13.09.2012, 09:11
Radochą... widać, że jeszcze ich nie spotkałeś
A ja tak. I są... straszni. Ataki paniki nie mają nic wspólnego z ich wyglądem- mam za mocne nerwy. Ale ich emanacje pola aury są... sprzeczne z naszymi, na różnych poziomach. To wywołuje wstrząs czego wynikiem jest strach. Miałem kilkanaście spotkań z nimi w Astralu. Praktycznie za każdym razem darłem się wniebogłosy mimo, że nikt mnie nie słyszał. Po części dlatego to było jeszcze bardziej przerażające.
A ja tak. I są... straszni. Ataki paniki nie mają nic wspólnego z ich wyglądem- mam za mocne nerwy. Ale ich emanacje pola aury są... sprzeczne z naszymi, na różnych poziomach. To wywołuje wstrząs czego wynikiem jest strach. Miałem kilkanaście spotkań z nimi w Astralu. Praktycznie za każdym razem darłem się wniebogłosy mimo, że nikt mnie nie słyszał. Po części dlatego to było jeszcze bardziej przerażające.