23.05.2012, 12:49
Wampir jest a raczej BYŁ człowiekiem. Tak naprawdę mimo że się porusza i wykazuje pewną inteligencję to jest tylko żywym trupem opętanym przez demona- z kręgu wyżej niż zwierzęce demony. Na pewno nie wyglądają one tak jak to chcieli ukazać reżyserzy Hollywoodu.
Nie są niezniszczalni, na pewno też nie noszą obciachowych ubrań (mowa tu o pelerynie).
Nie są piękni ani idealnie zbudowani. Wręcz przeciwnie- ich ciało mimo że się nie starzeje to trwa w ciągłym rozkładzie. Na początku można go pomylić z człowiekiem pomijając bladość i błędny wzrok (oczy nie kolorują mu się na czerwone- to po prostu bzdura, kit dla ludzi).
Lecz przyspieszając upływa czasu zauważymy potworne zmiany.
Skóra wysycha i zaczyna odpadać bądź ściśle przylegać do ciała. Mięśnie zanikają. Organy wewnętrzne po wyschnięciu (cała woda z ciała wyparowuje w końcu) zmieniają się w proszek. Z człowieka zostaje szkielet obciągnięty skórą. I tylko nią bo owłosienie odpada bardzo szybko. Kości wbrew pozorom nie kostnieją ale zachodzi u nich wręcz odwrotny proces- kości zamieniają się w chrząstki. Ta cecha pozwala wampirom wyginać śmiało ciało
By nie rozpaść się w całkowity pył muszą się żywić krwią. Dlaczego krwią? Teorie są różne- prawdopodobnie jest w niej zawarty jakiś enzym potrzebny im do przetrwania ciała.
Jednak wiek robi swoje i efekt końcowy jest gdzieś taki...
Ktoś go kojarzy?
Sławniejszy niż Dracula, nie boi się nawet Van Helsinga...
Oto Cullen (z góry mówię że nie zostawię na nim suchej nitki).
Ten błyszczuś szerzy tylko jedną prawdę- wampiry mogą żywić się krwią zwierząt. Reszta to kłamstwo od góry do dołu. To że pije krew zwierząt nie oznacza u nich większej siły czy opanowania- tutaj jest wręcz przeciwnie bo demon połączony z martwym człowiekiem najmocniej szaleje.
Nie mają wybitnej prędkości a każde zderzenie z materialnym obiektem kończy się u nich złamaniem kończyn. Co prawda mogą złamać kark i nadal przeżyją (jedyne co to im urwać łeb).
Wampiry nie umierają od słońca- unikają go jedynie dlatego że tracą przez nie cenne płyny które zachowują ich ciało w formie. Ponadto razi ich w oczy a one rzadko używają powiek- głównie dlatego iż powieki mogą w końcu odpaść bo szybko wyschną.
Czosnek jest nieprzyjemny ale tylko dlatego że tępi ich zmysł powonienia. To tak jakby nos człowieka zaatakować mieszanką zeszłorocznego jogurtu z starą skarpetką- już wiecie o co mi chodzi?
Srebro ich zabija, albo kołek. Tutaj racja ale człowiek który dostał kołkiem w serce czy kulę w łeb też kopnie w kalendarz. One po prostu mają większą wytrzymałość i tyle.
To chyba tyle.
Jeśli o czymś zapomniałem to piszcie na GG lub PW
Enoch
Nie są niezniszczalni, na pewno też nie noszą obciachowych ubrań (mowa tu o pelerynie).
Nie są piękni ani idealnie zbudowani. Wręcz przeciwnie- ich ciało mimo że się nie starzeje to trwa w ciągłym rozkładzie. Na początku można go pomylić z człowiekiem pomijając bladość i błędny wzrok (oczy nie kolorują mu się na czerwone- to po prostu bzdura, kit dla ludzi).
Lecz przyspieszając upływa czasu zauważymy potworne zmiany.
Skóra wysycha i zaczyna odpadać bądź ściśle przylegać do ciała. Mięśnie zanikają. Organy wewnętrzne po wyschnięciu (cała woda z ciała wyparowuje w końcu) zmieniają się w proszek. Z człowieka zostaje szkielet obciągnięty skórą. I tylko nią bo owłosienie odpada bardzo szybko. Kości wbrew pozorom nie kostnieją ale zachodzi u nich wręcz odwrotny proces- kości zamieniają się w chrząstki. Ta cecha pozwala wampirom wyginać śmiało ciało
By nie rozpaść się w całkowity pył muszą się żywić krwią. Dlaczego krwią? Teorie są różne- prawdopodobnie jest w niej zawarty jakiś enzym potrzebny im do przetrwania ciała.
Jednak wiek robi swoje i efekt końcowy jest gdzieś taki...
Ktoś go kojarzy?
Sławniejszy niż Dracula, nie boi się nawet Van Helsinga...
Oto Cullen (z góry mówię że nie zostawię na nim suchej nitki).
Ten błyszczuś szerzy tylko jedną prawdę- wampiry mogą żywić się krwią zwierząt. Reszta to kłamstwo od góry do dołu. To że pije krew zwierząt nie oznacza u nich większej siły czy opanowania- tutaj jest wręcz przeciwnie bo demon połączony z martwym człowiekiem najmocniej szaleje.
Nie mają wybitnej prędkości a każde zderzenie z materialnym obiektem kończy się u nich złamaniem kończyn. Co prawda mogą złamać kark i nadal przeżyją (jedyne co to im urwać łeb).
Wampiry nie umierają od słońca- unikają go jedynie dlatego że tracą przez nie cenne płyny które zachowują ich ciało w formie. Ponadto razi ich w oczy a one rzadko używają powiek- głównie dlatego iż powieki mogą w końcu odpaść bo szybko wyschną.
Czosnek jest nieprzyjemny ale tylko dlatego że tępi ich zmysł powonienia. To tak jakby nos człowieka zaatakować mieszanką zeszłorocznego jogurtu z starą skarpetką- już wiecie o co mi chodzi?
Srebro ich zabija, albo kołek. Tutaj racja ale człowiek który dostał kołkiem w serce czy kulę w łeb też kopnie w kalendarz. One po prostu mają większą wytrzymałość i tyle.
To chyba tyle.
Jeśli o czymś zapomniałem to piszcie na GG lub PW
Enoch