przemyślenia w tej sprawie dokonałem 24 lipca 2010r kiedy to po raz pierwszy obejrzałem film Most do Terabithii. Chłopiec, główny bohater filmu w pewnym momencie dokonał ważnej decyzji. Nie zabrał możliwe, że nie chciał zabrać na wycieczkę swoją jedyną przyjaciółkę Lisę. W wyniku tego zdarzenia dziewczynka zginęła w nie szczęśliwym wypadku. A gdyby tego nie zrobił ?
Gdyby zabrał ją ze sobą, nie zginęłaby. Tylko, że wówczas nie zbliżyłby się ze siostrą, którą traktował marginalnie odkąd poznał Lisę. To jednak nie wszystkie kwestie mojego przemyślenia. Film o którym wspomniałem był istotny, bo ta scena dała mi wiele do myślenia. Pokazuje ona bez dyskusyjnie, że każda nasza decyzja ma wpływ na inne osoby - mniej lub bardziej. Ale jesteśmy tak naprawdę zależni od innych.
Przykład w Harrym Potterze ? Gdyby nie wsparcie rodziny Rona, gdyby nie przyjaciele nie wiadomo jaki by był, i czy zdołałby dokonać tego co dokonał. Angażując się jednak dalej w ten temat zastanawia mnie inna kwestia. Kwestia dlaczego autor przedstawił daną sytuację w ten sposób, dlaczego reżyser filmu wybrał na odegranie tejże roli właśnie tą osobę a nie inną, gdyby tą rolę odegrała inna osoba co by to zmieniło ?
Postawiam tutaj dość poważny i daleko idący wniosek, trochę ryzykowny ze względu na jego krytykę i brak możliwości udowodnienia jego prawdziwości. Ale sądzę, że istnieją takie światy. Światy wspominane w filmach, książkach w takim samym mierze jak widzą to reżyserowie ich filmowych adaptacji, bądź ich pisarze. Każdy taki świat w pewnej rzeczywistości istnienie, gdzie te wydarzenia mają miejsce naprawdę. Możliwe zatem, że w którymś takim świecie pisze się w ramach fikcji o tym co się dzieje u nas.
To co się dzieje w naszym świecie, gdyż np. w ich świecie jest to nie realne. To daleko idący wniosek, doszukuję się jednak w nim wiele prawdy. I tutaj zastanawia mnie, co Wy o tym sądzicie ?
Jak Wy postrzegacie kwestie które omówiłem i jak to wygląda z waszej perspektywy ?
Przeczytałem w życiu wiele książek, widziałem wiele filmów. To tylko podsyca moje zainteresowania i pytania na które próbuję znaleźć odpowiedź.
Zacznijmy od kwestii spostrzegania rzeczywistości przez autora danego tekstu (np. książki czy opowiadania). Zastanawialiście się kiedyś dlaczego autorka swojej książki nazwała danego bohatera takim a nie innym imieniem ? Co by było gdyby Rownling nie nazwała przygód młodego czarodzieja jako "Harry Potter" tylko np. "David Potter". Czy dalej byłaby to ta sama książka, tak samo ważna i fascynująca ? Co by się zmieniło.
Idąc głębiej, co by się zmieniło gdyby bohater książki postąpił w pewnych okolicznościach trochę inaczej niż istotnie postąpił. Jaki miałoby to wpływ na całą kompozycję utworu czy jego dalsze losy ? Poważne przemyślenia w tej sprawie dokonałem 24 lipca 2010r kiedy to po raz pierwszy obejrzałem film Most do Terabithii. Chłopiec, główny bohater filmu w pewnym momencie dokonał ważnej decyzji. Nie zabrał możliwe, że nie chciał zabrać na wycieczkę swoją jedyną przyjaciółkę Lisę. W wyniku tego zdarzenia dziewczynka zginęła w nie szczęśliwym wypadku. A gdyby tego nie zrobił ?
Gdyby zabrał ją ze sobą, nie zginęłaby. Tylko, że wówczas nie zbliżyłby się ze siostrą, którą traktował marginalnie odkąd poznał Lisę. To jednak nie wszystkie kwestie mojego przemyślenia. Film o którym wspomniałem był istotny, bo ta scena dała mi wiele do myślenia. Pokazuje ona bez dyskusyjnie, że każda nasza decyzja ma wpływ na inne osoby - mniej lub bardziej. Ale jesteśmy tak naprawdę zależni od innych.
Przykład w Harrym Potterze ? Gdyby nie wsparcie rodziny Rona, gdyby nie przyjaciele nie wiadomo jaki by był, i czy zdołałby dokonać tego co dokonał. Angażując się jednak dalej w ten temat zastanawia mnie inna kwestia. Kwestia dlaczego autor przedstawił daną sytuację w ten sposób, dlaczego reżyser filmu wybrał na odegranie tejże roli właśnie tą osobę a nie inną, gdyby tą rolę odegrała inna osoba co by to zmieniło ?
Postawiam tutaj dość poważny i daleko idący wniosek, trochę ryzykowny ze względu na jego krytykę i brak możliwości udowodnienia jego prawdziwości. Ale sądzę, że istnieją takie światy. Światy wspominane w filmach, książkach w takim samym mierze jak widzą to reżyserowie ich filmowych adaptacji, bądź ich pisarze. Każdy taki świat w pewnej rzeczywistości istnienie, gdzie te wydarzenia mają miejsce naprawdę. Możliwe zatem, że w którymś takim świecie pisze się w ramach fikcji o tym co się dzieje u nas.
To co się dzieje w naszym świecie, gdyż np. w ich świecie jest to nie realne. To daleko idący wniosek, doszukuję się jednak w nim wiele prawdy. I tutaj zastanawia mnie, co Wy o tym sądzicie ?
Jak Wy postrzegacie kwestie które omówiłem i jak to wygląda z waszej perspektywy ?