ParaMythology

Pełna wersja: Magia żywiołów - Powietrze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Powietrze, jeden z łatwiejszych żywiołów do opanowania, w którym ważny jest tzw. gest chwytania, intencja i wola. Praca z wiatrem jest o tyle przyjemna, że można ćwiczyć nawet gdy nie wieje. Gest chwytania polega na "złapaniu" pasemka powietrza między palec wskazujący a kciuk. Powietrze wędruje w przestrzeni naszego świata w postaci cienkich nitek jakby pajęczyna. Można to sprawdzić Gestem. Wyciągnij rękę przed siebie i poczuj jak chwytasz pasemko powietrza, intencją nakaż mu zbierać inne pasemka powietrza. Po dłuższej chwili możemy zauważyć jakby pomiędzy naszymi palcami zebrało się dużo pajęczyny z pojedynczych cienkich nitek. Dobra, teraz przejdziemy do praktyki.

Ćwiczenie I
Poczuj wiatr w głowie. Poczuj jakby powiew obijał się energicznie o ściany twojej czaszki, można też poczuć jakby wirował. Polecam wykonywać to ćwiczenie z umiarem bo po dłuższym czasie może was poważnie rozboleć głowa.

Ćwiczenie II
Wyciągnij rękę przed siebie i złap pasmo powietrza, siłą woli rozciągnij je ku górze i każ mu zbierać inne pasma powietrza. Teraz nakaż mu się kręcić. Powinniśmy poczuć wyraźny prąd powietrza, tą techniką tworzy się wir.

Ćwiczenie III
Dobra teraz zwiększymy siłę aktualnego powiewu. Złap pasemko i nakaż mu zbierać inne pasma powietrza. Po dłuższej chwili wyraź INTENCJĘ by zwiększyło ich siłę. Powinniście na początku poczuć znikomą, ale poczuć zmianę.

Ćwiczenie IV
Złap pasmo, wystarczy jedno. Nakaż mu owinąć się wokół nadgarstka, czoła czy czego tam chcesz i zostaw. Takim sposobem uczymy się utrzymywania energii powietrza w jednym miejscu przez dłuższą chwilę.

Uwagi:
-Najważniejszy jest Gest
-Intencję dobierzcie Intuicyjnie, nie uczcie się dłuugich życzeń. Jedna krótka i jasna intencja.


http://www.forum.paramythology.pl/images/uwaga.png) no-repeat scroll center rgb(36, 36, 36);width: 60%; margin: 0 auto; border: 1px solid #B80000; ">

Zamieniono "wiatr" na "powietrze"
Gron

Z tego co się orientuję to żywioły dzielą się na Powietrze, Woda, Ziemia i Ogień. Ewentualnie jeśli dodać to co Chiny mają w swoim "kalejdoskopie" żywiołów jest to jeszcze Metal... Jest też gdzieś i Drewno... Skąd pomysł, że żywiołem jest... Wiatr? Który de facto jest jedynie RUCHEM POWIETRZA.
Moim zdaniem można stosować zamiennie te słowa. Magia powietrza i wiatru to moim zdaniem synonimy. Chyba ,że Seth uważa inaczej. Przecież w magii powietrza przesuwa się powietrze czyli "robi się wiatr". Dlatego nie ma nic złego w takim stwierdzeniu jakiego użył Seth. Tak samo można połączyć magię rzeczonych przez ciebie drzew Gron z magią ziemi tak jak i żywioł metalu, bo drzewa i metale pochodzą z ziemi. Po prostu można używać różnych synonimów bo te magie się przenikają i rozgałęziają.
Wiatr można uznać za 'podżywioł' powietrza. Tak jak deszcz jest swego rodzaju podżywiołem wody. Ponieważ deszcz wszystkimi swoimi cechami wpisuje się w wodę, a żywioł zawiera jednak więcej swego rodzaju "cech" jak sam deszcz. Głównie mi tutaj chodzi przykładowo o zjawiska atmosferyczne gdzie ludzie mówią jaki to deszcz czy wiatr jest potężnym zjawiskiem. Samo w sobie żywiołem nie jest, są zbliżone ale jedno jest zaledwie ułamkiem możliwości drugiego.

A to jak nazwiemy i dokładnie określimy zależy też od kontekstu w jakim dany żywioł pragniemy wykorzystać. Czy jest to przykładowo numerologia, magia żywiołów, kultura europejska, symbolika, cechy charakteru czy osobowości.

Temat ten jak na opracowanie magii Powietrza jest jednak wyjątkowo skąpy bo na dobrą sprawę nie mówi i nie tłumaczy nic.
Bo jeśli chodzi o powietrze to nie trzeba tłumaczyć NIC. Ważny jest Gest i trening, powietrze jest najprostszym żywiołem, więc tłumaczenia są zbędne.
(23.08.2012, 13:30)Seth napisał(a): [ -> ]Bo jeśli chodzi o powietrze to nie trzeba tłumaczyć NIC. Ważny jest Gest i trening, powietrze jest najprostszym żywiołem, więc tłumaczenia są zbędne.

Nie, nie jest zbędne. Jest konieczne w każdym wypadku. To tak jakby nauczyciel Ci powiedział, że nie zamierza tłumaczyć podstaw bo to są podstawy. I od razu zaczął od zagadnień dla zaawansowanych. Tak się po prostu nie robi a tłumaczenie się tym, że podstaw nie należy objaśniać to ignorancja. Śmiem twierdzić, że podstawy mogą być Ci nieznane.

Jeżdżenie na rowerze też do trudnych nie należy ale trzeba się nauczyć, trzeba wiedzieć jak to działa, wiedzieć co się stanie gdy my zrobimy coś konkretnego. Jeśli twierdzisz, że wystarczy dać komuś rower, wędkę, gitarę czy cokolwiek innego, i bez tłumaczenia podstaw i pojęć nauczy się w trymiga... Mylisz się. Nawet jeśli opanuje te zdolności to nie będzie wiedział na czym one polegają, nie będzie znał terminologii a i postrzeganie może mieć wypaczone.

Podstawy, a już na pewno w magii są obowiązkowe. I nie należy podawać nic ponad to, jeśli ktoś nie jest w stanie opanować podstaw w stopniu mistrzowskim. Mówię tu nawet o samej znajomości wiedzy merytorycznej. Nie wiem skąd się urwałeś z tym stwierdzeniem, że tłumaczenia są zbędne... Przynajmniej dajesz osobom obeznanym w temacie zarówno nauczania jak i samego praktykowania, że do tematu podchodzisz co najmniej błędnie i niewłaściwie.
Ech...
1. Nie ma takiej dziedziny magii jak "magia żywiołów".
Magowie aby w pełni móc działać na płaszczyźnie duchowej i materialnej, muszą opanować wszystkie żywioły i utrzymywać je w ciągłej równowadze, dlatego nie można skupić się na konkretnej specjalizacji, typu "od dziś jestem magiem ognia, ot co".

2. Te ćwiczenia nie mają nic wspólnego z magią.
Owszem istnieją pewne dotyczące opanowania żywiołów, ale są innej natury.
Jesli chodzi o ćwiczenia możemy podejść do tego od strony zaprezentowanej w Liber Asiji.

O żywiołach, Liber AsijaFrater Belial napisał(a):UŚWIADOMIENIE SOBIE ŻYWIOŁÓW
Jeśli pragniemy opanować żywioły musimy w pierwszym rzędzie nauczyć się rozpoznawać ich wpływy
działania w przyrodzie i naszym organizmie. W tym celu możemy posłużyć się ćwiczeniami
zaprezentowanymi w książce „Magija współczesna. Dwanaście lekcji Wysokiej Sztuki Magicznej”
D. M. Kraig, których przytaczanie tutaj mijałoby się z celem – można odnieść się do powyższego
źródła. W skrócie mówiąc polegają one na wyodrębnianiu archetypowych manifestacji żywiołów
w naszym życiu codziennym, a także porównywanie ich z fizycznymi odczuciami, tj. zrozumienie, że
archetypowy żywioł Ziemi jest zimny i suchy, choć jego manifestacja może wydawać się zimna
i mokra – a powodem takiej sytuacji jest fakt, że w przyrodzie nie spotykamy wyłącznie jednego
żywiołu. Natura to ich mieszanina.

KUMULOWANIE ENERGII ŻYWIOŁU
Należy przyjąć wygodną pozycję medytacyjną, a następnie wyobrazić sobie cały Wszechświat jako
nieskończony ocen, w którego centrum znajduje się mag. Za pomocą techniki głębokiego oddychania
mag wdycha otaczającą go wodę do swojego ciała wyraźnie odczuwając jej chłód i siłę magnetyczną.
Podczas oczyszczania organizmu z wpływu elementu Wody należy wykonać taką samą liczbę
oddechów jak podczas wdychania żywiołu.
Aby wchłonąć energię żywiołu Ziemi należy w podobny sposób wyobrazić sobie siebie we
Wszechświecie zbudowanego z litego, ciężkiego, gęstego kamienia i ziemi. Musisz wyraźnie poczuć
otaczający cię ciężar. Gdy to zwizualizujesz należy rozpocząć wdychanie energii żywiołu całym swoim
ciałem. Masz czuć jak przepełnia cię masa ziemi, aż staniesz się ciężki jak byłbyś z ołowiu. Wydychając
ową energię należy wykonać tyle samo oddechów, aby w pełni pozbyć się wpływów żywiołu Ziemi.
Żeby wchłonąć energię Ognia, należy w podobny sposób zwizualizować sobie cały Wszechświat jako
olbrzymie morze ognia, lawy. Podczas wdychania masz czuć gorąco, przywoływać zapach siarki. Cel
ćwiczenia zostanie spełniony, gdy twoje ciało ociepli się w wyczuwalny sposób. Wydychaj energię
ognia, aż twoje ciało zacznie odczuwać normalną, typową temperaturę.
Jeśli pragniesz wykorzystać energię powietrza wyobraź sobie, że znajdujesz się
w nieskończenie rozległym pomieszczeniu, w którym jest tylko powietrze. Zasysaj je do ciała całym
sobą licząc oddechy, masz czuć jego orzeźwiający wpływ, napełniaj się nim, aż doznasz poczucia
lekkości. Wówczas ćwiczenie zostanie spełnione, a gdy to się stanie należy opróżnić swój organizm
z nadmiaru tego żywiołu.

SPIĘTRZENIE ŻYWIOŁÓW
Jest techniką rozszerzającą powyższe ćwiczenia i pozwalającą nam na naładowanie przedmiotu,
osoby, bądź pomieszczenia energią danego żywiołu. Spiętrzenie żywiołu jest pomocne w trakcie
dokonywania przywołania elementali.
Naładowanie przedmiotu energią żywiołu polega na wcześniej opisanym wchłonięciu energii
w siebie, a następnie jej ukierunkowaniu podczas wydychania powietrza w stronę przedmiotu –
można to zrobić wskazując na ten przedmiot np. palcem ręki wysyłającej (u praworęcznych prawa
ręka, u leworęcznych lewa).
Jeśli energia ma być przeniesiona do ciała innego człowieka np. w procesie leczenia, mag przenosi się jak opisano wcześniej do przestrzeni danego żywiołu, jednak nie wchłania energii w siebie, a siłą swej
woli kieruje ją bezpośrednio do ciała innego człowieka. Taki proces wykonuje się kilkakrotnie.
Natomiast jeśli pragniemy spiętrzyć dany żywioł w pomieszczeniu – w celu chociażby przywołania
ducha żywiołu, wchłaniamy energię konkretnego pierwiastka w siebie, a potem wypuszczamy ją
w pomieszczeniu jako energię wypływającą z naszych dłoni i splotu słonecznego. Po dokonaniu
przywołania należy ową energię ponownie wchłonąć w siebie, a następnie pozbyć się jej wydychając
do przywołanej wcześniej przestrzeni danego żywiołu.
Wykonanie powyższych praktyk pozwoli zaznajomić nam się z energią żywiołów i posiąść nad nimi
częściową władzę, skupiającą się nad kierunkowaniem energii owych pryncypiów
i wykorzystywaniem ich naturalnych właściwości. Jeśli ktoś pragnie tworzyć rytuały ze świadomym
usytuowaniem w nich mocy żywiołów, powinien zapoznać się z poniższą skróconą wersją tabeli
korespondencji żywiołów sporządzoną przeze mnie.

3. To o co się sprzeczacie to mylenie gwiazd z ich odbiciem na tafli wody.
Traktujecie żywioły materialnie. Zaś one są jakościami duchowymi. Wiatr jest jedynie formą manifestacji na płaszczyźnie fizycznej, podobnie jak deszcz, skała, czy plazma (ogień) - nie są to żywioły same w sobie. Nie lubię się powtarzać, za to uwielbiam wysyłać do źródeł, dlatego proszę powędrować do tekstu przeze mnie napisanego (O żywiołach) w publikacji Kręgu:

http://arsmagna.cba.pl/wp-content/upload.../Liber.pdf
Belial, nie wiedzieć czemu, Twój link nie działa. Powtórzę więc: http://arsmagna.cba.pl/wp-content/upload.../Liber.pdf
A w razie czego tu macie do przekopiowania:
Kod:
http://arsmagna.cba.pl/wp-content/uploads/2012/08/Liber.pdf
Strona 29 (30 w pliku pdf).

Cytat:Złap pasmo, wystarczy jedno. Nakaż mu owinąć się wokół nadgarstka, czoła czy czego tam chcesz i zostaw. Takim sposobem uczymy się utrzymywania energii powietrza w jednym miejscu przez dłuższą chwilę.

ojej...

Wykonując ćwiczenia podane przez Setha z pewnością wielu z Was "coś" poczuje. Naprawdę nietrudno jest wyciągnąć rękę i "złapać" powietrze, poczuć nici, wywołać w sobie chłód spowodowany podmuchem albo poczuć ciepło delikatnego wiatru. 'Wypełnić" głowę żywiołem wiatru. Przypuszczam, że im silniejsze doznania, tym lepsza wyobraźnia osoby praktykującej... Zresztą już samo wyciągnięcie przed siebie ręki i unieruchomienie palców potrafi wywołać mrowienie. Nie jest to jednak nic niezwykłego. Wyciągając ręce do góry i rozczapierzając palce także poczujemy mrowienie... ten nasz "przepływ energii". ;p

Nie sądzicie, że gdyby wszystko było takie proste, to każdy by tu był potężnym magiem? A jednak, czy spotkaliście kogokolwiek o potężnej mocy rzucania kulami żywiołów? Czy oszustów kryjących się za Internetem i sławetnym zdaniem "ja nie muszę nikomu niczego udowadniać"?
To bardzo złudne i szkodliwe wpływy... Młodzi uświadamiają sobie, że mogą wywoływać w sobie pewne stany. Wzbudzanie emocji czy odczuć bez wyraźnych bodźców zewnętrznych jest odbierane jako talent magiczny.

Wyobraźnia fajna sprawa. Ale sama wyobraźnia to nie magia. Odnoszę wrażenie, że umysły niektórych kreują gry i bajki. Fajna perspektywa tak biegać i ciskać podmuchami wiatru. Ale życie w bajce może być niebezpieczne dla naszego umysłu. Uśmiech Czyż nie lepiej zejść na ziemię?