ParaMythology

Pełna wersja: Mistrzowie Magiczni i Uczniowie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tyle mówi się o Mistrzach magicznych, nauczycielach i opiekunach, którzy prowadzą nas przez labirynt, którym jest magia. Jednakże nie każdy jest odpowiednią osobą do tej roli.
W dobie internetu można znaleźć wielu oszustów, lub ludzi mających faktycznie dużą Wiedzę, jednak nauczający za zapłatą (pieniądze mistrzowi nie będą potrzebne więc mu ich nie dawaj. Jeśli on ich żąda to zrezygnuj z jego nauczania - żaden z niego mag, gdyż ludzi rozwiniętych duchowo nie interesują dobra materialne) lub dla swojego zysku. Zdarzają się też takie przypadki jak “pranie mózgu” gdy pseudo-mistrz stara się ogłupić Ucznia i przejąć nad nim kontrolę.

Jeżeli spotkasz maga proponującego naukę, szczególnie przez internet – ZASTANÓW SIĘ! Może to nieść skutki zagrażające nawet Twojemu życiu.

Po czym poznać, że Mistrz jest fałszywy, a jeśli nawet nie, to niewłaściwy dla Ciebie?
1. Gdy używa zbyt uczonej mowy. Dobry Mistrz będzie mówił możliwie najprościej, tak by Uczeń mógł go zrozumieć w kilka chwil.
2. Gdy próbuje kontrolować Twoje wierzenia. Tak jak chodzenie do kościoła i wyznanie wiary. Może jedynie próbować przekonywać, tłumaczyć swój punkt widzenia, ale nie zmuszać.
3. Gdy jego aktywność magiczna krąży wokół demonów i różnych odmian “czarnej magii”. Chyba, że jest Twoim zamiarem nauczenie się jej. Inaczej omijaj takich szerokim łukiem.
4. Gdy jasno nie określa warunków Nauczania, bądź ich nie przestrzega albo ignoruje. Udzielanie Wiedzy, Pomoc i Opieka są kluczowymi sprawami na których opiera się rola Mistrza. Co prawda Mistrz może różnie je wykonywać poprzez np. oszczędne dawkowanie Wiedzy, lecz ZAWSZE MUSI w jakiś sposób zareagować na problemy i prośby Ucznia.
5.Unikaj maga dominującego. Czyli takiego co Tobą pomiata, rozkazuje Ci, wyklina Cię i psychicznie znęca się nad Tobą.
6. Gdy nie stara się Ciebie uczyć. Jeśli tego nie robi mimo Twoich próśb i nie tłumaczy w żaden sposób swoich decyzji zrezygnuj z jego nauki.


W czasach szamanów każdy Mistrz miał jednego, maksymalnie trzech Uczniów których kształcił. Potem jednak odkrywano coraz więcej i już w starożytności utworzono szkoły w których nauczano magii, gdyż każdy Mistrz specjalizował się w czymś innym. Wymagano jednak znajomości Podstaw każdej z dziedzin Magii.

Stopnie Magii
I. Nowicjusz. Poddaje się go próbom charakteru, aż okaże się godzien nauczania.
II. Uczeń. Dostąpił zaszczytu nauczania i poznaje fundamenty Magii.
III. Adept. Inna nazwa to Starszy Uczeń, gdyż poznał już Podstawy i usamodzielnił się. Wybrał dziedziny które będzie zagłębiał.
IV. Mag. Osoba w pełni samodzielna. Sama może już nauczać. Specjalizuje się w jednej z dziedzin Magii.
V. Arcymag. Specjalista w większej liczbie dziedzin (od osiągnięcia biegłości w przynajmniej trzech dziedzinach).


Dobra, spotykamy maga, według naszego uznania jest w porządku i zgadzamy się na naukę.
Pierwszym krokiem w nauce powinno być omówienie warunków nauki. Zróbcie to przez komunikator czy email... wiele jest sposobów, a każdy Mistrz wybiera inny. Jasno musimy wyrazić na jakich warunkach będziemy z nim współpracować. Powiedzmy, że będziemy wykonywać zadania, które nam poleci, jeśli będziesz w stanie je wykonać. Moc Twojemu mistrzowi raczej nie będzie potrzebna, chyba, że w specjalnych okolicznościach, tak więc nie bój się. Kontakt z Mistrzem polega głównie na wymianie - Wiedza, Pomoc i Opieka w zamian za Moc, Służbę i Wykonywanie Obowiązków. Jednak jeśli Uczeń, czy Mistrz czuję potrzebę „dopisania” nowych warunków, należy to omówić razem.
Nigdy nie gódźmy się na wszystko, co naszym zdaniem za bardzo wchodzi w nasze życie osobiste czy wiarę. Wolna Wola jest najwyższym prawem człowieka i żaden mag nie może bez naszej zgody zmieniać nas wedle własnego widzimisię. Jeśli Mistrz domaga się pewnych zmian jak np. powstrzymanie się od przekleństw, czy uprawiania seksu i wytłumaczy nam powody - posłuchajmy go, jeśli trafiają do nas jego wypowiedzi. Jednak olejmy go, jeśli sam postępuje odwrotnie.

Cechy Dobrego Mistrza:
- Nie będzie cię zmuszał do niczego, a jedynie wytłumaczy swoje racje, wysłucha twoich i spróbuje uzyskać optymalne wyjście.
- Będzie ci przyjazny, rozmawiał jak do równego sobie.
- Nie będzie się wymądrzał ani ciągle przypominał o swojej pozycji i Wiedzy.
- Aktywnie będzie ci pomagał, zaproponuje pomoc i rozmowę w razie problemów.
- Otoczy cię opieką przed większością niebezpieczeństw.
- Otrzymasz od niego informacje (jeżeli nie będą utajnione z pewnych powodów np. braku dostępu) i wyjaśnienia.

Cechy Złego Mistrza:
- Traktuje Cię z góry, wymądrza się, używa słów których pojęcia nie rozumiesz.
- Nie tłumaczy, nie współpracuje, wiele wymaga.
- Nie nakłada osłon na swego Ucznia a wręcz przeciwnie; atakuje go przy pomocy zaklęć i istot niematerialnych.
- Narzuca Ci swój punkt widzenia, wierzenia i pojmowanie świata i Boga.
- Każde brać udział w rytuałach bądź zdarzeniach, które Ci się nie podobają.
- Zastrasza Cię


Jeśli jego zachowanie wydaje Ci się podejrzane - BĄDŹ CZUJNY. Jeśli jego zachowanie spowodowało w Tobie zmianę niewłaściwą lub nieodpowiednią dla Ciebie – ZREZYGNUJ. Nie patrz na to, jakie relacje was łączą, LICZY SIĘ TWOJE DOBRO.


(powstałe przy ogromnej pomocy Enocha)
Cytat:Jeżeli spotkasz maga proponującego naukę, szczególnie przez internet – ZASTANÓW SIĘ! Może to nieść skutki zagrażające nawet Twojemu życiu.
tu się zgadzam- jest stare powiedzenie, że uczeń przyjdzie do mistrza w odpowiednim momencie a w żadnym wypadku mistrz nie przyjdzie do ucznia.
Cytat:1. Gdy używa zbyt uczonej mowy. Dobry Mistrz będzie mówił możliwie najprościej, tak by Uczeń mógł go zrozumieć w kilka chwil.
Nie zgadzam się, jeśli mistrz od razu wyłoży ci kawę na lawę to nie będziesz się starała go zrozumieć i nie wgłębisz się w sens a bardzo ważne jest aby samemu dojść do sedna i mieć potem upragnioną satysfakcję. Co więcej jeśli mistrz używa bardziej rozwiniętego języka niż Ty masz dodatkową motywację, by zdobywać wiedzę w tym zakresie i nie kalać w oczy czytelników (zdanie nie jest skierowane do Ciebie Aloro)
Cytat:3. Gdy jego aktywność magiczna krąży wokół demonów i różnych odmian “czarnej magii”. Chyba, że jest Twoim zamiarem nauczenie się jej. Inaczej omijaj takich szerokim łukiem.
Nie podoba mi się segregacja na czarną i dobrą magię. Uczeń powinien być rozeznany w każdym zakresie.

Cytat:5.Unikaj maga dominującego. Czyli takiego co Tobą pomiata, rozkazuje Ci, wyklina Cię i psychicznie znęca się nad Tobą.
Jeśli ma Cię poprowadzić musi dominować nie ma innej opcji, ciamajda nie zapanuję nad Tobą.
Co do drugiej cześci zdania nie rozumiem do końca więc podam przykład a Ty odpowiesz czy się rozumiemy okej ?
Mistrz daję Ci zadanie, zwlekasz z nim, bo uważasz, że nie jest takie ważne. Zawiesza naukę dopóki nie wykonasz zadania.
Wers pogrubiony zalicza się czy nie ?
Cytat:6. Gdy nie stara się Ciebie uczyć. Jeśli tego nie robi mimo Twoich próśb i nie tłumaczy w żaden sposób swoich decyzji zrezygnuj z jego nauki.
Jeśli już mowa o prawdziwych przewodnikach magicznych. Zgadzam się z pierwszą częścią drugą nie. Mistrz nie musi Ci się tłumaczyć.

Cytat:Nigdy nie gódźmy się na wszystko, co naszym zdaniem za bardzo wchodzi w nasze życie osobiste czy wiarę. Wolna Wola jest najwyższym prawem człowieka i żaden mag nie może bez naszej zgody zmieniać nas wedle własnego widzimisię. Jeśli Mistrz domaga się pewnych zmian jak np. powstrzymanie się od przekleństw, czy uprawiania seksu i wytłumaczy nam powody - posłuchajmy go, jeśli trafiają do nas jego wypowiedzi. Jednak olejmy go, jeśli sam postępuje odwrotnie.
Jeśli decydujemy się na podążanie CZYJĄŚ drogą to bądźmy gotowi na wykonywanie czynności, które będą od nas wymagane. Ale także na to, że już nasze życie nie będzie w stu procencie tylko nasze. W większości przypadków zanim mentor zacznie nauczać uczeń całkowicie mu ufa i przy grze w zaufanie (tzn. osoba stoi za Tobą i gdy Ty przechylisz się, by upaść jesteś pewny, że Cię złapie) .Założmy, że mistrz nie chce abyś brała narkotyki dla niego jest to złe i ponadto chcę dla Ciebie dobrze. Wtedy nie działa "to moje życie" tylko albo idziesz na odwet i gdy dojdziesz do siebie to zaczniemy naukę albo sajonara.
Prawdziwy mistrz prowadzi Cię za rękę gdy Ty masz przepaskę na oku a nie podglądasz.

Cytat: Jeśli Mistrz domaga się pewnych zmian jak np. powstrzymanie się od przekleństw, czy uprawiania seksu
Nie!Nie!Nie! Takie czynności to świetna próba charakteru, jeśli nie potrafisz zahamować tak błahej sprawy jak potrzebę używania wulgaryzmów (lub inne tego typu sprawy) to jesteś słaby. To jest jak czerwona boja, jeśli nie umiesz pływać nie idź dalej, bo się utopisz!

Cytat:- Nie będzie się wymądrzał ani ciągle przypominał o swojej pozycji i Wiedzy.
Dlaczego? Powinnaś poznać miejsce w hierarchii.
Co do tego, że uczniowi nie trzeba wszystkiego tłumaczyć, a już na pewno nie językiem prostym czy łopatologicznym wręcz to się właściwie zgodzę.
Ja staram się nikomu nie mistrzować bo się to kłóci z moją ideologią aczkolwiek doradzać to nic mi nie broni i chociażby w powiedzeniu czegoś "slangiem" magicznym jestem w stanie stwierdzić, czy konkretna osoba wie co do niej zaczęłam mówić.
Jeśli nie wie, to nie widzę właściwie sensu z rozwodzeniem się nad sprawą. Jeśli mnie taka osoba naciska czy zaczyna jęczeć to ją odprawiam z kwitkiem a często jeśli jest nachalna pomimo jednej, dwóch, trzech odmów dość brutalnie sprowadzam do parteru.

Jeśli ktoś nie rozumie a poprosi o jakąś pomoc mimo wszystko zawsze mam naszykowaną listę książek z różnych zagadnień, polecam ich przeczytanie i wyrobienie sobie własnych poglądów na podstawie porównania kilku systemów, praktyk. Nie bronie jej niczego testować z zawartych tam informacji gdyż nie są to raczej ciężkie książki a wiedza elementarna którą należy znać i nie ma żadnego 'ale'. Jeśli taka osoba pojmie, o czym była sprawa, zechce podyskutować, dopytać się, zechce więcej wiedzy wchłonąć to albo dostaje nowe książki albo zwyczajnie po swojemu przybliżam jej pewne sprawy (w granicach rozsądku, nie dzielę się formułami na rytuały czy inwokacjami na własne godformy) ale nigdy nie "mistrzuję" sztampowo bo wymiana zdań i rozwianie wątpliwości czyli nauczanie jak omijać wielkie głazy albo jak przeskakiwać pnie na ścieżce którą ktoś sam sobie obierze nijak nie można porównać do nauk.

Tekst aczkolwiek Alory ładnie opracowany, kiedyś bodaj plusa ode mnie dostał. Bo myślę, że osobom o mniej chaockim przysposobieniu jak moje posiadanie mistrza może być potrzebne.

A co do mistrzowania przez internet... Mimo wszystko polecam w pierwszej kolejności znaleźć kogoś na wyciągnięcie dłoni. Internet jest swego rodzaju krzywym zwierciadłem. I osobowości i słów.