Jeśli poczułeś tu jakąkolwiek agresję czy coś tego pokroju to powiem, sprostuję, że tak nie jest. Na prawdę. I mam nadzieję, że nie będę musiała tego powtarzać.
No to po kolei pozwolę sobie odpowiedzieć na każdy z punktów
Cytat:- Jeśli miał być prześmiewczy to ci nie wyszło. Zupełnie. Była tam tylko ironia która została źle ułożona.
Obnażenie hipokrycji i głupoty zakorzenionej w postawie innych nie zawsze musi być w formie kolorowego clowna skaczącego na piłce. W mojej ocenie uzyskałam to co chciałam. Przykro mi, że tego nie dostrzegasz.
Cytat:- Nic nie nakazywałem ci w kwestii modlitw. Nie interesuje mnie czy i o co się modlisz. Przyczepiłaś się do mojej wypowiedzi o Wyższym Ja. Nie wiesz że ono jest naszym bezpośrednim połączeniem z Bogiem? A ja wiem. Dlatego tak napisałem. Modlitwa o dobra materialne np. nowe auto naturalnie nie przejdzie. I o to mi właśnie chodziło gdy to pisałem.
Po pierwsze primo - mówiłam o modlitwach takich jak ludzie zazwyczaj to postrzegają. Jako bezpośredni kontakt z bogiem. To nie mi musisz tłumaczyć czym jest Wyższe ja. Nie rób ze mnie ignoranta. A to teraz jest w ogóle jakiś podział jaka modlitwa "przejdzie" a jaka nie...? Zważ na to, że zaznaczam wszędzie, żebyś wyobraził sobie coś w odniesieniu do kogoś (!)
Cytat:- może nie mam już elastycznego umysłu... fakt względny, ale
jeśli do tego się przyznałeś to nie ma żadnego 'ale'.
Cytat:- gdyby moje odpowiedzi nie było związane to bym nie pisał.
Na prawdę muszę kolejny raz tłumaczyć, że tekst opisuje tylko i wyłącznie JEDNĄ możliwą opcję, postawę ogólu w odniesieniu do całego tematu? Dalej muszę Ci tłumaczyć, że skoro piszę o chlebie to nie zamierzam pisać o ryżu? A Ty usilnie czepiasz się o to drugie.
Cytat:- Trójca jest jednym i tym samym w trzech osobach. Czemu uważasz że są to istoty oddzielne od siebie?
Gdzie tak napisałam? Czytaj "poprosisz go o wytłumaczenie skrupulatne, jak w jego życiu działa każda z TRZECH form" czyli tyle co, primo, nie tyczy się to mnie secundo - skoro bóg to trójca to niech owy kaznodzieja wytłumaczy właśnie czym owa trójca jest, poza wymienieniem "bóg ojciec, syn boży i duch święty"... Czemu gdy podkreślam, że masz wyobrazić sobie coś w odniesieniu do kogoś innego usilnie wpychasz to w mój światopogląd...?
Cytat:- chodziło mi o poczucie Pychy.
Każdy jest pyszny. Jeśli pycha jest grzechem to każdy bez wyjątku grzeszy. Każdy kto zakłada nawet na siebie biżuterię, makijaż, cokolwiek co nie jest bezpośrednio odpowiedzialne, za jego przetrwanie czy okrycie ciała. Wyolbrzymiasz i robisz z samo-odpowiedzialności pychę. Robisz z ludzi którzy przede wszystkim troszczą się o siebie i najbliższych chamów. Ludzie nie są równi. I nie próbuj nawet tłumaczyć, że mam być tak samo dobra dla kogoś kogo kocham jak kogoś kto we mnie kamieniem rzuci na ulicy.
Cytat:"Tekst znajdujący się poniżej jest wyłącznie uzewnętrznieniem i spisaniem własnych myśli."
Więc mówisz że to nie są twoje słowa, nie twoja interpretacja?
"Opracowałam właśnie model wierzeń ludzkich gdy to bóg i Kościół to właściwie jedno i to samo a Ty to traktujesz jako moje osobiste zdanie dotyczące ogółu."
To może jeszcze raz powiem, maksymalnie uproszczając. Tekst ten jest zbiorem moich myśli i odczuć dotyczących określonej grupy ludzi i ich zachować, sposobu wierzenia i uzewnętrzniania tej wiary. Nie znaczy to jednak, że jeśli wyśmieję chrześcijan hipokrytów i fanatyków, i tych którzy nawet nie wiedzą co wyznają - to muszę mieć identyczne podejście do pojedynczych jednostek (jak chociażby Ty) które mają z goła inne i samodzielnie wypracowane systemy. Teraz lepiej?
Słowem. Tekst dotyczy grupy. Nie całości. I takiego zdania o głupocie i hipokryzji nie mam o wszystkich bo znam ludzi którzy nazywają się chrześcijanami jednak właśnie rozróżniają boga i kościół. No już prościej się nie da.
Proszę nie rozdrabniajmy tego bo zaraz znów wyjdzie, że odpowiadasz na moje słowa, będące w istocie tylko urywkiem możliwości w odniesieniu do części całości, jako na wszystko i wszystkich w koło. Jeśli z zamysłem zaczęłam pisać o jednym to przestań w końcu angażować w to inne postawy i zachowania bo nie ma to sensu. To wygląda tak jakbym pisząc wyłącznie o magyi chaosu musiała odpierać Twoje zarzuty dotycząca wiccan. Doprawdy nie zamierzam więcej się powtarzać, bo cholernie nie cierpię jeśli ktoś nie jest w stanie czasem czegoś zrozumieć.
I jeszcze raz powtórzę, na prawdę nie ma tu agresji ani żadnych ataków. I nie zarzucaj mi więcej czegoś takiego bo na prawdę, jeśli bym chciała, to bym powiedziała jaką mam postawę. Nie zwykłam robić podchodów.