24.02.2015, 20:48
Jest sprawą wiadomą każdemu, kto choć trochę sam czyta Pismo Święte, jak wiele jest w nim sprzeczności. Jednak jest to rzecz oczywista dla mniejszości. Zwykły, szary, polski katolik nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ jego kontakt Biblią ogranicza się do niedzielnej Mszy Świętej. Tam oczywiście nie usłyszy niczego, co mogłoby podważyć jego wiarę. Większość osób więc nie wie nic o niezgodnościach w Piśmie Świętym.
Biblia dla ludzi wierzących to Słowo Boże, Prawda objawiona im przez Boga. Skoro tak to czy Prawda może zawierać sprzeczności. Sprzeczność oznacza tyle, że spośród dwóch informacji jedna jest prawdziwa, druga - siłą rzeczy nieprawdziwa (ewentualnie obie informacje są nieprawdziwe), a ponieważ Prawda (Biblia) zawiera wiele sprzeczności, to znaczy, że oprócz prawdy w Piśmie Świętym jest także wiele nieprawdy. Czy Bóg - Najwyższa Prawda, rzekomo twórca Biblii może być autorem nieprawdy? Wydaje się że nie, dlatego sadzę, iż Pisma Świętego nie można uznać za dzieło Boga.
Sprzeczności w Piśmie Świętym według mnie dają się podzielić na dwie grupy. Do grupy pierwszej zaliczyć można wszystkie niezgodności jakie występują miedzy tym, co czytamy w Piśmie Świętym a tym, co widzimy w rzeczywistości. Chodzi mi tu o rozbieżności prawd Biblii z prawdą poznaną przez człowieka w ciągu wielowiekowych doświadczeń ludzkości, a więc rozbieżności miedzy światem przedstawionym w Piśmie Świętym a ludzkim pojmowaniem i rozumieniem świata zgodnym z nauką Przykładem tego jest chociażby niezgodność biblijnego opisu stworzenia świata z naszym ludzkim poglądem i wiedzą na temat jego powstania. W każdym razie jestem w stanie zrozumieć jeśli ktoś, mimo tych niezgodności, wciąż wierzy w słowo Pisma Świętego i uznaje je za słowo Boga, ponieważ zawsze można uznać, że to ludzie źle "widzą" świat i źle go pojmują (w końcu nie są doskonali i są omylni).
Do drugiej grupy można zaliczyć wszelkie wewnętrzne sprzeczności Pisma Świętego. Pojawiają się one gdy pewne fakty w jednym miejscu Biblii przeczą faktom w innym miejscu. Prawdziwe mogą być tylko jedne z nich a więc te drugie są nieprawdziwe, to z kolei znaczy, że Pismo Święte zawiera także nieprawdę. Przyczyn występowania tych niegodności nie jestem w stanie zrozumieć. Dlatego uważam, że twórcą Biblii nie może być Bóg, bo czyż słowa Boga mogą być wzajemnie sprzeczne i zawierać nieprawdę? Czy Bóg, który jest Prawdą, mógłby się splamić kłamstwem? Poza tym czy Bóg przekazywał by ludziom księgę pełną wewnętrznych sprzeczności, księgę mającą być prawem regulującym życie człowieka i fundamentem wiary. Niezgodności sprawiają, że nie wiadomo, które teksty w Biblii uznać za zgodne z prawdą a więc właściwe i więżące, nie wiadomo na czym się oprzeć a przecież Księga Boga powinna być właśnie fundamentem dla wierzącego, czymś do czego można się zawsze odwołać i dokonać rozstrzygnięć ze 100% pewnością.
Biblia dla ludzi wierzących to Słowo Boże, Prawda objawiona im przez Boga. Skoro tak to czy Prawda może zawierać sprzeczności. Sprzeczność oznacza tyle, że spośród dwóch informacji jedna jest prawdziwa, druga - siłą rzeczy nieprawdziwa (ewentualnie obie informacje są nieprawdziwe), a ponieważ Prawda (Biblia) zawiera wiele sprzeczności, to znaczy, że oprócz prawdy w Piśmie Świętym jest także wiele nieprawdy. Czy Bóg - Najwyższa Prawda, rzekomo twórca Biblii może być autorem nieprawdy? Wydaje się że nie, dlatego sadzę, iż Pisma Świętego nie można uznać za dzieło Boga.
Sprzeczności w Piśmie Świętym według mnie dają się podzielić na dwie grupy. Do grupy pierwszej zaliczyć można wszystkie niezgodności jakie występują miedzy tym, co czytamy w Piśmie Świętym a tym, co widzimy w rzeczywistości. Chodzi mi tu o rozbieżności prawd Biblii z prawdą poznaną przez człowieka w ciągu wielowiekowych doświadczeń ludzkości, a więc rozbieżności miedzy światem przedstawionym w Piśmie Świętym a ludzkim pojmowaniem i rozumieniem świata zgodnym z nauką Przykładem tego jest chociażby niezgodność biblijnego opisu stworzenia świata z naszym ludzkim poglądem i wiedzą na temat jego powstania. W każdym razie jestem w stanie zrozumieć jeśli ktoś, mimo tych niezgodności, wciąż wierzy w słowo Pisma Świętego i uznaje je za słowo Boga, ponieważ zawsze można uznać, że to ludzie źle "widzą" świat i źle go pojmują (w końcu nie są doskonali i są omylni).
Do drugiej grupy można zaliczyć wszelkie wewnętrzne sprzeczności Pisma Świętego. Pojawiają się one gdy pewne fakty w jednym miejscu Biblii przeczą faktom w innym miejscu. Prawdziwe mogą być tylko jedne z nich a więc te drugie są nieprawdziwe, to z kolei znaczy, że Pismo Święte zawiera także nieprawdę. Przyczyn występowania tych niegodności nie jestem w stanie zrozumieć. Dlatego uważam, że twórcą Biblii nie może być Bóg, bo czyż słowa Boga mogą być wzajemnie sprzeczne i zawierać nieprawdę? Czy Bóg, który jest Prawdą, mógłby się splamić kłamstwem? Poza tym czy Bóg przekazywał by ludziom księgę pełną wewnętrznych sprzeczności, księgę mającą być prawem regulującym życie człowieka i fundamentem wiary. Niezgodności sprawiają, że nie wiadomo, które teksty w Biblii uznać za zgodne z prawdą a więc właściwe i więżące, nie wiadomo na czym się oprzeć a przecież Księga Boga powinna być właśnie fundamentem dla wierzącego, czymś do czego można się zawsze odwołać i dokonać rozstrzygnięć ze 100% pewnością.