06.11.2012, 19:46
Jako iż mam przy sobie kilka egzemplarzy FAKTORA X chciałbym przedstawić historie opisane w tym piśmie pod tytułem Nie do wiary. Zdarzenia te faktycznie miały miejsce w rzeczywistości i nie jest to po prostu wyobraźnia
Seans w sądzie
Powrót ze Świata umarłych nabrał zupełnie nowego znaczenia w trakcie wstępnego przesłuchania w sprawie o zniesławienie, jakie w czerwcu 1995 roku odbyło się przed sądem w Payson w Arizonie. Sędzia Michael Flournoy zgodził się na przyciemnienie świateł w sali rozpraw i pozwolił świadkowi Trinie Kamp "wywołać" ducha Pahlvona Durana, duchowego przywódcy kościoła pani Kamp - Kościoła Nieśmiertelnej świadomości. Zmarły przed pięciuset laty dr Duran miał przekonać miejscowe małżeństwo do odwołania kąśliwych uwag na temat jego kościoła. Sędzia Flournoy zgodził się na seans, ponieważ miał nadzieję, że pani Kamp wycofa skargę, jeśli Duran przemówi.
Pomocna Dłoń
Sierżant Bob Mann z brytyjskiej ochotniczej armii rezerwowej brał udział w wyprawie na szczyt Kinbalu we wschodniej Malezji w 1994 roku. Grupa Manna zgubiła się w dżungli i kiedy już wydawało się, że odnaleźli drogę, sierżant Mann poślizgnął się i upadł na swoją maczetę, raniąc się w dłoń tak głęboko, że nieomal odciął sobie dwa palce.
Mimo opatrunku, rana wkrótce została zainfekowana, pojawiła się gangrena i Mann obawiał się, że straci rękę. Po ośmiu dniach udało im się dotrzeć do małej, zagubionej w górach wioski. Bob stracił przytomność. Miejscowa znachorka włożyła jego gnijącą rękę do garnka, do którego wcześniej wrzuciła mięso węża, zwierzęce kości i zioła. Po 20 min. infekcja zniknęła, a rana zaczęła się zabliźniać.
Odżywka mądrości
Jak donosi The Economist, po 30 latach uporczywych badań, japońskiemu naukowcowi Yoshiro Nakamatsie udało się odkryć przepis na pożywkę dla mózgu. Według autora przepisu, jedząc specjalne "ciasteczka mądrości" stajemy się mądrzejsi niż dotychczas, a jeśli przy tym nie będziemy sobie żałować seksu i zabawy, to powinniśmy dożyć 144 lat. Zapaleńcy mogą też skorzystać z innych wynalazków Nakamatsy: wyposażonych w sprężyny butów do biegania, czy erotycznej zabawki o wdzięcznej nazwie "dysza miłości".
Wychowani przez zwierzęta
Zdziczałe dzieci - wychowane przez zwierzęta w lesie - odnajdywano na całym świecie. Ich opisy są zdumiewające:
- Czteroletni Berci Kutrovics z Węgier, którym opiekowały się psy państwa Kutrovicsów chodził tylko na czworakach, wąchał jedzenie zanim wziął coś do ust i spał w kącie, zwinięty w kłębek.
- W 1973 roku w dżungli Sri Lanki znaleziono 12-letniego chłopca. Wychowany przez małpy, chrząkał, skamlał, poruszał się na czterech kończynach i siadał zupełnie jak małpa.
- W latach 40. XX wieku na Pustyni Arabskiej znaleziono chłopca żyjącego z gazelami. Nauczył się biegać tak szybko, jak jego "przybrani rodzice".
Uprzątanie duchów
W Nowym Jorku nieomal na każdym rogu znaleźć można sklep z magicznymi akcesoriami i podręcznikami dla początkujących mediów. Ostatnio jednak, jak donosi Elle, pojawił się zupełnie nowy rodzaj usług: "oczyszczanie domów ze złych mocy". Eleni Santoro wykorzystuje swój talent do neutralizacji złej aury w nawiedzonych domostwach, przywracając je do równowagi energetycznej. Koszt takiego zabiegu waha się pomiędzy 300 a 2500 dolarów, w zależności od skali problemu.
Specjalnością pani Santoro są domy, w których ktoś umarł, oraz te, których mieszkańcy ciągle się ze sobą kłócą.
Przypuszczam, że ostatnia historyjka może być zapoczątkowaniem działań, które dzisiaj znamy jako "polowanie na duchy". Ciekaw jestem, czy naprawdę to był początek, czy tylko bardziej zarobkowe polowanie
Inkwizycję czas zacząć!