ParaMythology

Pełna wersja: Gaja znaczy Matka Ziemia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jeżeli czytasz to, to znaczy że żyjesz tu i teraz, jesteś istotą żyjącą na Ziemi. Oddychasz, pragniesz, marzysz, jesz, stąpasz po ziemi... Na co dzień nie zastanawiamy się raczej, co znajduje się pod naszymi nogami. Wiadomo, że stąpa się po piasku, jakimś rodzaju gleby, trawie, kamieniach. Dla niektórych to jest tak mało znaczące - "w końcu to przyroda nieożywiona" - myślą. Prawdą jest jednak, że każde ziarno piasku, kamień, źdźbło trawy, czy cokolwiek innego, co wymyślimy (eter też) ma swoich opiekunów, w jakiś sposób żyje, istnieje! Np. z kamieniami można medytować, poznać ich historię poprzez medytację, korzystać z ich dobrodziejstw, takich jak chociażby udzielenie ochrony przez kryształ górski, kiedy zostanie odpowiednio poproszony/nastrojony. Każda istota stworzona przez Boga posiada swoje właściwości, zdolności. Każdy taki okruch całości ma swoje miejsce i jest niezwykle istotny!

Dodając te wszystkie elementy dochodzimy do wielkiej całości, na którą się one składają: Ziemia.

Gaja jest organizmem, dzięki któremu możemy żyć! Owszem, przyszliśmy tutaj jako ludzie dzięki swoim rodzicom i powinniśmy być im za to wdzięczni. To prawda. Powinniśmy także mieć na uwadze, że żyjemy także dzięki Gai. To Ona daje nam mieszkanie, karmi nas... Bez Niej nie byłoby nas! A już na pewno nie bylibyśmy tą formą istoty jaką jesteśmy.

Dzięki Gai możemy cieszyć się tak złożonym ekosystemem, fauną i florą zmieniającą się wraz z położeniem geograficznym. Możemy pływać w wodzie, cieszyć się wakacjami w górach, na pięknych zielonych halach, czy nad morzem... Bez Niej nie było by nic. Ona jest podstawą i kluczem

Klucz zadbany znakomicie służyć. Klucz zniszczony, poddany korozji może zawieś... Gaja cierpi przez ludzką bezmyślność. Już nie mówię o ociepleniu... Są różne zdania na ten temat. Najważniejszy jest jednak fakt, że zanieczyszczamy tą naszą Matkę zabijając Ją, a co za tym idzie - zabijamy siebie i innych. Bo chcąc, czy nie, w razie Jej śmierci nie przeżyjemy. Wychodząc myślami w jakieś opowieści fantasy: cóż po schronach, sztucznej żywności, kiedy to nie będzie to, co być powinno! Wyjdź drogi Czytelniku przed dom, poczuj na twarzy powiew wiatru, jego zapach... Przypomnij sobie jak wygląda Twoje otoczenie w maju... Jaka pojawia się radość kiedy można się cieszyć coraz cieplejszymi dniami, słońcem delikatnie muskającym twarz... Śpiew ptaków... Szum liści drzew...
Tego wszystkiego nie zastąpi ŻADNA technika. Sztuczne nie jest prawdziwym i nigdy nie będzie.

Czy segregujesz odpady?
Czy wyrzucasz śmieci do kosza, aby nie walały się po podwórku?
Czy idąc na spacer, jeśli masz jakiś śmieć wrzucasz go do śmietnika, czy rzucasz na bok?
Czy myjesz samochód w rzece?
Czy wylewasz niebezpieczne odpady do wody?
Czy oddajesz baterie do specjalnych punktów (zakłady fotograficzne często je zabierają)
Czy starasz się wybierać rzeczy ekologiczne?

Odpowiedz sobie na te i podobne pytania. Zastanów się nad tym. Nam jest jeszcze dzisiaj dobrze, mamy jakiś malutki ułamek przyrody czystej, unikalnej. Pomyśl jednak o naszych dzieciach: co one dostaną w spadku po nas? Brudną Wisłę? Bezrybny, zaśmiecony Bałtyk? Zwierzęta na obrazku w książce opisane "gatunek wymarły"? Ot chociażby taki Wróbel - czy wiesz, że ten gatunek jest zagrożony? Wróbelek Elemelek może stać się tylko niejasną bajką dla przyszłych dzieci...

Ziemia cierpi. Zabija Ją człowiek. Morderca. Człowiek zabija siebie, innego przedstawiciela swojego gatunku, zwierzęta, rośliny... A także tą, która pozwala mu żyć. Morderca.

Część osób mówi, że nic na to nie poradzi. Gdyby człowiek był zwierzęciem, to faktycznie nic nie mógłby zrobić. Jednak istota ludzka określona jest mianem "homo sapiens", a więc ma wolę, myśli... I co ważne: mówi i może wyrażać swoje poglądy.

Wyraź je więc Czytelniku i zacznij sprzątanie Świata na co dzień. Bez Twojej pomocy nie mamy szansy przeżyć. Zginiemy bez czystej wody, żywności, którą rodzi Gaja. Już giniemy jedząc chemikalia - kolejny wyraz ludzkiej głupoty. Zginiemy jednak całkiem, kiedy nie będzie możliwości wyprodukowania żywności (np. zboże). Na pranę nie każdy może przejść i nie jest to proces prosty.



Indianie mówią: "Ziemia nie jest naszą własnością, pożyczyliśmy ją od naszych dzieci."



Róbmy więc to jak na Homo Sapiens przystało - z szacunkiem, delikatnością i dbałością. Inaczej zabijemy nasze dzieci (ale też inne organizmy - zwierzęta, rośliny...). Nie bądźmy więcej mordercami!