ParaMythology

Pełna wersja: O wyznaniu braku wyznania
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ja sam jestem ateistą, a wy? Co o tym myślicie? Właściwie to byłem przez 14 lat chrześcijaninem, ale parapsychologia mnie od tego odwlekła (etapem przejściowym był deizm).

PS.: Przepraszam jeśli nie odpowiedni dział.
W moim mniemaniu ateizm to bardziej pogląd filozoficzny. Czy ateizm jest dobry? Zależy z jakiego punktu na niego spojrzymy. Nie jestem ateistą i nie zamierzam nim być. Nawet mogę powiedzieć, że parapsychologia bardziej utwierdza mnie w wierze, że istnieje tzw. Pierwszy Poruszyciel.
Sam założyciel ateizmu przyznał, że się pomylił i Bóg istnieje.


http://www.forum.paramythology.pl/images/uwaga.png) no-repeat scroll center rgb(36, 36, 36);width: 60%; margin: 0 auto; border: 1px solid #B80000; ">

Rozwijaj swoje wypowiedzi
Gron

Ja osobiście jestem agnostykiem. To, że mowie o Bogu, czy zamieściłam w temacie o demonologii sposób obrony powołujący się na łaskę i miłosierdzie Boga nie znaczy, że jestem choćby np chrześcijanką.
Zgodzę się z Marcelo, ja tak samo poprzez parapsychologie bardziej utwierdzam się w wierze. Lepiej się to wszystko rozumie i wie jakie to ważne.


http://www.forum.paramythology.pl/images/uwaga.png) no-repeat scroll center rgb(36, 36, 36);width: 60%; margin: 0 auto; border: 1px solid #B80000; ">

Do podzielenia i pochwalenia czyjegoś postu należy używać opcji "Oceń usera". Ponadto proszę o rozwijanie wypowiedzi w sposób wnoszący coś do tematu
Gron

Co tu dużo mówić ,ja jestem katolikiem .


http://www.forum.paramythology.pl/images/uwaga.png) no-repeat scroll center rgb(36, 36, 36);width: 60%; margin: 0 auto; border: 1px solid #B80000; ">

Dostałeś ostrzeżenie. Za pisanie kolejnych, jednozdaniowych postów pomimo licznych, słownych upomnień. Liczę, że tym razem podziała to na Ciebie
Gron

Jakoś w wieku 13 lat odpuściłem sobie przygodę z katolicyzmem, a potem szerzej z chrześcijaństwem, pod wpływem dość specjalistycznej wiedzy, której nie szłoby zdobyć na lekcjach historii czy religii :P. Po jakimś czasie zainteresowałem się alternatywami wobec światopoglądu, który jest u nas tak dominujący i powszechnie faworyzowany w sferze publicznej. Naturalny jest pęd do odkrycia tajemnic świata i miejsca człowieka w nim, w związku z tym zainteresowałem się tą mniej znaną, ezoteryczną osnową religii (mając 15 lat), hmm taka młodzieńcza fascynacja. Wówczas światopoglądowo najbliżej mi było do holizmu, panteizmu. Po dłuższym czasie skierowałem zainteresowania głównie na historię filozofii, historię idei, zwróciłem szczególną uwagę na dzieła Immanuela Kanta oraz Davida Hume'a, ich poglądy, objaśnienia i argumentacje. Pod ich wpływem ostatecznie stałem się umiarkowanym agnostykiem Uśmiech.
Praktycznie cały czas praktykowałem chrześcijaństwo, ale potem jednak doszedłem do wniosku, że kościół to bzdura. Woda święcona, która niszczy nasze zdolności i bierzmowanie, które rozwalają naszą magiczną moc etc. etc. Co ze spowiedzią ? Odkupienie w konfesjonale, drewnianym pudle, w którym ksiądz przysłuchuje się w cichym znużeniu naszym "grzeszkom" i tym podobnych ? Idiotyczne... Wierzę w Boga i bóstwa poboczne, bo one są i istnieją, ale wyznaje tylko Boga stworzyciela. Jak to ktoś kiedyś powiedział: Wierzę w boga, ale nie wierzę w kościół.
Wierzę w Boga,Ojca Wszechmogącego, [...]
I w Jezusa Chrystusa [...]
Wierzę w Ducha Świętego [...]
grzechów odpuszczenie;
ciała zmartwychwstanie;
żywot wieczny.

Amen

Nie wierzę w Kościół na Ziemi, w świętość wysoko postawionych księży i w własną pobożność :P
Ogólnie to uważam, że księża wypaczyli ścieżkę, którą pokazał na Jezus. Sakramenty są teraz imitacją prawdziwych, odpuszczanie grzechów i odpusty... sami sobie to przemyślcie.

Połączenie z Bogiem... jest osiągalne i właśnie do niego zmierzam. I nie jestem żadnym nawiedzonym fanatykiem!