ParaMythology

Pełna wersja: Co robić w obliczu końca świata?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
I tak każdy kiedyś umrze. Nawet we śnie i nie zdążysz nawet sapnąć do nikogo.
myślę, że trzeba żyć jakby ten koniec miał być np. za chwilę. Jaśniej to trzeba tak żyć, nie odkładając nic na potem, mierzyć się z problemami, mierzyć się z samym sobą w każdej z chwil. Jeśli się to zrozumie wszystko jest inne. Taka teza burzy wiele światopoglądów, wielu ludzi żyje sobie wygodnie, bo nie myśląc o problemach, odkładając je na później żyje się wygodnie, a jakby następnego dnia był koniec świata? Ja żyjąc już 22 lata dopiero niedawno to zrozumiałem, tzn. myślałem o tym od dawna, lecz nie potrafiłem znaleźć w sobie tej siły, która pozwala żyć bez trosk, być optymistą patrzącym z uśmiechem w przyszłość. Życie to ciągła nauka i ciągle trzeba się z czymś zmagać, kwestia tylko jak na to będziemy patrzeć. Jeśli ktoś zaczyna narzekać, gdy coś się mu nie ułoży po jego myśli, łapie doła itp. to nie ma tak wyglądać. Ja tak robiłem do nie dawna, ale zrozumiałem to w końcu. Nie można się użalać i nie można ciągle patrzeć wstecz na swoje błędy, bo samemu się można potknąć. Najgorsze, bądź najciekawsze, że każdy musi sam sobie znaleźć drogę i nikt nie poprowadzi nas za rączkę, choć czasem przydałaby się jakaś podpowiedź. Kończę posta bo trochę mnie poniosło Happy
Stron: 1 2 3