ParaMythology

Pełna wersja: Astralna katalepsja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
nie mówię, że kot jako ciało, ale że:
zwierzę ma inne wibracje jak człowiek
ma owszem, ale to nie znaczy, ze nie może podróżować Mruga2 ponadto masz instalacje starą na zwykłe żarówki tak? wkładasz bio żarówkę to co? Nie świeci? Świeci tak samo, tyle ze inaczej
Łączenie rzeczy nieożywionych z żyjącymi stworzeniami to niezbyt precyzyjne porównanie. Zgodzę się, że zwierzę może podróżować, zgodzę się też, że czasami coś dziwnego się dzieje z zwierzęciem, ale jestem zdania, że póki sami nie wskoczymy w skórę kota, to nie jesteśmy w stanie określić, co tak naprawdę "dolega" kotu. Tak samo jest z człowiekiem - od wielu wieków próbuje się rozgryźć własności parapsychologiczne ludzkości, ale badania nie potwierdzają wszystkiego. Ponadto to, co my nazywamy światem astralnym, czy też podróżami astralnymi, to może być po prostu pewien sektor naszego umysłu, który tworzy takie właśnie środowisko. Skoro własnego ciała nie potrafimy rozgryźć to kot jest dla nas zagadką, tym bardziej, że zwierzę to od wieków postrzegane było jako "zwierzak" czarownicy mający magiczne moce, kilka żyć, a także dar sprowadzenia nieszczęścia i szczęścia.
masz racje, ale wystarczy, sie połączyć myślą z kotem Mruga2 Widocznie nie miałeś takiej okazji, spróbuj Mruga2
Z tymi 9 życiami, dar szczęścia i pecha, to wymysł ludzki, brak jakiekolwiek właściwości prawdy. Ale zauważ, ze mi nie chodzi o podrożę kota jako ciało, tylko tak jak u nas jako dusza, ewentualnie jako połączenie synaptyczne, coś jak bluetooth, czy radar.
ktoś sie naoglądał Constantina Mruga2 połączenie się z kotem- pewnie wyobraźnia zadziałała...
Stron: 1 2