Miałem styczność z czymś co nie było przezroczyste było idealnie białe , świeciło w ciemności ale niczego nie oświetlało nie miało żadnych rysów twarzy czy czegoś podobnego. Za Chiny ludowe nie wiem co to było .
a ja wiem widocznie spotkałeś dusze zabłąkana która pokutuje za zbrodnie, ale nie wolno jej pomagać, musi ona sama dojśc do tego, to jest ich przeważnie pokuta, znaleśc wyjście
pokuta może trwać całe wieki ale przeważnie max trwa koło 800 lat. Ztego co sie dowiadywałem.
oże jak najbardziej ale ma ograniczone funkcje, chyba że zauwży u ciebie mozliwośc pomocy, pomóc jej nie można, bo straci sznse na nastepne życie ale można jej podpowiedzieć niebezpośrednio gdzie szukać, co zgubiła.
Coś mi się wydaje że to wszystko nie jest takie proste . Przez jakieś 23 lat miałem do czynienia z czymś co zdawało się nie mieć żadnych ograniczeń. Świadkami wielu manifestacji byli inni domownicy jak i osoby przypadkowe. To coś jest bardziej inteligentne ode mnie a logiczność niektórych jego działań uświadamiałem sobie dopiero po wielu latach. Od 2 lat mam spokój(nie przypadkowo) ale w tym czasie to dało o sobie znać. W ogóle to już chyba jest historia na osobny temat. Kiedyś gdy będę miał więcej czasu chętnie więcej o tym napisze.
zaciekawiłeś mnie ta historia i powiem szczerze że ciekawa jest. Ma ograniczenia tyle że dla każdego znaczą co innego.Niektóre dusze mogą przewidywac przyszłość za pomoca czytania w myslach, więc można uznać ze sa bardziej inteligentne ale można temu sie przeciwstawić np. poprzez działania impulsywne nie zaplanowane, albo bardzo długa ta dusza szuka rozwiązania i sie wyuczyła ludzkich reagowań, bo ludzie wszyscy przeważnie tak samo reaguja i robia te same czyny
Kiedyś medytując próbowałem przywołać ducha, nagle jakby straciłem świadomość wszystkiego i doznałem transu, byłem u siebie w domu, a z drugiego pokoju "sunęła" (bo nie wiem czy szła, czy nie) do mnie jakaś mała dziewczynka, chyba coś mówiła. Przestraszyłem się wtedy i zacząłem uciekać. Obudziłem się natychmiast. Było to moja pierwsze tak dziwne doświadczenie tym bardziej, że wszystko to trwało nie dłużej niż 10 minut, a dziewczynka nie była duchem, którego chciałem przywołać...
Nie ma prawa ponad Czyń swoją wolę. (AL III:60) - Aleister Crowley
Czasem wydaje mi się że ludzie cywilizowani są głupsi od swoich przodków My mimo tak wielu relacji i dowodów na istnienie "duchów" nadal potrzebujemy więcej i więcej Jestem przekonany że nawet gdyby duch pokazał się u w programie tv i rozmawiał z Obama to i tak by powiedzieli że to jakiś trik hehe
Jak najbardziej wierzę. Mam pewne wspomnienia związane z czymś, czego rozumem objąć nie mogę. Ciężko więc nie wierzyć. Jedne wspomnienia są blade, inne ostre, ale są. Myślę, że nie każdy zostaje na ziemi, ale samobójcy, ofiary morderstw, wypadków - większość z nich z pewnością tak. Jak wyglądają? Nie wiem, szczerze mówiąc mam więcej doświadczeń słuchowym i takich, które odczułam na skórze i w psychice, nie wzrokowych. Jednak co do ich istnienia nie mam wątpliwości.
Wiele ludzi ma właśnie takie doświadczenia z duchami. Ja również miałem przypadki w swoim życiu, na które nie można znaleźć odpowiedzi, racjonalnych odpowiedzi jakby to niektórzy określili. Ciężko nie wierzyć w coś czego nie wykluczają prawa fizyki itp. Są dowody na istnienie duchów i nie ma dowodów bardzo przekonujących na ich nieistnienie