ParaMythology

Pełna wersja: Trans
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kładę się na plecach.

Nie stosuję jakiś specjalnych technik oddechowych. Nie są mi potrzebne do tego co mam za chwilę zrobić. Odruchowo mój oddech staje się głębszy, skupienie na wdechu, wydech sam następuje.
Oddycham przez nos. Tak mi wygodniej i tyle. Nie lubię jak mi schnie podniebienie a w głębokim transie nie ma znaczenie przez co oddychasz- nie zauważasz tego.

Ciało przyjemnie się chłodzi wywołując raz po raz chłodne fale przechodzące przez tors. Lekko się pocę gdy wypromieniowuję ciepło, jednak zaraz potem jest mi coraz zimniej. Dobrze, że wziąłem koc by się przykryć. Najlepiej gdy stopy nie są zakryte- wystarczy nakryć nogi do kostek.

Pod ciało ułożyłem coś miękkiego by łatwiej było ułożyć kręgosłup, ręce przy torsie lecz nie do końca, dłonie lekko zaciśnięte i na powierzchni bocznej. Głowa na małej poduszce podłożonej pod kark by nie było trudności z oddychaniem.

Rozluźnienie… różnie przychodzi. Najlepiej wypracować jedną ustaloną metodę by przyzwyczaić ciało. Ja stosuję kilka. Jedna polega na „trzymaniu” umysłem danej partii mięśni, następnie jego „puszczenia”. Druga- to błękitne iskierki, właściwie nitki przebiegające od czubka głowy do stóp tuż przy skórze. Trzecia- z ciała wydostają się bąbelki. Wszystko proste i dosyć efektowne. Działa prawie na każdego.

Pomału ciało robi się ciężkie.

Ważne by nie walczyć. To trudne gdy przez cały dzień dyskutowało się na forum ( Mruga2 ). Wtedy stres był dopalaczem a teraz przeszkadza. Nie używać siły woli, nie próbować naginać. Poddać się. Zrobić coś co jest przeciwne naszej naturze- dlatego tak ciężko.

Można wyobrazić sobie swój własny kącik ale to też wysiłek umysłu, kolejna przeszkoda. Masz się odprężyć. Chwyć więc coś poza tobą. Jakiś kształt blisko ciebie i po prostu mu się przyglądaj. Tak ukradkiem, nie nachalnie i bez większego zainteresowania. Patrz jak się obraca, zmienia kształt czy wydaje radosne emanacje (różnie może być). Zapomnij o władzy. Po prostu bądź. Jak wielki olbrzym patrzący na pełne życia istoty. Nie ingerujący w ich życie. Tylko obserwujący.

Pozwól sobie na senność ale nie za dużo. Nawet nie zauważysz jak ciało zrobiło się cięższe- wystarczy być zajętym obserwowaniem tego co robi kształt. Może nawet uśmiechniesz się w myślach widząc jak się bawi.

A potem odkryjesz że osiągnąłeś ten moment.

I poczujesz radość i zachwyt bo się udało.

Brawo. Osiągnąłeś stan Transu.




Wskazówki są zawarte w tekście. Sądzę że tak będzie lepiej niż stawianie wciąż "suchych" tekstów.
Nie chcę uchodzić za lepszą, ale mnie wystarczy zamknąć oczy xD
Ale tak na serio.
W ciekawy sposób to opisałeś, jednakże żeby osiągnąć rozluźnienie wystarczy kilka głębokich wdechów i skupienie się na przepływającej przez ciało energii (poczucie jej). Przynajmniej ja tak mam. Wtedy również ma się drzwi otwarte do dalszych etapów osiągania OOBE.
Mogłeś chociaż opisać jaki to trans Happy
Jak zwykle fajnie opisałeś :F Wole własne sposoby Ale sprawdzę :F
Trans jest chyba tylko jeden- tak jak jedna jest tylko energia.
Tak więc to raczej kolejny sposób jego osiągnięcia.
Tutaj...hmm... to jest miks energetycznego z stanem skupienia na obiekcie.
Metodę oczywiście spróbowałem. Nic odkrywczego, ale proste i w sam raz na początek, gdy samemu nie ma się wypracowanej techniki. No i racja z tą ciągłą walką. Dzieciom łatwiej jest się odprężyć, a dorosłym o wiele trudniej.