ParaMythology

Pełna wersja: Dziennik Snów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
1. Pierwszym krokiem do udanego życia sennego jest założenie dziennika snów. Połóż go obok Twojego łóżka, najlepiej z jakimś pisadłem, i zaraz po przebudzeniu zapisuj w nim Twój sen wraz z datą.

2. Zapisuj każdy sen - nie ma mało ważnych snów. Często dopiero w późniejszym czasie okazuje się jakie znaczenia miał sen.

[Obrazek: traumtagebuch.jpg]

3. Notuj sny tak szczegółowo jak tylko się da. Jako pierwsze powinny być zapisane wiersze bądź przemowy gdyż je najczęściej zapominamy bądź w późniejszym czasie przekręcamy. Później zapisz klimat, kolory, muzykę i osoby - możliwie jak najbardziej szczegółowo. Zapisz też to co spontanicznie pomyślisz o Twoim śnie.

4. Kiedy przypominasz sobie tylko kawałki snu nie wykonuj gwałtownych ruchów. Powoli się odwróć i postaraj się aby znaleźć się w położeniu po przebudzeniu, często w takiej atmosferze sen znowu się przypomina.

5. Notuj każdy sen, nawet jeśli było ich więcej w ciągu nocy i wydają Ci się pokręcone.

6. Rozluźnij się przed zaśnięciem i skoncentruj się mocno na tym, że kiedy następnego ranka się obudzisz będziesz pamiętał swoje sny. Skoncentruj się na tym, że sny są jak Twoi przyjaciele, którzy pomagają, a nie szkodzą.

7. Możesz się również skoncentrować na specjalnych życzeniach sennych. Jeśli np. masz jakiś problem, którego chętnie chciałbyś rozwiązać, to przed zaśnięciem skoncentruj się na prośbie poznania w śnie rozwiązania.
W teorii to może wygląda tak pięknie, jednak nasza poranna amnezja, przez którą pamiętamy sen z wieloma lukami ma swoje znaczenie. Nie do końca jesteśmy w stanie wpływać na to co będzie zapamiętane. Marzenia senne, które najczęściej zapominamy mają przeważnie bardzo agresywną, treść, luki powstają w tych fragmentach, które człowiek mógłby samodzielnie objaśnić, a których z nie do końca znanych przyczyn nie przepracowała senna cenzura.
Pawlox, nie zgadzam się z Tobą. Być może z początku nie pamięta się swoich snów, może Ci się nawet wydawać, że wcale ich nie masz, ale po pewnym czasie zapisywania stwierdzasz, że jesteś w stanie więcej zapamiętać, potrafisz wyciągnąć ze snu nawet najmniejsze szczegóły Mruga2
(26.03.2011, 20:41)Quba napisał(a): [ -> ]Pawlox, nie zgadzam się z Tobą. Być może z początku nie pamięta się swoich snów, może Ci się nawet wydawać, że wcale ich nie masz, ale po pewnym czasie zapisywania stwierdzasz, że jesteś w stanie więcej zapamiętać, potrafisz wyciągnąć ze snu nawet najmniejsze szczegóły Mruga2

Ja nic nie powiedziałem, że ich nie ma; każdej nocy przeżywamy marzenia senne, ale pamiętamy tylko urywki. Taka jest natura snów - maskowanie treści niewskazanych dla świadomości.
Cytat:Ja nic nie powiedziałem, że ich nie ma

A ja nie twierdzę, że Ty tak powiedziałeś. Czytaj uważnie. Stwierdziłem tylko, że na ilość zapamiętywanych snów i ich przejrzystość wpływa ich codzienne zapisywanie.
Ale i tak to będzie tylko sen jawny, czyli przepracowany mechanizmami sennymi, jeżeli człowiek chce mieć pewność co do swoich własnych interpretacji, powinien znać wytyczne psychoanalizy
Nadal uważam, że przy odpowiednim "zaprogramowaniu" umysłu dałoby się zapamiętywać większą część projekcji snu (jak nie całą). Ale to tylko moje skromne domysły Mruga2
Istnieją techniki, które pozwalają na kontrolowanie snu więc nie widzę problemu w tym, aby były też ćwiczenia na zapamiętywanie. Zapewne da się zapamiętać sen, jednak trzeba najpierw dojść do ładu w swoim umyśle.