ParaMythology

Pełna wersja: Co hipnoza naprawdę robi z Twoim mózgiem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: medium.jpg]

Większość ludzi zgadza się co do tego, że hipnoza robi coś z Twoim mózgiem - szczególnie coś, co sprawia, że ludzie wygłupiają się na pokazach hipnotyzerów. Jak jednak naprawdę wpływa ona na ludzki mózg? Czy może sprawić, że ludzie idealnie przypomną sobie zdarzenia z przeszłości? Czy pohipnotyczne sugestie to stek bzdur? Jaka jest prawda na temat hipnozy?

Historia hipnozy

Prawie każda kultura na świecie posiada historię transów hipnotycznych. Niektóre uznawały je za duchowe czy niesamowite, większość jednak zaczęła z nich korzystać zaraz po tym, jak zostały odkryte. W Indiach i Chinach znajdujemy starożytne zapiski mówiące o hipnotycznych transach używanych do uśmierzania bólu podczas operacji chirurgicznych. Ta praktyka przeniosła się do Europy, gdzie w 1794 roku młody chłopiec przechodzący operację usunięcia nowotworu został zahipnotyzowany. Chłopiec Jakub Grimm, który później gdy dorósł, ze swoim bratem opisał kilka transów hipnotycznych w księdze czarodziejskich opowieści.

Gdy pojawiły się eter i znieczulenie, przestano korzystać z hipnozy. Społeczność medyczna w większości odrzuciła przesłanki mówiące o zmniejszaniu bólu i sugestiach hipnotycznych. W tym czasie Hollywood wykorzystał hipnozę jako narzędzie fabuły, dodając do niej fantastyczne cechy, które publiczność uznawała za jeszcze bardziej nieziemskie. W końcu osadzono hipnozę w przemyśle rozrywkowym, gdzie ludzie przez nią robili bardzo głupie i szalone rzeczy, z wyjątkową szczerością (oglądając niektóre śmiertelnie poważne dzieci, których przemówienia były godne nagrody Grammy jak gdyby były klonami Ricky'ego Martina przekonał mnie, że hipnoza musi posiadać nad ludźmi władzę). Ale zasięg mocy hipnozy zawsze był obiektem debat.

Jak hipnoza wpływa na mózg

Osoba w stanie hipnotycznym będzie się wydawała rozstrojona, ponieważ jedną z oznak prawdziwej hipnozy jest zmniejszenie mimowolnych ruchów oka do momentu, w którym głęboko zahipnotyzowanym ludziom trzeba będzie przypominać o mruganiu. To daje obserwatorowi wrażenie, że zahipnotyzowany nie zwraca na niego uwagi. W rzeczywistości, zwraca on hiper-uwagę. W porównaniu z resztą mózgu, wiele obszarów uaktywnia się, gdy osoba jest wprowadzana w stan transu hipnotycznego. Wszystkie obszary, które zaczynają świecić w trakcie hipnozy, są aktywne również wtedy, gdy osoba koncentruje się na obrazowaniu mentalnym - poza jednym. Jak wiele obszarów mózgu, przedklinek zaświeca się podczas wykonywania wielu różnych zadań związanych ze świadomością siebie. Zajmuje się również wzrokowo-przestrzennymi aspektami mózgu, pozwalając nam zorientować się, gdzie znajdujemy się w przestrzeni.

W skrócie, gdy jesteśmy zahipnotyzowani, jesteśmy w stanie skoncentrować się intensywnie na stworzonym przez nas obrazowaniu (lub obrazowaniu zasugerowanym nam), nie umieszczamy jednak siebie jako części tego obrazowania. Tracimy pamięć o tym, co sami robimy i jakie sądy zwykle wydajemy, zwiększając przy tym zdolność do myślenia o całej gamie wyobrażonych sytuacji. To wyjaśnia sposób, w jaki dorośli potrafią się zachowywać pod wpływem hipnozy, lub też w jaki sposób mogą oni pozostawać spokojni i opanowani w sytuacjach, które innym razem wyprowadziłyby ich z równowagi. Jak daleko jednak sięga ten proces?



Siła hipnozy


Jedną z najbardziej niewiarygodnych cech ludzi znajdujących się w stanie hipnozy jest przypuszczalna zdolność do przypominania sobie szczegółów przeszłych wydarzeń, o których osoba świadomie zapomniała. W filmach każdy znajdujący się pod wpływem hipnozy człowiek nagle nabywa fotograficzną pamięć (dokładnie w momencie, gdy próbuje zobaczyć twarz mordercy). Na ten temat wciąż się debatuje, a sami hipnoterapeuci twierdzą, że pomogli ludziom odtworzyć ich działania poprzez hipnozę i przypomnieć sobie miejsca, w których, na przykład zgubili przedmioty lub ważne dokumenty.

Jednak większe badania przeprowadzone przez Uniwersytet Stanowy w Ohio poddaje w wątpliwość to, czy hipnoza rzeczywiście zwiększa ludzką pamięć do takiego stopnia. Gdy dwie grupy studentów, jedna zahipnotyzowana, druga tylko zrelaksowana, zostały zapytane o daty pewnych wydarzeń historycznych, obie poradziły sobie z tym tak samo dobrze. Jedyną różnicą było, że gdy ich poinformowano , że w dpowiedziach pojawiły się pewne błędy, ci zahipnotyzowani grupa zahipnotyzowanych zmieniła mniej odpowiedzi niż stuenci zrelaksowani. Hipnoza zyskała jeszcze gorszą reputację, gdy była stosowana przez psychologów do "odtworzenia" utraconych wspomnień, często dotyczących przemocy w dzieciństwie, które nigdy się nie wydarzyły.

Hipnoza jednak posiada moc czerpania z pamięci w taki sposób, w jaki nie czyni tego żadna inna technika. Co ważniejsze, potrafi wywołać tymczasową, odwracalną amnezję. Ten stan jest niezwykle rzadki, ponieważ wielu amnezyków nie odtwarza swoich wspomnień i niektórzy pechowcy nie potrafią utworzyć nowych.

Choć nie wszyscy zahipnotyzowani pacjenci mogą mieć usuwane wspomnienia, i żaden z nich tego nie robi dopóki nie zostanie o to poproszony, efekty potrafią być zaskakujące. Na przykład całe wspomnienie może zostać przywrócone jednym słowem. To wskazuje, że hipnoza nie wymazuje wspomnień, ale po prostu tymczasowo wyłącza system odzyskujący. Pewnej kobiecie powiedziano, że nie może przypomnieć sobie słowa "sześć", więc na pytania matematyczne odpowiadała "siedem". Pewien mężczyzna zapomniał swojego własnego imienia. Każde wspomnienie można usunąć.

Ale wspomnienie nie znika. Grupę studentów zahipnotyzowano i powiedziano im, żeby zapomnieli o krótkim filmie, jaki właśnie obejrzeli. Podczas gdy nie byli w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące filmu, nie mieli problemów z przypomnieniem sobie, że ów film został, na przykład, nakręcony podręczną kamerą. To była jedyna zawartość, jaką wymazano. Ta zdolność do przypominania sobie i reagowania na kontekst rzeczy bez przypominania sobie samej rzeczy to sugestia pohipnotyczna. To zasugerowane działanie, które staje się sensowne w kontekście (jak sięganie po telefon gdy słyszymy dzwonek), ale nie w danym momencie (gdy z pewnością zostawiłeś telefon w domu). Osoba jedynie nie myśli o tym, na co reaguje, nim zareaguje.



Inną niesamowitą zdolnością hipnotyczną jest, przypuszczalnie, wymazywanie bólu. Sensowne wydaje się, że ludzie mogą czuć się mniej świadomi samych siebie, gdy część mózgu odpowiedzialna za samoświadomość jest wyłączona, oraz że ich percepcja może zostać zastąpiona przez część mózgu zarządzającą postrzeganiem, jednak ból jest czymś innym. Jedną z głównych funkcji bólu jest zmuszenie osoby do porzucenia marzeń i zwrócenia uwagi na rzeczywistość. Ból jest włamującym się do środka światem zewnętrznym.

Naukowcy badający percepcję sądzą jednak, że nasze doświadczenie jest kształtowane bardziej przez to, jakiego bodźca oczekujemy, niż przez sam bodziec. Dziesięć razy więcej włókien nerwowych wprowadza informacje aniżeli je przekazuje. Większość ludzi doświadczy uczucia obecności kształtu w ich kieszeniach oraz dezorientacji do momentu, gdy uświadomią sobie, że to tylko pognieciona recepta - w tym punkcie doznania wydają się podobne.

Mało tego, większość ludzi będzie przypominało sobie swędzenie lub kłucie, gdy zobaczą poważniejsze obrażenia niż się spodziewali i wówczas zaczerwienią się z bólu. Na przykład, zahipnotyzowana osoba przechodząca operację może być zdolna do przekonania samej siebie, że doświadcza dyskomfortu wynikającego z użądlenia przez owada aniżeli cięcia skalpelem. To, w połączeniu ze stanem wymuszonego relaksu, może spowodować całą tę różnicę.

Najmroczniejszy aspekt hipnozy - czyli do jakich działań może ona doprowadzić osobę wprowadzoną w trans - wciąż jest tajemnicą. Większość hipnotyzerów czyni ogromne starania by podkreślić, że nikt nie jest zniewolony, pozostając w transie hipnotycznym, i że nie można sprawić, by osoba zahipnotyzowana zrobiła coś, czego nie chce. Oczywiście, takie jest ich stanowisko. Naukowcy, z oczywistych względów, są niechętni sugerowaniu ludziom, by zabili kogoś, będąc zahipnotyzowanym, i sprawdzaniu wyników. Być może najlepszym testem tegoż nie jest nauka, lecz historia. Choć istnieją legendy o ludziach znajdujących się pod wpływem złych mistrzów czyniących nieopisane rzeczy wbrew ich woli, tak naprawdę nie było prawdziwych przypadków. Nie martw się zatem, jeśli wybierasz się na pokaz hipnotyzerski. Po prostu... nie siadaj w pierwszym rzędzie.

Źródło
Hipnozą zajmuje się od 1,5 roku, jestem współtwórczynią jedynego w Polsce bloga dotyczącego tego zjawiska. Wielokrotnie spotykałam się z "mitami" przyjmijmy, że tak je nazwę dotyczącymi hipnozy. Ileż to razy można usłyszeć, że to jest złe, że negatywnie wpływa na mózg, że odrywa człowieka od rzeczywistości i powoduje późniejsze problemy. Stek bzdur!

Mało kto wie, że każdy człowiek znajduje się w stanie hipnozy nawet kilka razy dziennie (przed obudzeniem, po zaśnięciu, podczas oglądania telewizji, podczas monotonnej jazdy samochodem). Hipnoza to nic innego jak obniżenie częstotliwości umysłu i skierowanie uwagi na wybrane aspekty z pominięciem wpływu zewnętrznych bodźców. To coś tak naturalnego jak sen. Wszyscy śnimy a nikt tego zjawiska nie demonizuje, dlaczego więc robić to z hipnozą, skoro i tak wszyscy jej doświadczamy?

To całkowicie bezpieczny i pozytywny dla organizmu stan, w którym możliwe jest osiągniecie większej ilości satysfakcjonujących nas rezultatów niż to możliwe w stanie beta (pełna świadomość). Szkoda, że istnieją ludzi, którzy za wszelką cenę chcą utrudnić innym rozwój siejąc błędne poglądy.