ParaMythology

Pełna wersja: Jak zasypiać, żeby śnić.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: 4fc09a260013e1614bbaff0b]

Castaneda uważał, że kluczem do osiągnięcia świadomości we śnie jest jak najdłuższe utrzymanie świadomości w momencie zasypiania. Kiedy uważnie relaksujemy się w momencie zasypiania, przechodzimy przez kilka faz. Czas ich trwania i klarowność w dużej mierze zależy od stanu naszego umysłu. Niezwykle pomocna jest tu medytacja wykonana bezpośrednio przed położeniem się do łóżka. Pierwszą fazą jest zupełne zrelaksowanie ciała, drugą uwolnienie oddechu, trzecią uspokojenie umysłu, w czwartej zazwyczaj pojawiają się obrazy Ningtrul i niedługo po tym zasypiamy.


Kiedy pojawiają się obrazy, możemy spróbować kilku technik wyzwalających świadome śnienie. Bezpośredniego wejścia w świadomy sen dokonuje się poprzez obrazy Ningtrul (obrazy hipnagogiczne pojawiające się przed zaśnięciem lub w głębokim stanie relaksacji) lub poprzez ciemność klarownej przestrzeni w głębokiej medytacji. Istnieje wiele metod wchodzenia w sen, wszystkie jednak zawierają pewne elementy wspólne, dlatego zaczniemy od opisania tych podstawowych zasad, które muszą być spełnione, aby nam się powiodło.

~1~ Zasypiając musimy doskonale zrelaksować ciało. Powinniśmy dążyć do osiągnięcia takiego stopnia zrelaksowania, w którym odczuwamy błogostan i nie mamy ochoty się poruszać. Czujemy się tak, jakby ciało nasze już spało, podczas gdy umysł pozostaje w pełni świadomy.

~2~ Umysł musi być doskonale wyciszony, spokojny i uważny. Należy osiągnąć stan, w którym nie niepokoją nas myśli, emocje i bezwysiłkowo, w zrelaksowany sposób obserwujemy naszą wewnętrzną przestrzeń wraz z tym, co się w niej pojawia, bez przywiązania i odrzucania. Staramy się w zrelaksowany sposób, jak najdłużej utrzymać świadomość w trakcie zasypiania, bez ulegania rozproszeniu.

Zwykle, kiedy zasypiamy nasze myśli krążą wokół różnych tematów i zupełnie nieświadomie zapadamy w sen. Jeśli jednak nasz umysł jest we właściwym stanie, możemy tego uniknąć. Tylko wtedy potrafimy w pełni świadomie obserwować, jak zmienia się praca naszego umysłu w trakcie zasypiania i wyłaniania się snu. Nie jesteśmy wtedy porywani nieświadomie przez strumień chaotycznych myśli, tylko płynnie, stopniowo przechodzimy w sen.

Źródło
No to u mnie będzie z tym bardzo trudno. Stale o czymś myślę przed zaśnięciem, marzę o czymś aby sobie "umilić czas" i tak zasypiam nawet nie wiem kiedy. A oczyścić umysł? Nie udaje mi się... ale będę próbować.
Bardzo porządny artukuł, akurat sam zastanawiałem się jak osiągnąć świadomy sen, a tu ciach artykuł jak na talerzu spadł Happy
Ładny artykuł, zabrakło kilku informacji niestety. Mruga2 Po pierwsze człowiek za każdym razem śni, ale nie pamiętamy tego, podczas jednej nocki mamy 3-4 sny, zazwyczaj zapamiętujemy pierwsze 2. A jak zapamiętać? Gdy się obudzimy, leżymy spokojnie przez jakieś 5-10 minutek, nadal zrelaksowani, krążymy myślami o tym co nam się śniło, jestem pewien, że maksymalnie po paru dniach będziemy pamiętać nasze sny, ważnym elementem jest zapisywanie tego wszystkiego, tyle ile pamiętamy, po pewnym czasie będziemy pamiętać dokładnie co nam się śniło, ale zapisywanie jest bardzo ważne, jeżeli nie zapiszemy tego co zapamiętaliśmy, po paru godzinach umknie to z naszej głowy i będzie pustka Uśmiech Powyższe piszę z własnego doświadczenia, wiem, że działa, fajnie czasami spojrzeć i pośmiać się z tego, co nabazgraliśmy :P Najlepiej mieć jakiś zeszyt przy sobie, zdarzy się, że przebudzimy się w nocy na chwilkę i będziemy pamiętać nasz sen, oczywiście trzeba go wtedy zapisać. Pozdrawiam!
A czy jest możliwe zapamiętać sen który był nad ranem czy po prostu to mi się wydaje że przed chwilą o nim śniłam? Bo ciekawa jestem tego, gdyż przekonana jestem że w niedzielę rano pamiętałam sen z rana a nie z środka nocy.
Wydaje Ci się, jak już napisałem, czasami jest tak, że przebudzimy się zaraz po śnie, a czasami nad ranem trzeba się zrelaksować i przypomnieć sobie co się nam śniło, a kiedy to było to też pewności nie będziemy mieć Uśmiech
Jeżeli chodzi o LD, najlepiej po prostu liczyć sobie od stu w dół, jeśli nie poskutkuje kilka razy tak zrobić.


poprawiłam literówki, staraj się pisać uważniej proszę // evell
Nie pamiętamy snów z rana? Dziwne... ja zawsze, jak się budzę, mam takie "przejście", czyli śnię sobie o czymś i nagle wpadają do do tego snu rzeczy z rzeczywistości. Kurczę, nie wiem, jak to wytłumaczyć. Może podam przykład: w radiu mam nastawiony budzik. Załóżmy, że we śnie z kimś rozmawiam i nagle ta osoba śpiewa. Wtedy jakimś cudem automatycznie potrafię sobie uświadomić, że to przez włączone radio (na zasadzie kotwicy? Taki budzik mam od dobrych 3 lat, może wpadł mi w nawyk...) i że śpiewana przez sennego rozmówcę piosenka właśnie leci na antenie. Zwykle chwilę po tym "przebłysku" się budzę - i pamiętam człowieka ze snu, miejsce, sytuację... czyli ostatni właśnie sen.
To może i ja doda swoje dwa grosze. Jeśli chodzi o pamiętanie snów, to u mnie to wygląda w ten sposób, że snów ze środka nocy nie pamiętam. Budzę się nad ranem (z reguły okolice 5-7) i leżę sobie odpoczywając, aż popadam w drzemkę, czy też sen na jawie, jak zwał tak zwał. Od tego momentu do przebudzenia właściwego mam kolejny sen, który z reguły pamiętam. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sen z tego przedziału czasowego jest z reguły tak pokręcony, że aż nie mogę uwierzyć. Choć też zdarzają mi się poważne sny, o których myślę, kiedy się budzę.



nie używaj proszę wulgaryzmów; użyte przez Ciebie słowo zostało zastąpione słowem "pokręcony" // evell
Nie raz próbowałam i nie raz mi się to udało.
Metody bardzo dokładnie opisane i zgodne z prawdą.
Może się wydawać , że w moim wieku to niemożliwe , ale jednak ...
Nie mam aż tak dużego doświadczenia tak jak autor ale mam nadzieję , że kiedyś mi się uda.
Stron: 1 2